maj i czerwiec 2011

[Murchinson]

Motylek, Wiola fajnie, ze Waszych chłopaków przyjęli do przedszkola.Teraz to duży problem bo chętnych więcej niż miejsc.
Markotka dobrze, że mąż wróci to się chociaż przytulisz
Dla mnie prasowanie to... jak największa kara i nie ma znaczenia co prasuję. Za to bardzo lubię myć okna choć teraz robi to D.
Wiola to daj znać jutro jak wyniki.
Ja w poniedziałek będę pewnie miała robione.

[ Dodano: 2011-04-15, 06:38 ]
Witam piątkowo,
ja już po śniadanku i teraz piję herbatę.

Markotka zapomniałam Ci napisać wcześniej żebyś upewniła się jaki wymiar wew. ma łóżeczko zanim zamówisz materac. Wielu producentów łóżeczek turyst. podaje wymiar 120x60 ale jest to wymiar zewnętrzny. Wtedy materac 120x60 jest za duży.

[Motylek22]

Wiola super że Filipka przyjęli Duże szanse mają rodzice dzieci którzy oboje pracują no a największe samotni rodzice. Ja też jestem ciekawa jak to będzie, troche zaczynam się tym stresować Na początek będę go zostawiała tylko do obiadu. Wczoraj wychodziłam z Filipkiem bez pieluszki byliśmy w sklepie a potem odwiedziliśmy moja mamę. I zrobiliśmy pierwsze siusiu na trawkę Troche się przy tym zachlapaliśmy Ale nie mamy jeszcze patentu.

Murchinson, hej a ja piję inkę ze śmietanką

[emilia7895]

czesc

Motylek, Wiola fajnie, ze Waszych chłopaków przyjęli do przedszkola.

super, ze sie udalo oby tylko im sie tam podobalo

my niedawno wstalismy, dzis sie wyspalam

ide na kawke

milego dnia

[ Dodano: 2011-04-15, 07:57 ]
a co do wagi w ciazy to ja sie niestety wynilam, waze juz 16 kg wiecej
ostatnio przez 2 tyg przytylam troche ponad kg, a to chyba wina slodyczy bo ostatnio niezle je wcinam

[Motylek22]

oby tylko im sie tam podobalo

Niom, jak narazie Filipkowi się podoba i często jak tam jesteśmy to najchętniej by został, no ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce Mój Filip ogólnie jest bardzo smiały i otwarty do ludzi i do dzieci. Nawet na ulicy zaczepia ludzi i coś im opowiada, więc napewno nie będzie się bał zostać. Często też go zostawiałam u różnych osób i nie było problemu. Ale tak czy inaczej ja to bardzo przeżywam, chyba jak każda matka

[emilia7895]

Niom, jak narazie Filipkowi się podoba i często jak tam jesteśmy to najchętniej by został, no ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce Mój Filip ogólnie jest bardzo smiały i otwarty do ludzi i do dzieci. Nawet na ulicy zaczepia ludzi i coś im opowiada, więc napewno nie będzie się bał zostać. Często też go zostawiałam u różnych osób i nie było problemu. Ale tak czy inaczej ja to bardzo przeżywam, chyba jak każda matka

tez jestem ciekawa jak to u nas bedzie boje sie, ze przy pierwszym placzu to ja wymiekne
Marcel z kolei bardzo rzadko zostawal z kims innym niz ja, a jak juz to z moja mama jakies 2 godz i z mezem jak bylam na uczelni, ale tego juz pewnie nie pamieta
teraz czasem wyjde na godzinke lub dwie
ale jestem dobrej mysli

[ Dodano: 2011-04-15, 08:12 ]
ale sie ciesze, ze juz jutro bedzie u mnie skonczony 37 tydzien

[Motylek22]

ostatnio przez 2 tyg przytylam troche ponad kg, a to chyba wina slodyczy bo ostatnio niezle je wcinam

To tak jak ja dlatego wczoraj miałam pierwszy dzień bez słodyczy I planuję tak już do końca się trzymać.

[ Dodano: 2011-04-15, 08:20 ]

ale sie ciesze, ze juz jutro bedzie u mnie skonczony 37 tydzien

I możesz spokojnie czekać na poród A będziesz teraz chodziła na KTG?

Oby Marcel szybko się przyzwyczaił

[zoola27]

hej !!

mała wstała 7.20 takze 12 godzin spała
teraz ogląda mania złata raczke wiec mam chwilke dla siebie
ja Tuski jeszcze do przedszkola nie zapisalam boje sie chorób......chociaz powiem ze ona pewnie była by bardzo zadowolona bo jak widzi dzieci to mamy nie zna

skonczony 33 tydzien

[emilia7895]

A będziesz teraz chodziła na KTG?

no wlasnie ostatnio bylam tak przejeta tym, ze nie mialam z kim zostawic Marcela, ze na wizycie bylam polprzytomna i nawet nie spytalam, a lekarz nic nie mowil
a pamietam, ze w poprzedniej ciazy pod koniec chodzilam na ktg

[zoola27]

emilia7895, podejrzewam ze bedziesz chodziła na ktg.......teraz zadko sie zdarza zeby nie robili w koncówce ciazy

[Murchinson]

Murchinson, hej a ja piję inkę ze śmietanką

Będę też pic ale trochę później. Jak czytam o Twoim Filipku (przedszkolu i otwartości do ludzi) to jakbym czytała o moim siostrzeńcu. On początkowo nie płakał i nawet rano tłumaczył dzieciom, że mama wróci-panie podobno były w szoku. Po jakimś tyg. zaczął się płacz jak miała być drzemka ale szybko nauczył się leżeć, a później zasypiać. Teraz dla młodego największą kara jest jak musi zostać w domu a nie idzie do przedszkola. Moja siostra tak strasznie się bała tego porannego płaczu i że wymięknie, że szybko uciekała z przedszkola jak tylko mały wszedł do sali.