

Pati a z tym wozkiem to faktycznie porazka..no coz za tupet, a wy pierwszy raz tam ten wozek zostawiliscie ze zniknal??
i faktycznie juz nic nie kupicie??
ja sobie nie wyobrazam byc bez wozka, Mila pochodzi sama nie powiem, ale zakupy czy jakis spacer to obowiazkowo w wozku, ewentualnie jak wiem ze moze poszalec to ja wyciagam, ale nie wierze zeby wytrzymała na nogach cały czas..

a i jeszcze miałam zapytac czy uzywacie niekapkow z Aventu??a jezeli tak to czy faktycznie jak sie je obroci to z nich nie kapie??bo ja juz mam dwa i jak Mila je obroci lub wstrzasnie to normalnie z nich plyn sie wylewa!!a moze ja zle rozumie słowo "niekapek"???

