Strona 62 z 150

: 14 wrz 2010, 16:48
autor: slooowgirl
No i my po lekarzu.
Karol ma wirusa oczywiście, osłuchowo czysty, dostał tylko jakieś tableteczki, syrop dla alergików i ewentualnie w razie gorączki mam dawac Nurofen. Niestety u Krzysia wydzielina zalegająca w nosie jest już zielonkawa i Krzys dostał lekki antybiotyk żeby szybko choróbsko przegonić. Do tego piętnaście tysięcy razy oczyszczać nos solą fizjologiczną, dwa razy dziennie Mucofluidem a reano i wieczorem wpuścić Nasivin. Chyba po tym leczeniu krzys znienawidzi Fridę .... No i za tydzień we wtorek do kontroli. Na szczęście do niedzieli jeszcze mąż jest w domu więc pomoże mi troszkę chociaż.

Martalka, a z czego dajesz korepetycje??
My mamy teraz problem ssania palców - na okrągło - przed jedzeniem, po jedzeniu, po przebudzeniu, przed zaśnięciem, przez sen i jeszcze lubimy wpychać do buzi bawełnę - czyli część ubranka, pieluszke flanelową czy kocyk którym się akutar jest przykrytym Smoczek ble, jakaś zabawka gumowa tez ble - palce są najsmaczniejsze - co gorsza David raz sobie zassał wskazujący i środkowy palce tak, że zwymiotował! Non stop muszę na niego uważać...
Wiesz co to chyba uroda tego wieku naszych dzieciaczków, Krzyś ma to samo, i też zdarza sie ze za daleko rączkę wepchnie do buźki i cofa mu się. Ale ssanie paluszków w tym wieku nie oznacza jeszcze że tak im zostanie. Poprostu teraz nasze dzieciaczki w koncu odkryły że mają wogóle rączki, a jeszcze jak włożą je do buzi i "poczują" to juz wogóle dla nich wypas zabawa. Więc Julchik nie przejmuj sie tak.

: 14 wrz 2010, 18:08
autor: Martalka
Julchik, Milenka też odkryła paluszki, i to, że ssanie ich jest taaakie fajne. No i u nas przyszedł czas na smoka... a myślałam, że tego uniknę... no nic, jednak wolę ssanie smoczka niż kciuka. Nadal jesteśmy w fazie uczenia... jeden kształt smoczka już prawie zaakceptowała... Najlepiej smok wchodzi jak jest blisko buzi również pieluszka tetrowa.
Pieluszki piorę w jej proszku. Dzidziuś/jelp. Zawsze zapominam zamówić dodatek bioD nappy fresh, ale zamierzam. Co jakiś czas zalewam po przepłukaniu kieszonki w wiaderku takim prawie wrzątkiem, mimo, że pul nie lubi gorącej wody.

slooowgirl, oby szybko katar was opuścił!!!
Daję korepetycje z angielskiego.

: 14 wrz 2010, 20:14
autor: tibby
jula, nie przejmuj się ssaniem rączek. Tak mają wszystkie mlauchy. To po prostu kolejny etap nauki ich życiu :-D Nasz Tobik też tak glęboko wciska te paluchy, że ma odruchy wymiotne :ico_haha_01:
Poczekaj, aż Davidek będzie się ślinił, to dopiero będzie śmiesznie. On i wszystko dokoła mega mokre :ico_haha_01: U nas sliniaków to dziennie jakieś 4-5 idzie, bo wszystko zaślinia nasz śliniak jeden :ico_haha_01:

Niesttey infekcja gardła mu się przydarzyła i leczymy się. Do tego od nefrolożki na wizycie dostał kolejne leki na swoje coli w moczu i nadal z nimi walczymy :ico_noniewiem:

: 14 wrz 2010, 20:53
autor: julchik22
Dzięki Dziewczyny - no widocznie to jest urok tego okresu :-) Ja też wolę smoczej niż pięść, ale Mały za nic go nie chce - ani po cycowaniu, choć cyca chetnie chwyta i się nim bawi, ani przez sen jak ssie palce, ani jak jest aktywny. A dzisiaj wogóle fajnie było - po jedzonku jak jeszcze trzymał cyc w buzi, to wsunął tam sobie dodatkowo palucha - zaczął to razem sobie mamlać, a przy tym coś gadać i się usmiechać - tak mnie rozbawił, że przez chwilę nie chciałam mu przeszkadzać :ico_haha_01:

Martalka, bioD nappy fresh nigdzie nie ma - ponoć producent nie wyrabia się z produkcją, bo szukałam już tego wszędzie no i nie ma u dystrybutora.

: 14 wrz 2010, 21:25
autor: Martalka
faktycznie nie ma. No właśnie tak się zbierałam do kupna, że wykupili w pieluszkarni.
Ale tu widzę link usunięty przez obsługę forum
I mają też proszek bambinex do pieluch. Ale ten zawiera mydło, a ono ponoć do pieluszek nie za bardzo, bo zatyka i są mniej chłonne... Ale dziudziuś też zawiera chyba mydło, nie wiem.. I widzę też książkę Bobas Lubi Wybór :D To ta metoda wprowadznia pokarmów stałych o której mówiła mmarta :-D
Oj czas na zakupy. A ja nie przepadam za zakupami przez internet :ico_noniewiem:

Julka, a jaki macie smoczek? U nas najlepiej sprawdza się smok nie silikonowy, tylko taki z żółtą kulką, ale spłaszczony. A mam zamiar jeszcze spróbować anatomiczny.
Słyszałam też że dzieci chętnie zasysają Nuby.
Próbowałaś na smoczek dać kilka kropli mleczka? Albo np. witaminy C jak lubi. Bartek uwielbiał, i pierwszy raz załapał smoka, jak dałam na niego jedną kropelkę witC :ico_haha_01:


Tibby, współczuję chorób.
A e coli to uparta franca! Trzymam kciuki za pozbycie się jej.

: 15 wrz 2010, 11:15
autor: julchik22
tibby, zdróweczka!!! :ico_sorki:

Martalka, smoczki kupowaliśmy już różne. Silikonowe faktycznie są najgorsze, no a ten o którym mówisz (żółty) i u nas też w wersji spłaszczonej to chyba kauczukowy - no to jego Daviś śśie przez chwilę, ale też bardzo niechętnie jeśli mu go trymać w buzi na siłę. Potem odrazu wypluwa. Przy ponownej próbie krzywi się i nie zasysa. Próbowałam już i melczkiem go smarować i wit C, którą Mały uwielbia i niestety nic z tego...
A propos proszku - wchodziłam na tą stronkę. Trzeba by było do nich zadzwonić i zapytać czy mają go na stanie, bo ja w podobny sposób też zamówiłam w jakimś sklepie przez internet gdzie nie było komunikatu że na stanie go nie ma, tylko dopiero drogą mailową zostałam zawiadomiona o tym, że muszę poczekać na dostawę bo nie mają go na stanie :ico_zly: , bo nie ma dystrybutor. A jak nie ma dystrybutor, bo pewnie nikt nie ma zwłaszcza że potrzebujących go mam jest sporo. Także najpierw zamierzam się dodzwonić i zapytać czy aby na pewno jest u nich na stanie - narazie nikt nie odbiera.

U nas dzisiaj znowu pada :ico_placzek: Ja też coś podłapałam - jakaś infekcja pewnie bo niesamowicie piecze mnie gardło i mam delikatny kaszel - boję się tylko żeby Davidka nie zarazić. Do tego mam okropny bół w okolicy prawego pośladka, który już się ciągnie od kilku dni. Myśłałam że to zwykłe przewianie i po wygrzaniu minie, a tu nic - ból nadal ten sam. Mam tylko nadzieję, że to nie jest rwa, bo nie wiem jak mam się leczyć przy karmieniu :ico_olaboga: Muszę się wybrać do lekarza, ale narazie nie mam z kim Maluszka zostawić

[ Dodano: 2010-09-15, 12:36 ]
Martalka, proszek już jest dostępny w pieluszkarni :-) link usunięty przez obsługę forum

: 15 wrz 2010, 13:17
autor: tibby
u nas ze smoczków maluch od początku dostał avent i jakoś się trzymamy go. choc teraz sam już chyba dochodzi do etapu kiedy nie chce smoczka, tylko zabawki woli w papusie pchac.

u lekarki kolejny syropek Tobik dostal na kaszel, kontynuujemy Baktrim i dajemy kropelki do noska. ma pomóc, zobaczymy.
kupowałam dziś dla małego mleko (6.puszek) plus dwa zagęszczacze do mleka, do tergo syrop i krople do noska i zostawiłam 140zł!!!!! :ico_olaboga: :ico_olaboga: a mleko na recepte! :ico_olaboga:

: 15 wrz 2010, 16:30
autor: Martalka
matko, 140zł (a na ile Wam to starczy?)

Dzięki za cynk Julchik!!!

: 15 wrz 2010, 21:16
autor: tibby
matko, 140zł (a na ile Wam to starczy?)
na niecały miesiąc. a taki zagęszczacz (jeden kartonik) na tydzień.
niestety takie są uroki karmienia sztucznym mlekiem :ico_noniewiem:

: 15 wrz 2010, 21:37
autor: Martalka
no niestety...
Nasz Damian jeszcze też pije modyfikowane. Ale tylko rano i wieczorem, więc nawet spoko.
Ale myślałam, że na receptę jednak mniej się płaci za mleko.

Nie pisałam Wam. Dzisiaj na badaniu przed szczepieniem pediatra wysłuchał małej szmery w serduszku i dał skierowanie do poradni kardiologicznej. Podejrzewam, i on też tak mówi, że to nic poważnego. Prawdopodobnie niezarośnięty otwór jeszcze z czasów płodowych... Ale dziwi, że nikt do tej pory tego nie wysłuchał, a była osłuchiwana na lewo i prawo przecież w szpitalu! Specjaliści....
Dodatkowo Damianek na serio zachorował. Katar... katar... katar... i słychać że gardło też zaczyna cierpieć, więc już podaję mu wszystko co można w jego przypadku, żeby go nie rozłożyło, nawet inhalacje włączyłam. Zawsze pomagały.