: 06 cze 2008, 15:18
heloł dziewczyny
dzis ok 8.00 rano obudzil mnie łomot i płacz Zosi
okazalo sie ze spadla z łóżka na ktorym spimy razem
nie wiem jak to sie stalo ze nie wyczulam ze sie obudzila
w kazdym razie na poczatku nie wiedzialam w co sie uderzyla
po godz wyszla duza śliwka na czole
nie czekajac dluzej pojechalam z nia do pediatry
a ta dala skierowanie do szpitala na chirurgie
Zosia oprocz sliwki
nie miala innych objawow
ktore moglyby wskazywac np wstrzasnienie mozgu
dzieki Bogu
tam po dlugim siedzeniu w poczekalni wyslano nas na rtg glowki
i znow czekanie
potem niewiargodny krzyk Zosi ktora nie chciala sie przeswietlic
i na koniec orzeczenie
NA SZCZESCIE TO TYLKO ŚLIWKA NA GŁÓWCE
mam przez 3 dni obserwowac corcie
i jakby cos to mam znow przyjsc
powiem wam ze nigdy sie tak nie bałam o Zosie
i niestety ale od dzis corcia bedzie spac w łózeczku
pocieszam sie tym ze dzieci spadaja z roznych mebli nawet pod okiem rodzica
ale marna to pociecha i
ABSOLUTNIE ŻADNE WYTŁUMACZENIE
dzis ok 8.00 rano obudzil mnie łomot i płacz Zosi
okazalo sie ze spadla z łóżka na ktorym spimy razem
nie wiem jak to sie stalo ze nie wyczulam ze sie obudzila
w kazdym razie na poczatku nie wiedzialam w co sie uderzyla
po godz wyszla duza śliwka na czole
nie czekajac dluzej pojechalam z nia do pediatry
a ta dala skierowanie do szpitala na chirurgie
Zosia oprocz sliwki
nie miala innych objawow
ktore moglyby wskazywac np wstrzasnienie mozgu
dzieki Bogu
tam po dlugim siedzeniu w poczekalni wyslano nas na rtg glowki
i znow czekanie
potem niewiargodny krzyk Zosi ktora nie chciala sie przeswietlic
i na koniec orzeczenie
NA SZCZESCIE TO TYLKO ŚLIWKA NA GŁÓWCE
mam przez 3 dni obserwowac corcie
i jakby cos to mam znow przyjsc
powiem wam ze nigdy sie tak nie bałam o Zosie
i niestety ale od dzis corcia bedzie spac w łózeczku
pocieszam sie tym ze dzieci spadaja z roznych mebli nawet pod okiem rodzica
ale marna to pociecha i
ABSOLUTNIE ŻADNE WYTŁUMACZENIE