: 26 lis 2008, 10:43
Dzień dobry
U nas nocka troszkę ciężka.Maja zasnęła Maćkowi ładnie o 20, jak wróciłam z pracy to spała, za to jak chciałam się wykąpać ok.23 to obudziła się z wrzaskiem, brzuszek ją najwyraźniej bolał, dłam jej herbatkę i jakoś zasnęła, niestety nie na długo.Jak leżałyśmy razem na łóżku to spała, ale jak tylko ją do łóżeczka przekładałam to się budziła.W końcu zostawiłam ją w tym łóżeczku i poszłam się szybko umyć,było cicho, myślałam że zasnęła, a ona leżała sobie przytulona do kołderki z taką obrażoną miną, dopiero jak wzięłam ją do łóżka to zasnęła, ja zresztą też...Obudziłam się o 2.30 i przeniosłam ją do łóżeczka.Boję się spać z Mają w łóżku jak jestem sama, bo może z niego spaść, strasznie się przemieszcza przez sen
U nas nocka troszkę ciężka.Maja zasnęła Maćkowi ładnie o 20, jak wróciłam z pracy to spała, za to jak chciałam się wykąpać ok.23 to obudziła się z wrzaskiem, brzuszek ją najwyraźniej bolał, dłam jej herbatkę i jakoś zasnęła, niestety nie na długo.Jak leżałyśmy razem na łóżku to spała, ale jak tylko ją do łóżeczka przekładałam to się budziła.W końcu zostawiłam ją w tym łóżeczku i poszłam się szybko umyć,było cicho, myślałam że zasnęła, a ona leżała sobie przytulona do kołderki z taką obrażoną miną, dopiero jak wzięłam ją do łóżka to zasnęła, ja zresztą też...Obudziłam się o 2.30 i przeniosłam ją do łóżeczka.Boję się spać z Mają w łóżku jak jestem sama, bo może z niego spaść, strasznie się przemieszcza przez sen