Franek w nocy sie budził z płaczem chyba cos mu sie sniło wiec jestem a i pózno spac poszłam bo oglądalismy finał , fajnie ze aktobaci wygrali a po finale jakoś tak nam sie zachciało poigraszkowac i kurcze jak mąż sobie popije to normalnie zajezdziłby a ja tak długo nie lubie ale było bardzo przyjemnie