Strona 618 z 1041

: 14 lis 2008, 22:38
autor: GLIZDUNIA
Sikorko,litrowy sloik powinien wystarczyc....napewno wystrczy,mozna takie sloiki chyba kupic nawet :ico_noniewiem: a ja kupuje 2 puszki agrestu w syropie i tez jest ok. :ico_oczko: ....wiesz to nie ma byc calkiem taka woda ta moczka...ona ma byc gesta ale plynna,my jemy ja lyzeczka z miseczki lub kubka....jak co to pytaj,juz bede 4 moczke robic w tym roku sama-prawie ekspert :ico_haha_01: :ico_oczko:

: 14 lis 2008, 22:39
autor: zborra
Lady..niesamowite....jak oni tak mogą??? dlaczego tak bardzo chcą Cię trzymać w domu??? widać u nich przewagę durnego stereotypowego myślenia..baba w domu! :ico_zly: nie daj się zniewolić! cholera, tyle kobiet pracuje i dają radę, to czemu Ty masz nie dać???? obiad można ugotować na 2dni wieczorem i wtedy nie będą musieli ubolewać nad biednym synkiem. A Milka spać musi, czy będzie z ojcem, z dziadkami czy z Tobą do cholery! co za ludzie popieprzeni!!!

[ Dodano: 2008-11-14, 21:44 ]
Sikorka...zapraszam z Karolkiem do mnie...no błagam...daj mi trochę Twojego spokoju i cierpliwości...i mojemu dziecku też. Bo Nuta nie usiedzi na nonono spokojnie przy jedzeniu, tylko wstaje, siada, wstaje, chodzi na krzesło, siada, schodzi, wstaje...i tak cały posiłek... :ico_olaboga: A Kaarol to super faceet!!!!!!!!!!!!!!!!! i super je i mówi i w ogóle jestem pod wrażeniem!!!

: 14 lis 2008, 22:46
autor: GLIZDUNIA
Zborra,pochwal nam sie co upolowalas dla Hanki,i zazdroszcze juz tych list i spokojnego czekania na swieta...ja daleko w polu a checi marnieją

Lady,cos mi sie w tych Twich tesciach nie podoba :ico_noniewiem: po co wzburzaja niepokoj i prowokuja klopoty....moze nie wiedza ze takiewtracanie sie zle konczy czesto?nie ma co nastawiac rodziny przeciwko Tobie,przeciez to ze Ty bedziesz w domu siedziec jak nie chcesz...i stekac i sie meczyc to nie znaczy ze ich synus bedzie szczesliwszy....jeszcze mogą zapragnac zebys do pracy poszla :ico_noniewiem: :ico_oczko: ....powiedzialabym im ze za siedzenie w domu nikt Ci nie placi....

: 14 lis 2008, 22:48
autor: Sikorka
GLIZDUNIA, to w sumie dwa litry, tak??? Litr wody i litr kompotu?

zborra, jak napisałaś o tych obiadach na dwa dni, to odrazu mi się przypomniało, jak pracowałam i gotowałam na dwa dni zawsze, wieczorem albo rano zależało od zmiany. Ja lubię siedzieć w domu, ale czasami to mi się ckni za tym szaleństwem, kiedy wszystko biegiem, biegiem na autobus, po zakupy, do domu i w domu też biegiem :-D No ale poodpoczywam sobie jeszcze do września :-D mam nadzieję :-D

: 14 lis 2008, 22:48
autor: doris
laski ja o świetach nie mysle jeszcze... kurcze to juz nie dlugo w koncu ale jakos sie zebrac nie moge

ide spac :ico_spanko: bo padam na twarz...

: 14 lis 2008, 22:51
autor: zborra
Glizdunia jeszcze nic nie upolowałam...ale może zaraz coś będzie..
Sikorka no tak, w domu może spokojniej, ale wcale nie łątwiej...czasem nawet mniej czasu niż jak się idzie do pracy...
a ja też daleko w polu, tyle że listy zrobione...ale już połowa listopada! a nic niejszcze nie zrobione, nie kupione... :ico_olaboga:

: 14 lis 2008, 22:52
autor: GLIZDUNIA
Sikorko,tak mniej wiecej...bo tego z miarka sie nie da zrobic,zalezy od ilosci piernikow i bakali....no i czekolady bo to mocno zageszza.....czasem jak moczka za bardzo zgestnieje po ostygnieciu juz dodajemy trosze tego kompotu do rozrzedzenia albo mozna ciutek wody z cukrem dodac .....zobaczysz jak zaczniesz to gotowac,jak zacznie Ci gestniec...zrobisz taka konsystencje zeby Ci smacznie wygladalo :-D

: 14 lis 2008, 22:54
autor: ladybird23
sikorka na razie u nas mama moje moczke robi i daje sloik kompotu agrestowego, sliwkowego i bodajze z wisni, ale najpierw gotuje piernik, potem go zalewa tymi kompotami dodaje czekolade, bakalie - mnostwo orzechow i migdałow i troche rodzynek - my nie jadamy takich owocow rozbabdzianych ani zadnych bakali typu morele czy figi, ale niektorzy lubia i dodaja, no i własnie to nie ma byc taka wodzionka tylko raczej gesta (niektorzy tez dodaja jakichs przypraw cos w rodzaju do grzanca, ale my tez tego nie praktykujemy)no i musi byc bardzo słodka :ico_oczko:

zbora ja wychodze z siebie jak takie madrosci od nich slysze no i wychodze na ta niewdziecznice :ico_szoking: :ico_noniewiem: i mam ten sam problem co ty, jak cos nie tak z A to zazwyczaj Milci sie to odbija :ico_wstydzioch:

a dzisiaj moje dziecko tuz przed kapiela otwarła sobie tak szuflade z małej komodki w duzym pokoju ze ta szafka sie normalnie przewaliła w jej strone, kur...normalnie Anioł Stroz nad Milka czuwa, bo tuz przed jej stopkami ta szafka padła..ale skad te moje dziecko ma tyle siły zeby tak pociagnac za obładowana trzyszufladowa komodke az zeby sie wywaliła :ico_szoking: :ico_olaboga:

moja mała gospodyni
Obrazek
Obrazek

do czego Mili słuzy dywan??do przykrycia :-)
Obrazek

no i robimy pisiu-pisiu
Obrazek

: 14 lis 2008, 22:56
autor: zborra
No i nie kupiłam...bo to była używana tunika Gap...ale poszła w końcu z przesyłką za 46zł! :ico_puknij: jutro za to poluję na bluzkę i kamizelkę nexta, a dziś kupuję spódniczkę dżinsową i rajstopki...

[ Dodano: 2008-11-14, 22:00 ]
Ej, a ta moczka to jako zupa? bardzo mi to apetycznie zaczyna pasować, więc może i ja zrobię??? u nas nigdy czegoś takiego nie było,a może warto spróbować!
Lady ale cunie!!! SUper mina na 2zdjęciu! słodka kochana dziewuszka!!! i pis pis widzę uwielbiane...moja jak tylko widzi długopis to zaraz pis pis i nie ma zmiłuj...
a komoda! :ico_szoking: na prawdę szczęście, że nic się nie stało. Ale tka już chyba jest, bo mojej cioci wnuczka ostatnio wyciagnęła u niej szuflady z komody i to samo...z tym, że komoda na nią leciała...dzięki Bogu ciocia akurat weszła...
Lady, ja se chyba kupię coś na nerwy...persen czy inne cudo...

: 14 lis 2008, 23:03
autor: ladybird23
mi tez moja siostra powtarza ze Persen bedzie u mnie wskazany bo kiedys sie nerwowo przy nich wszystkich, łącznie z A wykoncze, a lepiej nie bedzie tylko gorzej :ico_noniewiem:
a moczka to nie zupa :ico_nienie: to deser!!!!!!!! :ico_haha_01: