Strona 619 z 1428

: 16 sty 2012, 12:17
autor: jagodka24
laski u mnie to dopiero M jest obgadany w rodzinie
bo mój SPRZĄTA!!!! ja jestem uczulona na kurz i generalnie przejade ścierką po półce i mam z głowy cały dzien
ja gotuje, piore, i ogarniam dzieci np z chorobami
zawoże na zajęcia np angielski i do lekarza
a on musi sprzątać i zarabiać

: 16 sty 2012, 12:27
autor: iw_rybka
u mnie to dopiero M jest obgadany w rodzinie
- i to mnie wpienia,bo zamiast sie cieszyc,ze ludziom sie dobrze zyje,to obgaduja,ale to pewnie zazdrosc :ico_oczko:

Moj tesc jest swietny,bo zawsze mowi,ze szczesliwy facet,jak sobie madra zone znajdzie i ze on sie nie wstydzi,ze jest pantoflem :ico_oczko: A tak naprawde jest u nch podobnie jak u nas - raczej pol na pol :ico_oczko: Bo jak maz sie na cos uprze,to ja mu nie zabronie przeciez :ico_noniewiem:

A to,ze mi warzywa do zupy obierze jak jest w domu,to chyba nic zlego :ico_oczko:

: 16 sty 2012, 12:29
autor: Myszka_
bo mój SPRZĄTA!!!!
hehe nie ma co jakiś ewenement :-D

Mój też sprzatak zawsze mi pomagała nawet jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem i zostało tak do teraz, on dla mnie ja dla niego razem dla nas i żyje się lepiej

i tak jak rybka napisała dzięki temu jest nam razem dobrze, u nas w rodzinie (a zwłaszcza od strony męża) uważają nas za jakiś ewenement, bo jesteś puki co zgodnym małżeństwem i wszystkich to zadziwia
wkurza mnie tylko to, że czepiają się, że pozwalam mu się spotykać z kolegami (jego matka i siostry - obie siostry rozwódki matka też 2 małżeństwo i to straszne na kocie), halo a co w tym złego, zawsze uważałam, że nawet w małżeństwie każdy ma prawo do odrobiny swojego życia, do realizacji pasji - lepiej się żyje z takimi ludźmi noi jak ja chcę to też bez problemu wychodzę, w końcu co w tym złego?

[ Dodano: 16-01-2012, 11:31 ]
Bo jak maz sie na cos uprze,to ja mu nie zabronie przeciez :ico_noniewiem:
no dokładanie, nieraz się mnie Piotrek o coś pyta i ja mu mówię a co mam ci zabronic czy co :ico_oczko:
ale to pewnie zazdrosc :ico_oczko:
też mi się tak wydaje :ico_oczko:

: 16 sty 2012, 12:33
autor: iw_rybka
w końcu co w tym złego?
- totalnie,nic :ico_nienie: Moj jak juz kiedys pisalam przez skypa ze swoim przyjacielem rozmawiaja i graja w jakas gre sieciowa i popijaja przy tym piffko i moja mam nie moze zrozumiem,jak ja sie na to godze,ze on pali i jeszcze pije :ico_noniewiem: Przeciez sie nie upija :ico_puknij: W domu nie pali,w drugiej czesci domu po 20-stej jak dzieci juz spia i tam nie laza,to w swoim krolestwie moze zapalic,ale drzwi zapyka,okno otwiera i git,czemu ja mam mu zabraniac?Dla zasady?

[ Dodano: 16-01-2012, 11:35 ]
o skonczone 24 tygodnie,zaczynam 25 :ico_brawa_01:

Obrazek

: 16 sty 2012, 12:39
autor: kingoza
o skonczone 24 tygodnie,zaczynam 25 :ico_brawa_01:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: gratki :-D

: 16 sty 2012, 12:39
autor: iw_rybka
kingoza, dzieki :-D

: 16 sty 2012, 12:42
autor: Myszka_
Dla zasady?
tylko do czego to prowadzi :ico_noniewiem:

mój też co weekend a dokładniej głównie piątki spotyka się ze swoim przyjaciem/-ciółmi zależy czy reszta pozjeżdża na weekendy bo mieszkają w rożnych miastach a jeden zagrawanicą graja na konsoli piwkują i gadają, wiem z kim jest, wiem gdzie, bo zazwyczaj u nas (lub u innego w domu) czasem wyjdą do baru na mecz - ale na to stwierdzili ostatnio sa za starzy :-D to w czym problem, ja tez nieraz mam ochote na babskie plotki to i on ma prawo se poplotkować :ico_oczko:

: 16 sty 2012, 12:44
autor: kingoza
i jak tu was doczytac :ico_oczko: :ico_sorki: ....

: 16 sty 2012, 12:44
autor: Myszka_
o skonczone 24 tygodnie,zaczynam 25 :ico_brawa_01:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: a no faktycznie ja też mam już 25, ale to leci :ico_olaboga:

[ Dodano: 16-01-2012, 11:50 ]
oglądam właśnie na allegro pościele do łóżeczka, bo muszę cosik dokupić i puki co ciężko to widzę :ico_noniewiem:

: 16 sty 2012, 12:53
autor: Asieńka86
witam i ja schorowana :ico_chory:
gratuluję kolejnych tygodni :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: my jutro 30 tc zaczynamy :-D
a co do mężów- mój nauczony z domu że kobieta=służąca, bo on i jego tata jedyni faceci pośród 4 kobiet, no to jakże by inaczej, usługiwać trzeba było... tym bardziej jedyny synek to już w ogóle :ico_zly: no ale ja go tego oduczyłam :-D mi mężu dużo pomaga, czy jak go poproszę to odkurzy, pomoże ziemniaki obrać itp.. i sam już mówi że będzie dużo czasu z dzieckiem spędzać, sam zaproponował że będzie kąpał i pampki przebierał jak będzie potrzeba:ico_szoking: mam nadzieję że jemu się nie odmieni po porodzie :ico_oczko: nie wiem sama jak się nam udało do takiego schematu dotrzeć, wiedząc jak było zanim się poznaliśmy :ico_noniewiem:
że nawet w małżeństwie każdy ma prawo do odrobiny swojego życia, do realizacji pasji
i tu powiem Ci że zgadzam się w 100% z Tobą.. i wtedy właśnie najlepiej ludzie się dogadują- gdy jeden nie ogranicza drugiego...
a ja ledwo dziś mówię.. gardło mnie troszkę boli, ale ciągle kaszlę i wszystko mi się odrywa :ico_chory: gin zaleciła drosetux, już tydzień temu na kaszel, ale chyba do lekarza się wybiorę.. na parę dni mi przeszedł katar a teraz kaszel doszedł :ico_zly: