Poje ile chce i z czasem mu minie .Moja też jadła i trawę i piach ale z czasem jej minęło albo po prostu pojadła co chciała i dała sobie spokój.mój Piotruś by chętnie skonsumował piasek, o chodzeniu po trawie też nie mam mowy, bo od razu na czworaczki schodzi, zrywa trawę i ją je
dla niego .Dzielny chłopak.Juz niedługo będzie szaleństwo .Piotruś zrobił pierwsze samodzielne kroczki
Lady brid nie wiem czy tam faktycznie było do mnie pytanie bo troszku zamotane jest z tym cytatem ale napiszę.
Po prostu dawała wodę do skutku.Nie było problemów większych.Jedna noc była cięższa bo przez ponad godzinę walczyła Lili ale ja dawałam wodę i wychodziłam. Jednak nie każde dziecko jest takie same.Moja znajoma to samo próbowała robić ale mała się buntuje i płacze a ona nie ma siły na to i poległa daje nadal mleko .A mała jest starsza od mojej 2 i pół miesiąca.