Strona 620 z 1166

: 23 mar 2009, 21:54
autor: Jagna30
no tak prezenty.....ja pamietam,ze cieszylam sie z zegarka i zlotych kolczykow...a teraz...dzieciaki komputery dostaja :ico_olaboga:

wiem,ze chrzestny kupil mu taka hulajnoge na akumulator...a za zebrane pieniazki,mlody chce sobie kupic laptopa

[ Dodano: 2009-03-23, 20:55 ]
no Emi juz spi,zasnela standardowo na moich kolanach....

: 23 mar 2009, 22:08
autor: margarita83
no Emi juz spi,zasnela standardowo na moich kolanach....
Maja po kąpieli z reguły zasypia sama, ale nie zawsze.

: 23 mar 2009, 22:18
autor: shoo
Gie, na pewno jest tak, jak dziewczyny mowia, ze zostawil te komorke w aucie i w nocy bedzie Cie nekal smsami, ze wszystko jest w porzadku :ico_pocieszyciel:

moj spal do 20.. obudzilam go, dalam butle, troche pokrecil sie na kocyku i teraz go wlozylam do lozeczka, ale slysze, ze walczy z miskami i nie spi...

a A. oczywiscie dalej zamkniety w sypialni.. co za palant :ico_zly:

ja juz po kolacji, zrobilam sobie piers z kurczaka, smazonego baklazana i troche brokulow.. dobre bylo i ladnie pachnialo, A. tylko zapytal "co to", to odpowiedzialam "gowno" :-D

ja na komunie tez dostalam zegarek, jakies pierscionki, lancuszki itp..
aaa i rower od dziadka dostalam, starego dobrego SKLADAKA :-D haha, ale sie cieszylam... no, a teraz to komputery, cuda niewidy... takie czasy :-)

: 23 mar 2009, 22:34
autor: margarita83
ja na komunie tez dostalam zegarek, jakies pierscionki, lancuszki itp..
aaa i rower od dziadka dostalam, starego dobrego SKLADAKA :-D haha, ale sie cieszylam... no, a teraz to komputery, cuda niewidy... takie czasy :-)
kurczę ja dostałam zielonego skladaka którego z miesiąc po komuni brat mi rozwalił

[ Dodano: 2009-03-23, 21:43 ]
ja zmykam
kolorowych
papa

: 23 mar 2009, 22:47
autor: Jagna30
margarita83, pa...dobranoc

[ Dodano: 2009-03-23, 22:22 ]
no nic dziewczyny,ja mykam do łózka....

nie dorobilismy sie jeszcze komputera...a mój K. jutro wyjeżdża,także nie bede do Was zagladac...bodajze do piatku :ico_olaboga: :ico_placzek:


trzymajcie się,pa!

: 24 mar 2009, 06:49
autor: Gie
dzisiaj ja pierwsza...

no wiec w nocy udalo mi sie skontaktowac z Panem (jak mialam nadzieje, zapomnial komorki z samochodu :ico_sorki: ), zadzwonil do mnie i zapytal co sie stalo, bo sam sie wystraszyl jak zobaczyl chyba z 50 polaczen ode mnie... pomyslal, ze zawsze musi sie cos stac akurat wtedy, jak on nie ma przy sobie telefonu... No, ale nic to, najwazniejsze, ze wszystko ok. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: dzieki za wczorajsze wsparcie... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

nocka w miare-jak na ostatnie czasy, Suzuki spala ze mna. Najpierw od ok. 19:30 plakala, czyli dala standardowy ostatnio koncercik wieczorny, zasnela ok. 20:00 i spala non stop, ja pobieglam na sikacza z psem, na szczescie lalo, wiec kundlowi sie nie chcialo chodzic i po 2 minutach bylam z powrotem w domu :ico_sorki: Ok. 21:45 nakarmilam mala na spiocha i przewinelam (moja sie ostatnio w trakcie karmienia non stop drapie w glowe, w uszy, albo ciagnie sie za wlasne wlosy... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: ) i polozylam do lozka. Spalysmy sobie obie, przed 1:00 mala sie rozbudzila i jeczala, wiec zrobilam jej mleko (wypila 70 ml), a potem chyba tez jeszcze z raz zaczela jeczec i pamietam tylko, ze ja przytulalam i sobie mowilam: juz wstaje, zaraz zrobie mleczko... i w koncu zasnelam, mala tez... obudzil mnie budzik o 4:50, mala wstala razem ze mna...

No i normalnie nie mialabym czasu, zeby tu zajrzec i pisac, ale Pan zadzwonil, ze tesciowa znowu w szpitalu :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: No i zostalam w domku... musze zadzwonic do pracy, ze biore dzien na opieke, albo żądaniówke, cokolwiek... tym razem Pan nie moze zostac z mala tak, jak poprzednim razem... wtedy nie szedl juz do pracy, wiec sobie odespal dzien, jak ja wrocilam, ale teraz nie da rady, bo ma przed soba jeszcze 2 dni pracy od 18:00 do 6:00. I jak wroci, to zaraz sobie pospisuje telefony jakichs kolegow z pracy, to do ch*ja nie podobne, zebym nie miala sie z kim skontaktowac tak, jak wczoraj!!!!!

[ Dodano: 2009-03-24, 05:52 ]
jjesssoooo, jakie u nas wietrzysko znowu :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: i jeszcze pada snieg!!! :ico_zly: :ico_zly: Mam nadzieje, ze pogoda sie poprawi, bo chcialabym wyjsc z Su na dwor, obejsc sklepy, zrobic zapas sloiczkow, poszukac tych suszonych sliwek... wczoraj Pan kupil nowa paczke Huggies'ow i byl tam ooogrroomnyy foliowy sliniak... taki, ktory zakrywa Su prawie cala, wiec mysle, ze sie sprawdzi przy jedzeniu sloiczkow.

JAGNA - jak Twoj syn uzbiera kase z komunii i kupi sobie laptopa, to juz nie bedziesz miala takiego problemu-zawsze bedzie Ci mogl pozyczyc na troche jak K. wyjedzie w delegacje... :-D

SHOO - obejrzalam w pracy filmik z Jasperkiem - no On jest po prostu boski!!!! Taki slodziak!!!! Az pokazalam kolezance z pokoju (mam nadzieje, ze sie nie gniewasz...) No brak mi slow na Niego...

ale w domu przestal mi dzialac glos w laptopie, nie wiem co sie stalo, moze Pan cos naprawi... Jesli tak, to poogladam reszte filmikow z Ericzkiem w roli glownej, bo widzialam, ze nas Pati zarzucila :)

No i moze wstawie jakis nasz... nie moge sie wprawdzie pochwalic "pieskiem", czy raczkowaniem Zuzi, ale moze znajde cos interesujacego...


aaaa, postanowilismy z Panem, ze kupimy sobie dywan do duzego pokoju i nie bedziemy do niego wpuszczac psa (juz go zaczelismy uczyc, zeby tu nie wchodzil). Odgrodzimy mu pokoj jakas plyta, albo cos, zeby przynajmniej te wlochy jego sie tu nie dostawaly, a mala zeby sobie mogla bezpiecznie raczkowac i lezec na dywanie... Ja namawiam Pana, zeby komus oddac psa (kocham go i szkoda mi go, ale dla Zuzi jestem do tego sklonna... oczywiscie nie komus obcemu, to by musieli byc jacys znajomi...), Pan powiedzial, ze nie ma takiej opcji, ze bedzie go czesal czesto i jakos przebrniemy przez ten okres kiedy Su bedzie na podlodze i bedzie brala wszystko do buzi... Ja jakos czarno to widze, w sumie dziecko potem zasuwa po calym domu, a nie ma byc ograniczone jednym bezsierściowym pokojem :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: zobaczymy co z tego wyjdzie...

: 24 mar 2009, 08:35
autor: szkrab
Witam z poranna :ico_kawa:

Wczoraj juz nie zagladalam bo jakos nie mialam sily.Bo to wstawanie mojego dziecka o 4 meczy mnie okropnie.I dzisiaj byla powtorka obudzila sie przed 4 porozrabiala do 4.45 i zasnela o 5 wstala Wiki . Przekimalam jedna bajke i tyle snu na dzis. A Jula wstala o 6.30.
Gie dobrze ze pan znalazl sie caly i zdrowy.A telefony rzeczywiscie spisz sobie bo to roznie bywa z tymi komorkami. Szybkiego powrotu do zdrowia dla tesciowki.

Margarita no Maja to niezly wyczynowiec :ico_brawa_01: A jak tam sprawy z opiekunka.

Jagna cena za komunie calkiem Ok ja za chrzest placilam od osoby po 80 zl ale to bez kolacji.

Pati filmy z Ericzkiem superowe.A ta jego fryzura :-) Dwa razy wieksza od fryzu JUlki.

: 24 mar 2009, 09:22
autor: shoo
dzien dobry..

Gie, no widzisz, tak jak mowilysmy, nie bylo czym martwic :-)
a co sie stalo tesciowej? znowu to cisnienie, czy cos innego tym razem??

co do psa, to ja nie wiem, co bym zrobila (nie mialam nigdy psa), nie wiem, czy bylabym go w stanie oddac komus... moze i tak, jezeli w gre wchodziloby dobro mojego dziecka... zreszta, tak, jak napisalas, poczekajcie i jak zobaczycie, ze jest to meczace i niewygodne dla kazdego, to zdecydujcie.. :ico_noniewiem:
SHOO - obejrzalam w pracy filmik z Jasperkiem - no On jest po prostu boski!!!! Taki slodziak!!!! Az pokazalam kolezance z pokoju (mam nadzieje, ze sie nie gniewasz...) No brak mi slow na Niego...
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: spoko.. a kolezanka z pokoju tez ma/chce miec dzidzie?

szkrab, Ty to masz przechlapane z tymi nocami, podziwiam Cie, ze jakos jeszcze funkcjonujesz.. i to na pelnych obrotach :ico_sorki:

u nas nocka ok, o 6 malemu 2 razy smok wypadl, a tak to okej...
ale wyobrazcie sobie, ze wczoraj wieczorem (ok 22) bylam juz tak padnieta, ze ide do A. i pytam go, czy nakarmi malego - ostatnia butla, tak, jak zawsze..
a on mi mowi NIE i ze ja mam to zrobic, bo go strasznie plecy bola i nie bedzie mogl wyjac (podniesc) malego z lozeczka :ico_szoking: :ico_szoking:
no to mysle sobie, ze spoko... usmazyc kurczaki to sobie mogl, pozniej biegac do lodowki po czekolade tez, wstawac co chwile na papierosa tez mogl (bo lezal w sypialni z laptopem)... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
no to mu mowie "to zrob butle i przygotuj wszystko, obudz mnie, to wyjme malego i Ci go podam"

mijaja 2 godziny, A. przychodzi do sypialni, gdzie spalam z Jasperkiem, szturcha mnie (czyt. budzi) ,mowi "masz mleko" i wychodzi... no i tym sposobem musialam wstac, leciec do salonu po chusteczki, pieluche, przewinac malego, nakarmic go, czyli norma :ico_zly: :ico_zly: ostatnio wlasnie mielismy klotnie o to, ze mi juz nie pomaga, ze zaklada, ze wszystko sama zrobie... a tu znowu, bo bola go plecy, ale 1000 innych rzeczy potrafi zrobic :ico_zly:
juz nie wspomne o tym, ze jak mnie tak bardzo bolaly plecy (moze pamietacie), to ani palcem nie kiwnal, zeby mi pomoc np. w podnoszeniu, czy kapaniu malego... a pamietam, ze az plakalam, jak mialam sie schylac nad malym, tak bolalo... no, ale on mial to w nonono, a teraz liczy na to, ze ja bede sie nad nim (razem z nim) uzalac i skakac wokol niego... ZAPOMNIJ :ico_nienie: :ico_zly:

dzisiaj chyba zostanie w domu, bo jeszcze spi i ma tego firmowego laptoka.. nie rozmawialam z nim, wiec nie wiem, ale cos tak podejrzewam...
no coz, niech nie liczy na to, ze bede mu uslugiwac, skoro sam jest takim chamem :ico_nienie: :ico_zly:

oj to ponarzekalam, a teraz lece karmic malego :-D

: 24 mar 2009, 09:59
autor: margarita83
Gie, fajnie że z Panem wszystko ok, ale z szkoda teściowej, szybkiego powortu do zdrowia.

szkrab, Maja wstaje codziennie o 6 rano :ico_placzek: , kiedyś wstawała o 7, widzę że co jakiś czas wstaje godzinę wcześniej więc za niedługo będzie wstawać o 4 jak twoje dzieci :ico_olaboga: :ico_placzek:

shoo, szczerze ci powiem że wkurza mnie ten Twój A. - mój kolega mieszkający 7 lat w Londynie zawsze mówił na anglików "pieprzony angol" - właśnie to skojarzenie nasuwa mi sie teraz na myśl - tylko się nie obrażaj proszę i wybacz :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Mam nadzieję że dzisiaj obiadu nie gotujesz :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

A ja dzisiaj pojadę po koleżankę ze studiów i spędzimy cały dzień u mnie :DD , Maja teraz zasnęła więc idę się przebrać, bo jak się obudzi to ją ubiorę i pojedziemy, w drodze powrotnej zrobimy zakupki w Kaufie i jakoś dzionek zleci.
Za oknem pogoda wstrętna, wieje jak cholera i pada śnieg z deszczem :ico_zly:
Gdzie do jasnej cholery jest ta wiosna???

: 24 mar 2009, 10:05
autor: Pati85
Witam

dziekuje wszystkim za mile slowa o Ericzku :ico_sorki: :ico_sorki:

szkrab co do jego wloskow to jest ich od groma, do wrzesnia bedzie mial pewnie takie ja mam :-D

Gie no to dobrze, ze sprawa z Panem sie wyjasnila, ale wiem co czulas, bo ja mialam juz tak nie raz

shoo ach ten Twoj A. ale powiem Ci, ze nie jestes sama, bo mam dokladnie to samo jak mojemu P cos jest, on etedy jest umierajacy, ale jak mi cos dolega to mowi, zebym nie udawala, normalnei rece opadaja :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Ale TY kochana nie daj sie dzisiaj wykorzstac, niech sobei sam usluguje :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

U nas slonecznie jak na razie, o nonono jednak, znow sie zachmurzylo wiec kolejny dzien do bani, ja juz tak nie moge, normalnei deprecha mnie lapie :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-03-24, 09:07 ]
Gdzie do jasnej cholery jest ta wiosna???
tez sie zastanwiam :ico_zly:

Lece zaraz sie brac za robote, bo wczoraj przesiedzialam caly dzien na kompie, a robota czeka, musze pranie porobic, schody na klatce umyc, bo moja kolej i przyniesc pranie z szuszarni, ale szczerze powiem, ze nie mam na to ochoty