hej dziewczyny u mnie w miarę ok choć nastrój taki raczej nie za bardzo jakoś

tak jak i Jadzia popłakałam sobie ostatnio w poduchę bo nie dość, że ciągle to zagrożenie, że moge wczesniej urodzić to i jak zwykle na koniec roku finansowo jakieś dołki łapiemy

ale dziś juz trochę lepiej

mama była pół dnia pilnować mnie żebym odpoczywała

bo jakoś nie dowierza mi w tej kwestii no i pogadałyśmy sobie i mi lepiej się zrobiło
miałam piec pierniczki ale jakoś nie miałam siły i pewnie jutro będziemy sie bawić z dziewczynami w pieczenie a po południu bedziemy siedzieć i kciuki trzymać bo mężu ma pierwsze zaliczenie na studiach
a krzesełko do karmienia to miałam drewniane takie właśnie co to póżniej się je przerabiało na stolik z krzesełkiem ale niestety wywaliłam je bo juz było w stanie okropnym bo to jeszcze z Magdy było ale teraz koleżanka mi pozyczy takie samo własnie drewniane więc nie musze się tym interesować
Ika ten kocyk cudny taki milusi wygląda ale dla mnie cena niestety za wysoka na razie nie kupuję zadnego kocyka bo dostanę w wyprawce dla młodego z pracy a póki co mam dwa kocyki po dziewczynkach, a do wózka kupiłam komplet podusia z kołderką to mi styknie