Strona 624 z 646

: 07 paź 2011, 15:20
autor: elibell
U nas znowu nocka taka sobie bo o 2 się obudził i zasnął dopiero po 3, kurcze a już tak
ładnie sypiał
oj skad ja to znam, mój w dzień ładnie śpi nawet po 3h a w nocy co 2 a nawet godzine wstaje i potrafi na cyckach godzine wisieć grrrr, a wiadome jak w nocy człowiek nie pospi to w dzień nie to smo, i to już też się zaraz skończy jak mąż do pracy pójdzie, bo jak eliza spi w tym czasie obiad zrobić trzeba itp. Eh kilka tygodni i się wprawię:)

a słodkości mi się chce oj strasznie, ale wole hebatke posłodzić (nie słodzę ogółem a jak juz to brązowy cukier, innego u nas nie ma) czy własnie upiec coś albo jogurt, albo chlebek z dżemem zjem, boje się brac za ciastka czy batoniki czy cokolwiek innego, by nie wpaść w nałóż=g i znów nie zrobić z siebie ciasteczkowego potworka, jak to po Elizy urodzeniu miałam

a wazyłam się i zeszło mi w sumie 8 kilo do wagi sprze tej ciazy zostało mi 6 a ogółem bym chciała 13 jeszcze, a tu zima za pasem ciekawe czy mi się uda choć połowę tego zrzucić:)

Kochane czy wasze dzieci tez juz głowe podnosza i sie na plecki z brzuszka przewracają bo mój synuś od jakiegoś czasu już tak ćwiczy a i na rekach sie podnosi jak na brzuszku lezy, jejus jak te szkraby szybko się rozwijają, no i chyba wam nie pisałam, że waży 4550, a zaledwie 9 dni temu było 4 kilo :ico_szoking: i tylko na cycku:) no ale tyle wcina to i dużo przybiera:)

: 07 paź 2011, 15:27
autor: marcz89
szkieletorek ja surowe jabłko jeszcze w szpitalu wtrąbiłam bo nie wiedziałam że nie wolno i całej nocy nie przespałam razem z moją małą bo tak ją męczyło...
teraz ostatnio próbowałam banana i też jej jakoś nie podszedł... Ale mam zamiar odczekać trochę i jeszcze raz próbować może się już żołądeczek przystosuje:)

[ Dodano: 07-10-2011, 15:35 ]
Kochane czy wasze dzieci tez juz głowe podnosza i sie na plecki z brzuszka przewracają bo mój synuś od jakiegoś czasu już tak ćwiczy a i na rekach sie podnosi jak na brzuszku lezy,
Oliwka główkę podnosi trochę się denerwuję przy tym łatwiej jej idzie unoszenie tyłka:) Ale ostro ćwiczy :-D :ico_brawa_01:

: 07 paź 2011, 15:50
autor: Kinga_łódź
U nas głowa sztywna od 3doby :ico_szoking: I wszyscy w szoku, że Leoś taki silny.
Jak go nosimy to głowa wyprostowana i sztywny jak struna, ciekawski świata :ico_oczko:
Eliza w tym wieku jeszcze jak ją położyłąm to tak spała a młody wierci się i ostatnio już w poprzek leżał :ico_oczko:

A teraz leży uśmiecha się pod nosem i mi bąki wali :-D

A waga pewnie z 5kg minęła :ico_oczko: bo mając niecałe 3tyg położna go ważyła i miał
4720g

: 07 paź 2011, 15:55
autor: inia1985
elibell, dobrze, że się z ta żółtaczką uspokoiłaś :ico_brawa_01: ja po naszych przygodach, przewrażliwiona jestem strasznie na tym punkcie. Mój Piotruś niechętnie nawet głowę podnosi, a o przewracaniu się nie ma mowy jeszcze, także wielkie brawa dla Dorianka :ico_brawa_01: za wagę też :ico_brawa_01:

Co do diety, to ja jem dosłownie wszystko. Nawet kapustę i nic się Piotrusiowi nie dzieje, owoce surowe to od początku jem i tez wszystko dobrze :ico_sorki: Jedyne co mnie niepokoiło to krostki na buźce, już miałam wizję alergii na mleko (tak jak u Tuśki), ale póki co lekarka mnie uspokoiła. Wygląda to jej zdaniem na trądzik niemowlęcy... Mam nadzieję, że za tydzień nie będzie już wyglądał jak biedroneczka, bo 16-tego mamy chrzciny.

Kinga_łódź, czyli doskonale wiesz jak to jest samemu wieczorami. Dobrze, że Elizka jest starsza, to zawsze trochę lżej. Wiki niestety nie zostawię samej, do tego by usnęła muszę się z nią położyć na 10-15 min.

Mały śpi, idę z Wiką rozpalić w piecu.

[ Dodano: 07-10-2011, 15:56 ]
Kinga_łódź, to Leoś też silny chłopak :ico_brawa_01: no i duży :-D

: 07 paź 2011, 16:35
autor: Kinga_łódź
Inia no tak to, że Eliza duża bardzo mi pomaga :ico_sorki: wiele rzeczy zrobi sama :ico_sorki:
Ale wiadomo dziecko to i pieszczot potrzebuje :ico_oczko:
Jak Leoś podrośnie to myślę łatwiej będzie :ico_sorki:
Co do tego jedzenia to ja jakoś na owoce nie mam ochoty :ico_noniewiem:
Czasem banana skubnę, ale np śliwek bym zjadła :ico_noniewiem: tylko trochę się obawiam, żeby małego brzuszek nie męczył.
Ale warzywka wcinam bez obaw :ico_oczko:
A i powiem Ci że też się martwiłam o to uczulenie na mleko bo Eliza miała, ale Leoś chyba
nie ma bo mleko piję i inne produkty mleczne i nie wysypało go jeszcze :ico_sorki:
Jakiś kropeczki na buzi ma ale to chyba potówki są.

Czekam jak Leoś zaśnie to bm odkurzyła :ico_sorki:

[ Dodano: 2011-10-07, 16:36 ]
Zapomniałam dopisać wielki buziak dla Piotrusia za miesiąc :ico_buziaczki_big:

: 07 paź 2011, 17:16
autor: inia1985
Ale wiadomo dziecko to i pieszczot potrzebuje :ico_oczko:
dokładnie i też myślę, że jak chłopcy podrosną to będzie nam łatwiej.

Dziękuję dziewczyny za życzonka dla Piotrusia. A ja w sumie nie postawiłam torcika. Więc nadrabiam :ico_tort:

W domku już ciepło, Wiki psoci, ciekawe pomysły ma na zabawę :ico_oczko: Piotruś zjadł i śpi dalej, a wieczorem pewnie aktywny będzie...

: 07 paź 2011, 17:51
autor: szkieletorek
ja jabłka jem normalnie i babany, pomidory wcinam czasem i pieczarki a niby nic z tego nie wolno, wiec co wolno??? nic najlepiej hehe, prubować trzeba, jednemu dziecku sałata szkodzi innemu nie.
No właśnie tak mówiłam tej znajomej że chcę robić , że próbować wszystkiego po troszku a ona że jestem młoda i głupia bo po co szkodzić dziecku .
Tak samo jak mówię komuś że z mała chcę wychodzić na pole mimo brzydkiej pogody. To patrzą na mnie jak na wyrodną matkę i że źle robię.
Wiecie z jednej strony wiem że źle nie chce dla małej i dla nas a z drugiej jak ci masa osób mówi że źle robisz to w końcu zaczynasz w to wierzyć .I tracę wiarę w siebie.

Ja się przespałam , pogoda temu bardzo sprzyjała. Teraz zjadłam sobie makaron z białym serem i chyba jeszcze sobie dołożę bo bardzo mi smakowało.

: 07 paź 2011, 18:28
autor: marcz89
Wiecie z jednej strony wiem że źle nie chce dla małej i dla nas a z drugiej jak ci masa osób mówi że źle robisz to w końcu zaczynasz w to wierzyć .I tracę wiarę w siebie.
szkieletorek najważniejszy jest instynkt matki. Nie ma sensu słuchać wszystkich "dobrych ciotek" bo Ty sama wiesz co jest najlepsze. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Oni już swoje wychowali, od nas niech się odczepią:) Ja team też jestem za wychodzeniem nawet w brzydką pogodę bo dziecko trzeba uodpornić.

: 07 paź 2011, 19:34
autor: szkieletorek
Ja team też jestem za wychodzeniem nawet w brzydką pogodę bo dziecko trzeba uodpornić.
I myślisz że z noworodkiem mogę wyjść w taka pogodę jak teraz będzie ?
Ja myślałam że jak tylko ja będę się dobrze czuć to będę ja wystawiać do okna na balkon a potem spacerki.Przecież nie wypuszczę jej w bodziakach tylko cieplutko ubiorę.A poza tym w gondoli to dziecko ma taka cisze że nawet nie odczuwa chyba za wiele że jest na polu .

A jak rozmawiałam z znajoma i mówię że kąpiele małej to zadanie męża (oczywiście wtedy gdy będzie miał 1 zmiany) to oczy jej wyszły prawie, bo ona nigdy nie pozwoliła mężowi kąpać dziecka.Tylko że cholera co ojciec nie może tego robić, krzywdę jej zrobi? A potem narzekają że im mężowie nie pomagają jak same nie dopuszczają ich do wychowania dziecka.

Ahh nie wiem może zrzędzę ale już mnie zaczyna denerwować to że inni maja dla mnie 1000 rad i wiedza wszystko najlepiej .

Marcz za każdym razem jak widzę to zdjęcie w twoim podpisie to mi się buzia cieszy.Masz takiego słodkiego aniołka .

[ Dodano: 07-10-2011, 19:37 ]
Dziś upiekłam te bułeczki tylko że o wiele większe niż w oryginalnym przepisie.Wielkościowo wyszły jak te ze sklepu i były bardzo dobre . Proszę częstujcie się.....
Mąż wziął sobie do pracy a przed najeść się nimi nie mógł tak mu smakowały.
Obrazek

: 07 paź 2011, 19:48
autor: marcz89
Ja myślałam że jak tylko ja będę się dobrze czuć to będę ja wystawiać do okna na balkon a potem spacerki.
Jak była u mnie położna zaraz po porodzie to powiedziała mi żeby właśnie nie wystawiać dziecka na balkona ni do okna bo na balkonach za duże przeciągi są tylko żeby od razu dziecko ubrać i na spacer...
Kiedyś czytałam jakiś fajny artykuł właśnie o spacerach i było żeby w każdą pogodę dzieci brać chociaż na chwilę. Bo oczywiście zimą to na godzinny spacer nie wyjdziesz z dzieckiem malutkim ale tak na 15 min to czemu by nie:) To samo w taką pogodę jak teraz:) Ja mam zamiar chodzić:) Póki co to moje jedyne ćwiczenia:) Dzisiaj wyjątkowo nie byłam bo jak mój P był w domu to lało a później jak już się wypogodziło to mi nie miał już kto wózka zniść więc niestety przesiedziałyśmy w domu dzisiaj...

szkieletork apropo kąpieli to u mnie P jest od tego:) Oczywiście jak ma 1 zmiany albo kończy tak o 19 pracę. Sam chciał to robić:) Ja mu tylko pokazałam jak a teraz śmiga z malutką:) A takie co to nie pozwolą mężom nic zrobić to gratuluję bo później tak jak piszesz zrzędzą tylko że same muszą wszystko robić...

Dziś miałam zrobić te Twoje byłeczki ale drożdży zapomniałam sobie kupić jak rano w aptece byłam i jutro dopiero będę piec:)