: 04 wrz 2012, 07:31
szkieletorek nie zartuj ze trzymalas cala msze Lile na rekach
Kala posiedzi w wozku pol mszy, potem spaceruje i trudno, nie bede jej zabraniac, bo tylko by byl ryk...
biorac dzieci do kosciola musimy sie liczyc z tym ze nie beda siedziec na dupce..to sa tylko dzieci i nie rozumia wogole co sie dzieje, tym bardziej takie szkaraby, ich nie interesuje msza
z reszta gdyby u mnie dziecko znajomego cos bralo i mi sie to nie podobalo, to jakby ten znajomy nie zareagowal to bym ja upomniala, co to za problem podejsc i powiedziec ze tego nie wolno, czy tak nie mozna, przeciez nie robi sie tym krzywdy
Kala posiedzi w wozku pol mszy, potem spaceruje i trudno, nie bede jej zabraniac, bo tylko by byl ryk...
i po co sie tak upocilas, a ona naplakala? a jakbys jej pozwolila pochodzic to co by sie stalo?bardzo się wyginała płakała ale trzymałam twardo i mówiłam co jakiś czas że nie wolno. Z czasem coraz rzadziej się wierciła.
biorac dzieci do kosciola musimy sie liczyc z tym ze nie beda siedziec na dupce..to sa tylko dzieci i nie rozumia wogole co sie dzieje, tym bardziej takie szkaraby, ich nie interesuje msza
tez sie nie zgadzam..bez sensu, we wlasnym domu chowac rzeczy..od tego jest rodzic ze podejsc, upomniec itpjeśli komuś przeszkada, ze odwiedzajace ns dzieci cos maja zniszczyć, schowaj to
z reszta gdyby u mnie dziecko znajomego cos bralo i mi sie to nie podobalo, to jakby ten znajomy nie zareagowal to bym ja upomniala, co to za problem podejsc i powiedziec ze tego nie wolno, czy tak nie mozna, przeciez nie robi sie tym krzywdy