: 25 paź 2010, 21:01
Wiolaw ja zaglądam:) szkodniczki już śpią, a ja pakuje się na jutro do pracy
To gdzie teraz śpi Loluś??
U mnie jutro mija tydzień jak nie karmię. Czasem nachodzą chwile, że mi smutno szczególnie jak mała płacze. Mleczko leci, a ja jej nie daję.
Dziś jadła o 3.30 butle i potem spała do 8. Jednak jak usnęła po 20 to już nie obudziła się jak zwykle 22-23 i się tak zastanawiam gdzie jest granica. Co można nazwać nocą. Czy jak obiecałam sobie dawać jej mleko min od 4, a dałam 3.30 to przegięcie? Nie chciałabym wrócić do karmienia o 1 czy 2 bo to jednak środek nocy. Zobaczymy jak dziś pójdzie. W każdym razie wodę odpycha. Drze się niemiłosiernie, gile jej lecą i łzy. I jak widzę, że jest ok 4 już więc śpi już te 6-8 godzin to jej robię to mleko.
Aj temat rzeka
To gdzie teraz śpi Loluś??
U mnie jutro mija tydzień jak nie karmię. Czasem nachodzą chwile, że mi smutno szczególnie jak mała płacze. Mleczko leci, a ja jej nie daję.
Dziś jadła o 3.30 butle i potem spała do 8. Jednak jak usnęła po 20 to już nie obudziła się jak zwykle 22-23 i się tak zastanawiam gdzie jest granica. Co można nazwać nocą. Czy jak obiecałam sobie dawać jej mleko min od 4, a dałam 3.30 to przegięcie? Nie chciałabym wrócić do karmienia o 1 czy 2 bo to jednak środek nocy. Zobaczymy jak dziś pójdzie. W każdym razie wodę odpycha. Drze się niemiłosiernie, gile jej lecą i łzy. I jak widzę, że jest ok 4 już więc śpi już te 6-8 godzin to jej robię to mleko.
Aj temat rzeka
