Dobry wieczor
U nas nocka minela ok,chociaz spalam z mala od 4 00 do 9 00 bo chciala spac ze mna pozniej dzien minal ok,bylismy dzisiaj w restauracjii na obiadku a pozniej poszlismy do tesciow na kawke i strudel z serem Pycha bylo,pogadalam sobie z tesciowa troche i bylo ogulnie ok.
Jutro moj maz idzie do pracki a my z Nicolinka same i mala bedzie szukac taty bo juz sie przyzwyczaila ze tata jest caly czas w domu,a jak sie moj maz straci np.tylko do lazienki wyjdzie to juz go szuka po calym domu i mowi mama mama tak chocby zapytaniem gdzie jest tata.
Basia,Maggie wiem dokladnie co macie na mysli.. ale ja mimo wszystko musze powiedziec ze ciesze sie ze to ja usypiam malutka i lubie to robic jak mala bawi sie moimi wlosami.. czasami jest to meczace ale zadko kiedy.. a jesli chodzi o to ze mnie maz ma odciazyc.. to ja wcale niechce zeby mnie maz odciazal.. nawet nie probujemy zeby maz teraz mala usypial jak jestem jeszcze w domu,bo mowie wam ze jesli chodzi o spanie to liczy sie tylko mama i mala o tacie wtedy niechce slyszec.. a ja niemam takich nerwow silnych zeby w innym pokoju slyszec jak mala placze w nieboglosy.. wiem ze to troche egoistyczne myslenie bo pozniej mala bedzie miala szok tak odrazu ze niema mamy.. ale mysle ze Nicolinka wytrzyma jakos ten czas beze mnie przy usypianiu a pozniej znowu bede mala usypiac i wszystko wroci do normy tylko ze bedzie miala juz Nicolinka braciszka.. i go tez bede usypiac a jak nie bede miala czasu bo np.bede usypiac Nicole to moj maz bedzie usypial Marcusa o rety narazie nie mysle o tym ale czas leci szybko i mysle staram sie pozytywnie myslec ze bedzie ok dobrze ze moj mezulek bedzie ze mna te pierwsze tygodnie jak sie urodzi malutki Macusek
Zycze wam milej nocki i dobranoc do juterka paa