: 24 sty 2008, 11:20
Pruedence nie wiem co Ci napisać. Chyba tylko tyle, że będzie dobrze i mam nadzieję, że to jest po prostu dmuchanie na zimne.
U nas dzisiaj w nocy Amelka po raz pierwszy zrobiła sobie pobudke i nie spała 1,5 h. Zabrałam jej wszystko co mogło służyc do zabawy, to zaczęła pełzać po łóżeczku. W końcu nie wytrzymałam i wzięłam ja do nas i tak trzymałam, zeby nie mogła machać nogami ani rekami i usneła po pięciu minutach. Za to z rana obudziła się później, ale o 10 i tak chciała spać. TEraz z nią miałam przeprawę. Chciała na ręce,a ja nie a ona dalej. Takie siłowanie się jest straszne. W końcu zostawiłam wrzeszczącą i pół godziny wrzasków usnęła sama, ale nie brałam na rece ani nie wchodziłam do pokoju. Usnęła sama. Ale te jej wrzaski, pierwszy raz od bardzo dawna. Ciężko wytrzymać i być konsekwentnym.
U nas dzisiaj w nocy Amelka po raz pierwszy zrobiła sobie pobudke i nie spała 1,5 h. Zabrałam jej wszystko co mogło służyc do zabawy, to zaczęła pełzać po łóżeczku. W końcu nie wytrzymałam i wzięłam ja do nas i tak trzymałam, zeby nie mogła machać nogami ani rekami i usneła po pięciu minutach. Za to z rana obudziła się później, ale o 10 i tak chciała spać. TEraz z nią miałam przeprawę. Chciała na ręce,a ja nie a ona dalej. Takie siłowanie się jest straszne. W końcu zostawiłam wrzeszczącą i pół godziny wrzasków usnęła sama, ale nie brałam na rece ani nie wchodziłam do pokoju. Usnęła sama. Ale te jej wrzaski, pierwszy raz od bardzo dawna. Ciężko wytrzymać i być konsekwentnym.