Motylek22, ale super brzusio
chociaz patrzac na was, to ja tutaj mam chyba najwiekszego "balonika"
niedlugo, zaraz mnie przegonicie, hahhahaha
poprawiło mi się trawinie i nie mam problemów w toalecie
najciekawsze z tego wszystkiego jest to, ze chodze rano i wieczorem z ilosciami konkretnymi
wiec raczej nie zalega. jakos zbytnich problemow nie mam z wyproznianiem, a boli niezaleznie od tego czy mam delikatne zatwardzenie czy idzie gladko (sorki za opisy
). dzis w nocy bylo kiepskawo, pomasowalam sobie brzuch i w czasie tego masazu jakos tak nacisnelam z prawej strony i dosyc mocno zabolalo. jutro na bank u lekarza poprosze o zwolnienie, no i niech sprawdzi co to za bole... oby to tylko byly wiazadla macicy
#ania#, zycze powodzenia na egzaminie i nie dziekuj
dobrze ze z zabkiem (a raczej sladem po nim) juz oki
z tym opalaniem to uważaj, bo w ciąży często pojawiają się przebarwienia na skórze i jak je opalisz to mogą Ci już zostać. A poza tym nie wolno przegrzewać organizmu.
co kraj to obyczaj
juz wam pisalam... tutaj lekarze wrecz zalecaja kapiele sloneczne, ale w okreslonych godzinach. do 12-13 i po 17, uzywajac filtrow ochronnych, opalanie sie jest nawet wskazane. jesli sa duze stezenia chormonow, to i owszem, chronic skore, np cienka gazowa koszulka no i lepiej chronic pysia - tam najszybciej pojawia sie ew plamy. My z Carmen mamy zaliczona plaze tydzien temu, bylo cuuuuuuudownie
bylysmy ze 2 godzinki, wystarczajaco, zeby nas slonko musnelo i zeby malutka wrocila przeszczesliwa opowiadajac tatusiowi jak to w morzu plywala i jakie to cudowne konstrukcje z piasku zrobila
dzis nie idziemy - jeli tydzien temu bylo to juz ryzykowne ze wzgledu na moje kiepskie samopoczucie, to dzis byloby to czystym szalenstwem...