witam poweekendowo
ja wczoraj mialam intensywny dzoinek ,
jak tylko wstalismy pojechaliśmy ze znajomymi do warszawy ,
zakupy , oczywiście tyle razy obiecywałam ,że Ali juz nic nie kupię , ale nie jestm twarda i wczoraj dostała dwie spódniczki , kurtkę i czapkę , a sobie kupiłam tylko jedną bluzeczke skromniutka , ale nie mam weny narazie na zakupy , zobacze jak się rozrosne
a o 18 pojechaliśmy na torwar na rewie High school musical, moja Ala szaleje za tym i bilety juz na miesiąc wczesniej były , więc nie bylo wyjścia ,
nastepnie kolacyjka i do domu wróciliśmy zmeczeni całym dniem o 22 i do łózeczka spać
