Hej dziewczyny.
Ja już tradycyjnie przy
Zaraz po 10.00 muszę wyskoczyć na miasto dokupić jakąś książeczkę dla Wiktora do prezentu Mikołajkowego
iw_rybka zgadzam się z tobą - ja bynajmniej nie odczułam tego "kryzysu" na sobie, zarówno mąż, jak i ja zarabiamy tyle samo
Tym bardziej, że ja pracuję w placówce państwowej. No nic, teraz na pewno będzie nam odrobinę trudniej bo zawsze ta moja wypłata to był jakiś zastrzyk gotówki, ale co zrobić ... Powiem ci, że mnie bardziej przeraża to, że będę siedziała 24 h w domu
Odzwyczaiłam się
To co, mówisz, że jesteś już zwarta i gotowa ? To nic tylko pozostaje czekać, a w moim przypadku to czekanie było dobijające - urodziłam tydzień po terminie, w Dniu Matki
Co się urodzi - synek czy córa ? Boisz się jak to będzie ? Ja póki co nie planuję rodzeństwa dla młodego...
[ Dodano: 2009-12-05, 08:07 ]
Hihi pamiętam te seksowne majtasy
I przeklęty ból krocza przy najmniejszym ruchu, i (*)(*) jak balony, twarde od nadmiaru mleka - oj nie ma za bardzo za czym tęsknić