Strona 631 z 655

: 18 wrz 2012, 08:05
autor: elibell
jak ja nie znosże ludzi którzy uważają, że dziecko będzie chodzic wtedy a wtedy i sie kłócą jeszcze o to. Mojego M. rodzinka, najpierw o córce tak gadali, że ona nie będzie raczkowała tylko w 8 miesiacuy na nogi stanie i sie kłócili wręcz, bo oni wiedza lepiej. Oczywiscie tak nie było. Teraz 2 jest i tez upierają sie że 8 miesiecy i będzie łazić, dziecię nie moze na brzuszku leżec, na dywanie sie bawić a za ręce prowadzają i uparcie, ze zaraz bedzie łazł, żadnego raczkowaniea nie będzie.

A ja uwazam, ze nie ma do czego sie spieszyc, mój synuś próbuje i jak będzie gotów pójdzie i tyle, kiedy???A skad ja mam do cholery to wiedzieć, on sam nie wie pewno:):):):)

: 18 wrz 2012, 08:58
autor: szkieletorek
może jest taka rozemocjonowana właśnie tym,że zaczyna chodzić- to duży przełom w życiu małego człowieka. :-)
Mam nadzieje że to mimie bo serio nerwy mam okropne a nie chcę na nią krzyczeć i złościć się ale już naprawdę wysiadam. Dziś od rana to samo, o byle co się drze .
Ja też chcę spowrotem moje aniołka jakim była do tego czasu.
A ja uwazam, ze nie ma do czego sie spieszyc, mój synuś próbuje i jak będzie gotów pójdzie i tyle, kiedy???
No ja tez bardzo tego nie lubię . Kurka każde jest inne i już.
Kocham mala i jest dla mnie wyjątkowa niezależnie od tego kiedy zacznie chodzić czy mówić.

: 18 wrz 2012, 13:00
autor: inia1985
To widzę, że wasze dzieci też różki pokazują, małe łbuziaki

szkieletorek, może i normalnie, a mnie się Twoja Lili taka mała ciągle wydaje :ico_wstydzioch:

Kocura, ładnie Maciek się gimnastykuje, dobrze, że Zuzia cię woła, gdy psoci :ico_brawa_01:

Wiki to jeszcze nakręca Piotrusia, mówi mu co ma robić, by wspiąć się tu czy tam. Dziś wchodzę do pokoju Tuśki, a oni oboje siedzieli na stole i układankami się bawili :ico_oczko:

Dziewczyny ja się w sumie ze strony otoczenia nie spotkałam z jakimś takim naciskiem co do umiejętności dziecka. Owszem, często słyszałam pytanie, czy Piotruś już chodzi, po prostu mówiłam, że nie i na tym koniec tematu, nikt mi jakoś nie mówił, że już powinien. Moja kuzynka jedynie ma jakiś problem z tym... jej synek Michaś urodził się w czerwcu tego samego roku, do tej pory nie chodzi, nawet wzdłuż mebli. Powiem tak brzydko, mi to wisi, ale za każdym razem jak się spotkamy, to kuzynka zawzięcie pyta mnie co już Piotruś potrafi. Gdy jej mówię, ona zaczyna głupio tłumaczyć, że jej jeszcze tego nie robi, bo się boi, bo dużo waży itp. Widzę, że jest zazdrosna zwyczajnie :ico_puknij: Śmieję się z mężem, że jakby Piotruś rozwijał się tak szybko jak Tuśka, to Magda chyba by się pochlastała :ico_oczko:

: 18 wrz 2012, 13:35
autor: martasz
Bez sensu tak popędzać, dziecko jak pisze Elibell :ico_zly: też mam taką znajoma. Mała miała jakieś 8 miesięcy jak zaczęła na siłę ją ciągać :ico_szoking: i dumna, że chodzi, ale jak przy tym koślawi nogi i nieanatomicznie układa ciałko to się nie chwali :ico_noniewiem: ale w drugą stronę to ludzie też przesadzają, inna znajoma pozwala córce raczkować tylko po kocu, kic uciela i jej nie wychodzi, jak zejdzie z koca to ja znowu na nim kładzie, bo podłoga brudna :ico_szoking:

: 18 wrz 2012, 14:28
autor: elibell
nienormalne takie zachowanie, zabraniac chodzic poza kocem, to jak u mojej szwagierki, dziecko nie kładzone na podłoge, bo dywanów nie ma, a koc to co, nie można położyć, ale na kolanach siedzi, za rece prowadzane i to jak miało 5 miesiecy i wymuszanie by w wieku 8 miesiecy chodziło, boszeee skad ja rodzic mam wiedziec kiedy stanie na nogi, jak zachce to stanie i już, ludzie maja nawalone w głowach, walka które dziecko wiecej potrafi??? Od małego rywalizacja?? A moze jeszcze zaczna tacy malusza wyzywac, bo nie umie jeszcze tego a tamtego jak sasiadów. Mi sie w głowie nie mieści.

A piszecie o darciu dzieci, to ja mam z Eliza problem, normalnie jakby sie uwsteczniała, płacze o byle pierdołę, az to meczy przeokropnie, Dorian spokojniejszy se zrobił to ona dowala swoje teraz:(

: 18 wrz 2012, 14:46
autor: Agus
hej laski! ale mnie dawno nie bylo :ico_olaboga: strasznie duzo sie u nas ostatnio dzieje, najpierw bylismy w Polsce, teraz tesciowa jest u nas takze malo siedze przed kompem :ico_noniewiem:

przede wszystkim wszystkiego najlepszego dla wszystkich roczniaczkow ! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_tort: :ico_tort:

co do umiejetnosci to kazdy chce sie chwalic jesli jego dzieciaczek uczy sie nowych rzeczy tylko zapominamy ze wcale szybciej nie znaczy ze cos jest lepiej.. :ico_puknij: ja nie czuje zadnego wstydu z powodu ze Olis zaczal chodzic okolo roczku a mojej kumpeli syn jak mial 8 mcy :ico_puknij: ja mu pokazuje nowe rzeczy a jesli on jest gotowy to je robi, jesli nie to nie, do niczego go nie przymuszamy :ico_nienie: ma jeszcze duzo czasu zeby nauczyc sie wszystkiego :-)

ogolem w Polsce bylo suuuper, 4 dni tylko, no i za M tesknilismy ale Olis mega zadowolony, golebie po calym rynku ganial :ico_haha_01: mimo ze do wc nadal nie moglam pojsc bez niego to i tak odpoczelam, cieplo bylo i przyjemnie, zadnych zmartwien, tylko meldunek w 1 dzien a potem po rodzince i znajomych chodzilam, male zakupki i obijanie :-) fajnie bylo :-)

kilka zdjatek w pogoni za golabkami :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i ze spacerku
Obrazek

[ Dodano: |18 Wrz 2012|, o 14:50 ]
aa co do marudzenia to u nas tez jest ten etap, masakra.. tesciowa jest to pomaga, ale jak tylko go klade zeby zmienic mu pampka to sie caly wygina bo on nie chce lezec, albo nie chce tego jesc i juz to czasami mnie strasznie irytuje, bo Maly wpada w histerie z tak glupich powodow ze wrrr.. ale znajome z dziecmi w podobnym wieku tez mi mowily ze tak maja, no i tu u was czytam teraz, troche chyba trzeba to 'olac' no i przede wszystkim nie dawac sie jesli dzieciaczki chca cos wymusic :ico_sorki:

: 18 wrz 2012, 20:33
autor: szkieletorek
inna znajoma pozwala córce raczkować tylko po kocu
Ja jak byłam kiedyś z Lila u szwagierki (nim urodziłam jej córkę bawiłam) to tez ciągle podkładała pod Lilę kocyk by się nie zaziębiła a przypominam że to lato było i ciepły dzień.
Są właśnie tacy ludzie przewrażliwieni.
mnie się Twoja Lili taka mała ciągle wydaje :ico_wstydzioch
Dla mnie nadal jest takim maluszkiem okruszkiem mimo że już śmiga.
Śmieję się z mężem, że jakby Piotruś rozwijał się tak szybko jak Tuśka, to Magda chyba by się pochlastała :ico_oczko:
No to ja powinnam chyba bo ta znajoma ma 2 dzieci i oboje chodzili już w 9 miesięcy,jedli zupki nie papkowate bardzo wcześnie a moja nadal papki itp rzeczy .
Wiki to jeszcze nakręca Piotrusia, mówi mu co ma robić, by wspiąć się tu czy tam.
hehe no to ja znam właśnie więcej takich dzieci . Miejmy nadzieje że wyrosną i już.
ja mam z Eliza problem, normalnie jakby sie uwsteczniała, płacze o byle pierdołę
Jak to przeczytałam to sobie przypomniałam o kuzynce która jest mała i niedawno miała taki etap że o byle co płakała i stękała. Ale tak samo jak samo przyszło tak samo poszło po jakimś czasie.
u mojej szwagierki, dziecko nie kładzone na podłoge, bo dywanów nie ma
U mnie w całym domu nie ma dywanów.Jest tylko przy wejściu koło drzwi mały chodniczek.
Moja raczkuje już mniej ale przecież cały czas raczkowała i wszędzie była, u piesków w piachu na trawie , błotko koło węża ogrodowego jak się zrobiło od wody to ona tam pierwsza była zawsze no i co z tego,to dziecko.
Dla mnie to jest też sposób na odporność.
kilka zdjatek w pogoni za golabkami :)
Jaki kochany ;) Sliczny chłopczyk

: 18 wrz 2012, 22:03
autor: Kocura Bura
Cześć :-)

Agus, no pięknie, to już gołębi nie ma na rynku, jak Oliś je przegonił :ico_nienie: :-D
Fajnie,ze odpoczęlaś i fajniutkie fotki :ico_brawa_01:

Mnie też to jakoś zwisa co ten mój syn umie czy nie umie :ico_haha_01: Jedynie co to porównuję go do Zuzi i blado przy niej wypada. Na plus jest jego łobuzerski uśmiech :-D
Ale tak się wydaje,że czegoś nie robi, a tu bach i robi! Tak jak z chodzeniem, zaskoczona jestem,że tak szybko sie nauczył, a długo się zbierał.
dobrze, że Zuzia cię woła, gdy psoci
o tak, bardzo go pilnuje! I zawsze pierwsza jest na miejscu "zbrodni" :ico_haha_01:

[ Dodano: |18 Wrz 2012|, o 22:04 ]
Szukam inspiracji... podzielcie się przepisem na pyszną masę do tortu... ostatnio była mowa o tortach... planuję na urodziny Zuzi.

: 19 wrz 2012, 09:06
autor: elibell
Szukam inspiracji... podzielcie się przepisem na pyszną masę do tortu..
ja robię jak na tort rafaello, ten mi zaws\ze wychodzi. 1,5 szklanki mleka z 1 szklanką cukru - zagotpować. 1,5 szklanki mleka i 1 szklanka maki zwykłej, wymieszać porządnie i wlać do goracego mleka z cukrem i zagotować gęsty budyń. Wystudzić i zmiksowac z 1 kostka margaryny 0,5 olejku smietankowego (mozna dodac sok z cytryny wtedy masa nie jest mdła)

Dorian zrobił dziś najwiecej kroczków od kad próbuje chodzić, ale jak sie zorientował, ze idzie to od razu bach na tyłek i na raczki.

: 19 wrz 2012, 11:13
autor: Kocura Bura
Cześć :ico_kawa:

elibell, dzięki za przepisik! To może i mie by wyszła ta masa :-) A myślisz,że można by do niej dać jakieś owoce, np. brzoskwinie z puszki? Chociaż, kurde nawet odsączone jakiś sok puszczą :ico_noniewiem: Może bezpieczniej kawałeczki czekolady np.?

[ Dodano: |19 Wrz 2012|, o 11:13 ]
Dorian zrobił dziś najwiecej kroczków od kad próbuje chodzić, ale jak sie zorientował, ze idzie to od razu bach na tyłek i na raczki.
hehe, pewno zauważył, że ma za dużą widownię :-D