Strona 631 z 707

: 21 lip 2007, 11:56
autor: Sylwia
Hehe ..kazdy mi Violu to mowi zebym teraz tak sie nie ''srala'' zaprzeproszeniem..bo potem ebde chciala chwilke sie chociaza ponudzic :) ale jakos ja itak i tak chce zeby wyszedl:)
a jak burze przezylyscie kobietki?? bo u mnei w lublinie byla ogromna !!! balam sie :) hihi zreszta ja sie zawsze boje piorunow :) kubus tez kopal

: 21 lip 2007, 11:56
autor: sosim
Sylwia, na szczescie czuje wszystkie ruchy Zosi wiec jestem spokojna poza tym robie co 2 dni ktg
placki ziemniaczane to bym zjadla mniam mniam, ale dzis moja tesciowa robi ruskie z domowego serka wiec tez mniam mniam


co do mnie to mała jest juz wstawona w kanał i naciska mi na jakis nerw biodrowy i chodzic nie moge, ale spoko jakos dam rade jeszcze te kilka dni

Viola, Sylwia, dzieki za słowa wsparcia :ico_sorki:

: 21 lip 2007, 12:00
autor: Sylwia
Sosim to ja do ciebie na pierozki wpadne :) ja jeszce nie mialam ktg robionego..wogole ja to mam problem, bo nei utrzymuje kontaktu z ginem ii polozna bo to wiesniaki..... w szpitalu w ktorym rodze tez ani razu nie bylam..i poprostu jak zaczne rodzic to ajde do tego spzitala..usg mialam 3 tyg temu robione i teraz do porodu zero ...bo to moj gin robil mi..a przestalam do niego chodzic bo to debil drze sie ciagle...
jak cos sie zacznie dziac to do szpitala...

: 21 lip 2007, 12:01
autor: Viola
Sosim ....smaka mi narobiłaś na te pierożki....mniam
ja w poniedziałek idę do gina. po wyniki badań ....no i na dniach muszę jechać do położnej na ktg. dobrze, że już od poniedziałku mój szpital otwarty!!!!to mogę rodzić... :ico_haha_02: :ico_haha_02: :ico_haha_02:

: 21 lip 2007, 12:02
autor: Sylwia
dzwonilam do szpitala i mowila mi ze ebz problemu przyjma mnie..A wlasnie jak bede po terminie to moge rzadac w szpitalu badan usg i kat za darmo ??
czy moga robic problemy?
:ico_olaboga:

: 21 lip 2007, 12:02
autor: sosim
Sylwia, u nas burza byla lajtowa wiec dziecko nic nie reagowalo, co wiecej liczylam ze jak bedzie porzadnie lało i grzmiało to saie mała zdecyduje i wyjdzie bo slyszlam ze na burze babeczki tez rodza :ico_brawa_01:

: 21 lip 2007, 12:07
autor: Sylwia
Ok :ico_ciezarowka: ucieak do swojego meza..podokuczac mu troszke :) :-D :ico_haha_01: pozdrawiam !!

: 21 lip 2007, 12:09
autor: Viola
dziewczyny a ja mam mały problem z naszym psem...
ta nasza sunia kochana jest, ale bardzo głośna...jak ktoś wchodzi po schodach to hałas nie z tej ziemi...a jak ktoś zadzwoni domofonem albo do dzwonkiem drzwi...to lepiej nie mówić...martwię się jak to będzie jak się urodzi Milenka... :ico_olaboga:
rozważaliśmy z mężem, żeby ją oddać w dobre ręce....ma dopiero rok...ale szkoda mi bardzo...człowiek się przyzwyczaił...
dziś przyjechał znajomy męża i był zdecydowany ją wziąć....ale chłopcy płakali...mi też jakoś tak nie swojo...w końcu została i dalej jest z nami...już sama nie wiem.... :ico_noniewiem:

: 21 lip 2007, 12:14
autor: sosim
Sylwia, mam nadzieje ze usg i ktg to robia bez niczego, ze nie trzeba sie prosic

: 21 lip 2007, 12:18
autor: Lalka
Viola mam kupe znajomych którzy mają psy i małe dzieci..zresztą pies jak szceka to "gada" więc ja nie widzę żadnego problemu..sama mam bardzo głośna suczkę która nie raz by mnie przyprawiała o zawał nagłym szczeknięciem..jak córeczka będzie przyzwyczajona do je szcekania to nie ma żadnego problemu,zresztą możesz porozmawiać z chłopcami i im powiedzieć że jak Milenka się urodzi to musza się zajmować suczką powiedzieć co i jak...u zwierząt lata leca szybciej dla nas to "tylko "rok a dla psiaka 4 lata....ja w zyciu bym się na cos takiego nie zdobyła..nie oddałabym psa dlatego że głosno szczeka.....