: 19 wrz 2012, 14:12
heheh no tak .U mnie też na początku tak było że jak się zapomniała a teraz jak ruszyła to nadążyć nie mogę.Dorian zrobił dziś najwiecej kroczków od kad próbuje chodzić, ale jak sie zorientował, ze idzie to od razu bach na tyłek i na raczki.
Lili na podwórku sama często jest ale teraz jak chodzi to kurka powiem wam że czasem szukam jej i szukam. Dziś poszła do piesków a to spory kawałek,właściwie na końcu podwórka,obok są garaże i poszła za nie .No a ja wołam szukam i nie ma jej .
Ahaa i chyba nie pisałam wam że już znam powód ostatnich ciężkich dni Lili.Wczoraj zobaczyłam nowego ząbka .A jej poprzednie wychodziły parami w prawie tym samym czasie więc możliwe że jeszcze jakiś się wykluwa ale moja nie chce pokazywać buzi.