Strona 632 z 724

: 16 gru 2007, 18:57
autor: lulu81
Qunick, zycze duzo zdrowia. Aha, odczulas ta impreze na sobie? :ico_oczko: bo ja umieralam nastepnego dnia, hihi, zapomnialo sie ile organizm moze wytrzymac no i mialam , haha

Iz@,fajnie ze się odezwalas. Mysle ze nie ma obaw ze sama nie stoi. Masz na uwadze ze bez podtrzymywania sama nie stoi? Fillipek sam tez nie stoi, musi się trzymac

Hekkate, ja nie wiem, bo nie zamrazam, ale chyba wystarczy tylko podgrzac

: 16 gru 2007, 19:42
autor: qunick
takie cos znalazłam
http://www.babyboom.pl/niemowleta/rozwo ... chowy.html

KTO WIE JAK STAWIAC BANKI????? TZN JAK DŁUGO? BO MAM GUMOWE I CHCE SOBIE POSTAWIC

: 16 gru 2007, 19:43
autor: katelajdka
hekkate ja jak rozmrażam to wkładam do kąpieli wodnej, a potem jak już jest w stanie cieklym to jak jest za chlodne to daję na chwilke do mikrofali. Z tego co pamiętam to nawet nie jest wskazane ponownie doprowadzać do wrzenia.
A co do bluzy, to co, tez wygrałaś?? :ico_haha_01: :ico_oczko: hihihi:))
karolas ale fajnie ze jest taki zakładowy mikołaj dla dzieci pracowników!! Szkoda że cała rodzinka nie mogliście pójść!
Co do tej przychodni to nie to że ja sie niepokoję, tylko pomyślałam ze moze warto sprawdzić jak tam wzrost i waga, bo z tego co w domu waże to wychodzi 11,600 kg, czyli przybrał 1 kg w 3 miesiące. A ile urósł?? \|JEstem ciekawa. edyna rzecz która mnie dobija to jest to, że od tygodnia barzdo źle i nerwowo śpi, ale jestem przekonana że przez emocje. Spędzil 2 dni z dziadkami a poza tym od kilku dni ciągle spotykamy sie z moim kuzynem, a on ma bardzo negatywne emocje bo rozchodzą się z żoną i ona próbuje mu odebrac dzieci i on to bardzo przeżywa. A wiadomo ze dzieci moją dosłownie " barometr uczuć w dupce"!! Wystarczy że ktoś cierpi albo coś złego przeżywa to dziecko to odbiera, a potem niewiadomo dlaczego wrzeszczy pól nocy...
A wracając do fryzury to popieram wybór fryzurki Magdy Molek!! Bardzo ładna!!
Iza nie masz powodów do niepokoju ze Mirelka jeszcze nie daje rady utrzymać się nawet podtrzymywana. Mnie się wydaje ze to jest przez to że Twoja córcia swoje waży i jej po prostu jest cieżko. Mnie lekarka mówiła że u nas też może tak być. Ale jednak bartek ostatnio malo przybierał i ciągle ćwiczyl nogi więc radzi sobie dobrze i nawet sam stawia kroczki przy fotelu. Ale nastwaiałam sie ze może jeszcze sporo czasu minąć aż tak bedzie, a tu proszę. Staraj sie zeby dużo sprężynowała, czyli odbijała się nóżkami od twoich kolan, albo ziemi, wtedy ćwiczy mięśnie i bedzie ieć mocniejsze nóżki.

: 16 gru 2007, 21:12
autor: lulu81
Hekkate, katelajdka, ja tez wyslalam, ale tylko za 2 razem, no i teraz tez wyszle :ico_haha_02:

: 16 gru 2007, 22:53
autor: Kajunia25
Hej Lutóweczki,
Wklejam Wam namiastkę Świątecznego nastroju, oto nasza choineczka:


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2007-12-16, 21:56 ]
Piszecie o obiadkach domowej roboty więc mam pytanie: czy po zrobieniu całej zupki trzeba ją jeszcze zagotowywać np. w słoikach?? I ile w zamrażarce może maxymalnie być??

: 16 gru 2007, 23:02
autor: Małgorzatka
Hej, hej...

Na początku chcę złożyć życzenia wszytskim solenizantom: Danielkowi, Patrycji, Bartusiowi, Alexowi i Julci wszystkiego co najlepsze z okazji rozpoczęcia 10 miesiąca życia ... :ico_tort:

Teraz się muszę pochwalić, bo po ciężkich bojach mamy trzeciego ząbka- górną lewą jedyneczkę a widzę, że druga górna łopata się już pcha :-D
Dziś Wojtuś miał tyle wrażeń za jednym zamachem, że nie spał od 8 rano do 19 wieczorem i po kąpieli padnął w 3 minuty po wypiciu mleczka... Ale co z tego jak za godzinę zaczął bardzo płakać przez sen, nie dało się go obudzić i tak nie spał i płakał, marodził na spaniu do teraz :ico_noniewiem:. Podejrzewam, że to przez emocje i wydarzenia, bo już dłogo nie było takich problemów. W końu po wileu próbach delikatnego wybudzania się udało, dałam mu czopek i zasnął na nowo...ciekawe na jak długo??
Dziś byliśmy u babci, było tam dużo dzieci, mały nie spał, bawił się nowymi zabawkami, różnymi świecidełkami, aż piszczał z radości, potem przyszli jeszcze inni goście to Wojtaś już wogóle był cały "hepi", jechał w nowym "dorosłym" foteliku- który dostaliśmy za darmo od kuzyna Tomka :-D - też wszytsko nowe, cieszył się, dotykał, był zdziwiony, a jak wróciliśmy do domu, zastaliśmy jeszcze moją siostre z dzieciaczkami u mamy więc znów wrażenia ...i tak jakoś to spanie mu nie szło...no i jednak dość dłogo nie spał od rana, bo cały dzień!
Co jeszcze u Wojtusia ... A...mamy chodzik, mały szaleje, otwiera szfwki i drzwi a jego ulubionym zajęciem jest teraz patrzenie na pralke- najlepiej jak jest włączona :-D ! No i jeszcze zaczynami klękać na kolanka, na czworakach i się przemieszczać, opuszczone na najniższe pięterko łóżeczko mamy bo wstajemy tez ładnie!

Przewijanie Oj, ja mam duże problemy z przewijaniem małego. Nie da sobie zapiąc pampersa, jak go tylko położe to jest krzyk, płacz, Wojtuś się wierci, siada, chce wstawać...masakra! Zastanawiałm się czy jestem sama, ale widze, że nie...! Kiedyś jeszcze pomagało machanie zabwkami lub czymś innym ...teraz już odpada!

karolas Oj kochana, szkoda mi tych Twoich dzieciaczków, tak chorują. Życzę zdrówka z całych sił!
Fajne fotoski!

Aga :ico_brawa_01: dla Wojtusia, zdolniacha z niego! GRATULUJEMY ząbka!

Katelajdka Śliczne minki robi ten Twój chłopak...bomba!

olala Co do Twoich przeczuć w sprawie płci maluszka: Ja mam wrażenie, że synek ale mój mąz znów twierdzi, że na 100% dziewczynka, że wie co robił hhihi :-D ale tak serio to T. jakoś pewny jest tego co mówi..no nie wiem!

Nocniczek Wojtuś na mikołaja dostał od cioci nocniczek (pisałam już wcześniej) i musze przyznać, że od 6 grudnia nie zrobił kupki do pieluszki tylko do nockiczka go wysadzam jak widzę że chce mu się pewną sparawę i nie ucieka z nocniczka, ładnie siedzi i kupkę zrobi więc teraz idzie mi dużo mniej pieluch niż wcześniej. Wysadzam małego kilka razy w ciągu dnia na siku i praie za każdym razem ładnie zrobi wię naprawdę oszczędność. Ten nocniczek to je zwyczajny, bez udziwnień jakiś i chyba Wojtuś lub na nim siedzieć. Chwalę sobie.

Qunick Zdrowiej kochana..Całuski!

Buzia Wojtusia :ico_placzek: Mam zmartwienie: Od czasu jak się urodził ma tą paskudną wysypkę na policzku...czyt. 10 miesięcy swojego życia nie zeszła mu z buzi. Byłam u naszego pedniatry, stosowałam maści, znieniałm mleko..nic! :ico_placzek: Dalej ma tak samo a nawet gorzej, wybieram się do dermatologa prywatnie bo ile można się do krwi drapać i ciągle to mieć. Już nie wiem co robić ... Dziś rozmawiałam ze znajomym co ma już 30 lat i mu mówię, że mały ma takie coś na buzi od urodzenia mu nie schodzi a stosowałam już wszytsko. A on mi pokazuje swoje ręce i szyje i ja się patrze a on ma to samo co mały. Pytam co to a on, że od urodzenia też ma, miał na buzi i na cąłym ciele ( Wojtuś ma tylko na prawym policzku i koło usteczek), mówił, że rodzice sprowadzami różne specyfiki ze Stanów, Angli, Irlandi i innych krajów i nic nie pomagało. Chodzili od lekarza do lekarza i pomagało chwilowo i potem znów wyskakiwało, mama zawijała go na noc w bandarze bo drapał się do krwi- jak jak mój synuś :ico_placzek: a on i tak się wyswobadzał idałej drapał :ico_szoking: tak go swędziało. No i w końcu trafił do takiego lekarza staruszka, on popatrzył na karte przebiegu choroby i stwierdził, że jak już nic nie pomogło to jest jeszcze jedno wyjście, oststeczne: WYJECHAĆ NAD MORZE KIEDY JEST NAJWIĘCEJ JODU W POWIETRZU czyli na jesień i zimę I BYĆ TAM CONAJMNEJ MIESIĄC CZASU i później powtarzać wyjazdy raz na rok. Znajomy mówił, że pojechał z tatą i pomogło, na początku nic nowego się nie pojawiało, potem przestał się drapać w końcy wszytsko przeszło i miał spokuj rok czasu, potem nawrót, znów morze ale latem na kolonii, znów spokój... teraz nie był 3 lata nad morzem i na nawrót :ico_placzek: Obsypuje go znów i swędzi. Czy mój synek też ma coś takiego...boje sie, że nie będzie mu można pomóc, on ma to takie okropne na tej buzi... :ico_placzek: Jestem zrozpaczona!

Iza Skoro lekarz nie widzi nic poważnego, to nie masz się czym martwić. Mirelcia ma prawo do tego, żeby mieć słabe nóżki... ale zobaczysz, że jak poćwiczy to będzie sztywno trzymała nóżeczki!

[ Dodano: 2007-12-16, 22:11 ]
Kajunia25 Śliczna choinka! Piękna, my stroimy dopiero w przyszłą sobotę!

Wiesz, dziś licytowałam na allegro właśnie takie samo krzesełko do karmienia jak ty masz...i się strasznie wkurzyłam bo mnie przelicytowali w ostatniej minucie a tak tanio było 162,60 zł :ico_zly: Ile ty dałaś?

: 16 gru 2007, 23:17
autor: madzia22
:ico_tort: dla wszystkich solenizantów
Dziewczyny super zdjęcia

: 16 gru 2007, 23:20
autor: katelajdka
lulu81, Hekkate, ja wysłałam za pierwszym razem i za drugim ale tylko za pierwszym wygrałam. Wczoraj już byly wyniki 2 etapu. I niestety nie udało się, choć przyznam się szczerze że na tych nagrodach niespecjalnie mi zależało ( czapka i bandamka). Własnie bluza i spodnie są super!! Muszę po świętach wysłać po spodnie!!
Kajunia25, nie ma potrzeby zeby zagotowywac jeszcze w słoiczkach skoro mrozisz. Wiem ze jak sie pasteryzuje to trzeba do góry dnem gotować ale wtedy może stać poza lodówką. A jak mrozisz, ja tak robię, to do sparzonych wrzątkiem sloiczków wlewam zupkę i zakręcam i wkładam do zamrażarki. A jak dlugo mozna trzymać to nie wiem, bo ja tak najwięcej to 10 sloików robiee i bartek zjada wszystko od razu, czasem robię przerywnik ze słoiczka, zeby miał urozmaicenie. Ale wiem że karolas robi hurtowe ilośći za jednym zamachem i ma na miesiąc, więc tyle też można trzymać.
Ja raz zrobiłam w troszke większych pojemniczkach bo chciałam zeby po rozmrożeniu bylo jeszcze na drugi dzień ale jednak tak nie wolno więc zeby nie wyrzucać drugiej porcji to rozcinalam nozem na pół i drugą częśc wkładalam z powrotem do zamrażarki, hihi:) Ale to tylko raz tak było, teraz robię po prostu w słoikach po gerberze

: 16 gru 2007, 23:32
autor: karolas
MALGOSIU ja jestem alergikiem od pierwszego roku urodzenia. Miałam identyczne objawy jak twoj synek, drapaam sie do krwi mama mnie do łozka przwiązywała bandazami zebym sie tak nie sdrapała bo jednak dziewczynka i wiesz mamie o blizny chodziło :(. Mi wychodziło na puliczkach, w zgięciach kolanowych w łokciach na udach i głownie w kącikach ust-niby zajay i brak witaminy B a guzik prawda, pozniej ok, 3roku porobili mi testy cuda nie widy i wyszło szydło z worka ze jestem mega alergikiem na doslownie wszystko. Mam do dzis wyniki tamtych testow i wyobraz sobie ze ja prawie nic jesc nie mogłam-zero chleba, pieczywa w ogóle bezglutenowe, zero masłoa, jajek,ryb,czekolady cytrusow,pomidorow truskawek,no niczego prawie jedynie co to skazy białkowej odziwo nie miałąm. Pozniej doszły sprawy wziewne typu roztocza kurzu domowego, pierze ze sie dusiłam i musiała mama poduszki powywalac i pozmieniac na antyalergiczne a w tamtych czasach nie było o nie jeszcze łatwo. Ach mowie ci z wiekiem sprawy skórne zaczeły mi schodzic ale ciągle praktycznie non stop na kremach, kremikach masciach itp-same strydziaki :(((((. Pozniej byłam regularnie odczulana i musze powiedziec ze jest to w tym jakis sens i pomocne te odczulania bo pilnowane i regularnie robione zmniejszają objawy alergii ale to w wieku starszym nieco niestety :). Wydaje mi sie ze musisz isc z Wojtusiem nie tyle do dermatologa choc tu tez dermatolog wskazany ale do dobrego alergologa naprawde po tym co piszesz on jest alergikiem podejrzewam bo to charakterystyczne sa miejsca gdzie on tak sie drapie włąsnie dla alergii . Ale z tym idzie zyc spoko i nawet jesliby mu ja stwierdzili choc pewnosci ja nie daje bo nie jestem lekarzem to z wiekiem mu minie, niekrote dzieci mają tak zwaną chwilową nietoleranjce na cos z jedzenia,trudno wyczaic na co ale z czasem to mija. tak miałam w przypadku kacpiego wysypywało go do 2,5 roku na nozkach i na buzkce na policzkach a po 2,5 roku jak reka odjął nic zero ;)-głowa do gory bedzie dobrze.
Gratuluje 3 zebolinka super a Melcia ma czerowniaste mega dziąsełka do góry ale narazie mamy 2 ząbki dolne ;). Super ze Wojtus tak ładnie na nocniczek robi, melcia jak ma dzien, cos kurcze protestuje ostatnio i wali w pieluszkę hi hi ale nie zmuszam jej bo to moze ją zniechęcic w ogóle,tyle co mi sie uda ja przypilnowac to oki ale częsciej znow jest kupcia w pieluszce coz trudno jeszcze bedzie lepiej ;)
Acha w moim przypadku czeste wyjazdy nad morze i siedzenie nawet po 3 miesiące nad morzem w sanatorium guzik dało :(((( nic nie było mi lepiej:(((
KATELAJDKA no to pewnie te emocje wiesz albo ząbeczki zupełnie tak samo miałam z Kacpim, w dzien był normalny pełen energii a wnocy wybudzanki i jazdy co godzine co dwie i on rano ześki a ja padnieta, zczasem zaczynało mi ze zmeczenia brakowac do niego cierpliwosci i chęci do wspolnych zabaw bo ze zmęczenia. Głowa do góry bedzie dobrze jeszcze trochę i beda juz na tyle duzi ze całe noce beda spac jak aniołeczki :))))
DZIEWCZYNY cos mnie mega plecy bolą z jednej strony :(((,jakos na nerki to za wysoko tak wyzej trochę niz nera ale nizej niz łopatka hahahha ale opis dałam co? ;)
No i jak sobie kaszlne nieraz bo mam jeszcze od czasu do czasu kaszel rto mnie juz w ogóle boli mega, kumpel mnie straszy ze moze mam powikłania jakies po tym zap.płuc :((( jeny sama nie wiem juz. Myslalam ze moze zle spałam, smarowałam masciami rozgrzewającymi ale nic lepiej nie jest jak do śrofy mi nie przejdzie to bede musiała do ekarza isc, bez sensu z taka pewnie błachostka ale naprawde mnie boli, nawet na boku lezec nie moge :((( ja z byle czymnie latam do lekarza ale naprawdę cos mi jest z tymi plecami Boze o co chodzi znow co ja sie tam sypie :((( :ico_placzek:
:ico_placzek: :ico_placzek:

: 17 gru 2007, 00:45
autor: ania0807
Witam wieczorkiem
Wszystkiego naj naj naj najlepszego dla maluszków z okazji kolejnych malutkich urodzin i dużo zdróweczka dla chorutkich i gratulacje nowych ząbolków i umiejętności

Sorki że tak ogólnie ale mam sporo do nadrobienia

U nas wszystko w porządeczku poza spaniem Oliwki która po kąpieli ok 20 idzie spać i po pół godzinie budzi sie z płaczem i nie śpi do ok 23 ,w nocy też sie przebudza ale jakoś zasypia.Poza tym nie mamy chodzika a ona uwielbia spacerować po całym domu więc jest co robić.Wieczorem mogłam zawsze zajrzeć na tt ale okąd moja niunia poprzestawiała sobie spanko to ja też mam przechlapane no i te porządki świąteczne,zakupy padam ze zmęczenia.
Choineczke już mamy ubraną po raz pierwszy żywą ,skorzystałam z Waszych rad i kupiłam jodłe prześliczną ale zostało mi jeszcze ozdobienie domu światełkami na zewnątrz bo u nas taki zwyczaj że każdy przed domem coś robi i ślicznie to wieczorem wygląda

Iza
Myśle że nie masz sie co martwić Mirelką bo przyjdzie czas i ona napewno stanie na nóżkach,Moja Oliwka naprzykład nie sprężynowała prawie wcale i zaczeła wstawać w łóżeczku na nóżki a nie umiała sama usiąść i wszystko już nadrobiła a teraz jest na etapie przechodzenia z siadu na kolanka i nie wie co dalej może nauczy sie raczkować?

Lulu
Kochana jesteś że pamiętasz

Mama Julci odezwij się co tam u Was