Strona 633 z 708

: 21 lip 2012, 19:46
autor: jenny1983
Też ciągle spr czy są nowe wieści co u Madleine i Marcinka.

: 21 lip 2012, 19:59
autor: gosia888
przelicznik bilirubiny to 17,1 (między tymi jednostkami)
to sporo ja pamiętam leżałam z taką babką co jej dziecko miało 18,5 i już bardzo dużo było ale wyszło zapalenie dróg moczowych i przeszło.

[ Dodano: 21-07-2012, 20:01 ]
Magda nic nie pisze. mam do niej pisać? jakoś nie wiem co?
wiesz co sama nie wiem. Z jednej strony może się denerwuje i nie chce takich ciągłych pytań, z drugiej może napisać jej tylko że wszystkie na forum myślimy o nich, modlimy i pozdrawiamy nie wypytywać się o nic.

: 21 lip 2012, 20:37
autor: julchik22
może napisać jej tylko że wszystkie na forum myślimy o nich, modlimy i pozdrawiamy nie wypytywać się o nic
też tak myślę

: 21 lip 2012, 21:21
autor: Kasiala
Nom też weszłam na chwilkężeby przeczytać jakąś dobrą wiadomość o Madleine i Marcinku ale widzę cisza narazie... no cóż wierzę że wszystko dobrze się skończy!!!

Byliśmy dzisiaj na spacerku 2h :ico_szoking: aż w końcu Nas deszczyk złapał ale szybko uciekliśmy pod klatkę i przeczekaliśmy :-)

Marta moja Kajcia też miała żółtaczkę ale dosłownie po 3 dniach Nam przeszła :ico_sorki: nawet nie badali jaki poziom bo w dniu wypisu lekko zżókła to była sobota w poniedziałek była położna i mówi ze faktycznie żółta jest ale w normie bo dłonnie żółtch nie miała a we czwartek jak była druga położna to już śladu po żółtaczce nie było :ico_sorki: :-)

właśnie leżę na łżku roznegliżowana i wietrzę krocze :ico_wstydzioch:

Coś mamusia dzisiaj nie pisała czy coś przegapiłam?

[ Dodano: 21-07-2012, 21:23 ]
dziewczyny pomyślicie ze jestem wariatką ale brakuje mi strasznie brzuszka :ico_placzek: tego wiercenia się w nim... normalnie mogła bym mieć go dalej ale Kajcie po tej stronie też chce mieć :ico_szoking: :ico_puknij: :ico_puknij:

: 21 lip 2012, 21:27
autor: karo-22
Kasiala, ja po porodzie miałam to samo :ico_oczko: Wszystko się tak szybko dzieje, że nie jesteśmy w stanie przywyknąć do nagłego braku brzuszka... Tak samo było mi brak brzusia i dziwnie się czułam przez jakiś czas :ico_oczko:

: 21 lip 2012, 21:43
autor: gosia888
dziewczyny pomyślicie ze jestem wariatką ale brakuje mi strasznie brzuszka
a wy mi się dziwicie że mi tak wcale się nie spieszy bym rodziła :ico_haha_01:

[ Dodano: 21-07-2012, 21:49 ]
Mam wiadomość od Marty a ona od Madleine

"U nas bez zmian. Marcinek na szczęście stabilny ale w szpitalu spędzi minimum 2 tygodnie. Ja dostaje antybiotyk bo jakiś stan zapalny mam w organiźmie. Pozdrów forumowe ciotki i pisz jak któraś urodzi :-) Ja wrócę na forum jak Marcinka wypuszczą do domu"

: 21 lip 2012, 21:43
autor: Agunia
Widzę, że wszystkie się martwimy tu zaglądamy, żeby sprawdzić czy są wieści od Madleine :ico_sorki: Oby było coraz lepiej...
może napisać jej tylko że wszystkie na forum myślimy o nich, modlimy i pozdrawiamy nie wypytywać się o nic
też tak myślę
Mi też się wydaje, że to będzie dobre. Nie odczuje nachalności, a zobaczy, że wszystkie serduchami jesteśmy tam z Nimi :ico_sorki:

: 21 lip 2012, 22:13
autor: moni26
jak będziecie do niej pisać to przekażcie że całe forum mocno zaciska kciuki, a nie tylko letnie ciotki :ico_oczko:
:ico_sorki: :ico_sorki:

: 21 lip 2012, 22:22
autor: karo-22
No to całe szczęście, że stan Maluszka jest stabilny :ico_sorki: Będzie dobrze! :-) Tylko niestety ta rozłąka... ;-(

: 21 lip 2012, 23:04
autor: julchik22
No właśnie - ja też im strasznie współczuję tej rozłąki :ico_placzek: No ale całe szczęście że Marcinek jest stabilny. Mam nadzieję, że Madleine jakoś walczy o utrzymanie i rozkręcenie się laktacji - nie jest to proste bez małego Ssaka, ale możliwe i warto aby utrzymała pokarm dla niego.

Kasiala, ja miałam identycznie - strasznie mi brakowało brzusia, a jeszcze bardziej chyba właśnie kopniaczków, ale już od razu po porodzie wiedziałam że na pewno chce jeszcze jedno dziecko i że tymi cudownymi ruchami jeszcze będę mogła się podelektować. Teraz jest inaczej, bo trzeciego raczej nie planujemy i świadomość że to się już może nie powtórzyć utrzymuje mnie w takim samym stanie jak Gosię - nie śpieszy mi się do porodu :ico_oczko: No i podobnie miałam z karmieniem jak odstawiałam Dawisia - chyba Małej nie odstawię nigdy - pewnie ona mnie odstawi :ico_haha_01: