Qanchita, dość spora rozbieżność - nie wiem czy cię pocieszę - mi na końcu w szpitalu ginek powiedział, że moje dziecko jest o tydzień młodsze niż zakładał mój gin domowy (który z resztą pracował w tym że szpitalu na Lutyckiej) i chyba myślał, że ja wymyślam, by tylko już urodzić. i tak oto stwierdzili na podstawie USG że moje dziecko nie urodziło się w 41t 6d tylko w 41 tyg. :]
szczęście, że mnie chwyciło i poszło samo w nocy, bo pewnie by mi kazali się kulać jeszcze kolejny (już wg mnie 3tydzień) po przeterminowaniu.
