hej. wróciłam od gina i poprostu
robią remont w przychodni i jest taki motłoch i zamieszanie że palca nie było gdzie wsadzić. duchota i parówa. nikt miejsca nie ustąpi. pani z recepcji użyczyła mi krzesełka.
pielęgniarka krzyczała na cały korytarz że pacjenci z receptą albo po odbiór cytoligi oraz kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki pierwsi. haha.
dziewczyny te stare baby zabiłby się żeby wejść. bo one stały tyle czasu i nie przepuszczą. oj tragedia. tragedia.
doktor ogłosi że pierwsze wchodzą kobiety w ciąży to wlazła baba po 60-tce bo ona nie przepuści.
weszłam po 1.5 h czekania. młode kobietki mnie przepuściły. pff te stare baby to okropne są!