siemka dziewczyny. u nas starań ciąg dalszy. powiem wam, że zasięgnęłam opinii z innych for i od tego cyklu zaczęłam stosować krople. a co tam podam nazwę, najwyżej wywalą. nazywają się hormeel, to takie homeopatyczne krople, które mają m.in. regulować cykle miesiączkowe i wpływają na czynność hormonalną przysadki. no daj Boże , że się uda. mam wielką nadzieję. w razie co na 02.12 mam zamówioną wizytę u gina. jak zafasolkuję to super, a jak nie to zacznę bardziej medycznie drążyć temat.
Mad. i inne staraczki trzymam kciuki.
a poza tym dziś błoga niedziela, rodzinnie i deszczowo, ale za to zaległości domowe nadrobione. jeszcze tylko malowanie mnie czeka, a to już pikuś, bo lubię takie prace.znaczy nie malowanie pełną gębą, bo to przerabialiśmy latem. teraz bawimy się w takie hand made, coby zaoszczędzić, a i własną robotą bardziej cieszy. kuchnię stopniowo i malutkim kosztem robię na taki retro styl, a jako, że drzwi do kuchni i pokoju dużego nie mamy i nie chcemy mieć to szanowny małżonek obił te stare futryny, teraz jakoś fajnie je wymarzę. eh, szkoda, że jutro do pracy. ciągle mało czasu, a w domu zawsze coś do zrobienia. i to jest kolejny powód, żebym zafasolkowała. wtedy zwolnię i nadrobię zaległości
to się rozpisałam. meldujcie co u was? nie samymi staraniami żyje człowiek, co nie?