Strona 635 z 655

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 24 wrz 2012, 12:17
autor: szkieletorek
Ja też nie mogę się odnaleźć

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 24 wrz 2012, 16:25
autor: elibell
nmi narazie nie podoba sie bo za długo wczytuja sie strony ale może do reszty, jak wygląd i przejrzystość trzeba nawyknąć???Albo styl zmienić samemu, choc nawet nie wiem czy mozna hehehehe

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 07:30
autor: szkieletorek
Lili dzisiejsza nockę spała już normalnie , katarek jej nie budził jak poprzedniej nocy.
Teraz idziemy na śniadanie a potem biorę się za porządki bo .........to co mam w salonie to nie da się opisać.
Wczoraj popołudniu przyszła ta znajoma z 2 dzieci co nie raz wam pisałam i jest tragedia . Np : doniczka została zrzucona ,kwiatek złamany a ziemia jest wszędzie. Druga doniczkę w ostatniej chwili złapałam bo by była stłuczona. Paluszki ,chrupki są rozkruszone a właściwie rozdeptane wszędzie .Na firance zasłonie się wieszali.No myślałam że wyjdę z siebie .Napiszecie że czemu nie reaguję, reagowałam mówiłam raz drugi że nie wolno a od reszty jest chyba matko skoro widzi że mi się to nie podoba. A ona nic. Zapytała mnie tylko ,,miałaś kiedyś taki bajzel ? ,, no to ja mówię ,, nie,, i tyle rozmowy .
Moja Lilia też bałagani jak dziecko no ale to co oni robią to ludzkie pojęcie przechodzi.Zero zasad zakazów.

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 07:58
autor: karina22
Dzień dobry :-)

Ale zmiana forum :-D długo potrwa nim się połapię :-D

marcz cudne zdjęcia,gratuluje jeszcze raz :ico_brawa_01i pocichutku zazdroszczę :ico_oczko: :ico_oczko: :-D


My wczoraj mielismy wizyte u kardiolog,myślałam,że to już ostatnia wizyta,ale niestety,kolejna w styczniu,i wtedy bedzie wiadomo czy wada ustąpiła echhh.

Jutro już roczek małej ,ale ten czas leci :ico_olaboga:
Jak patrzę na nią to nie mogę się nadziwić ,jeszcze niedawno taka malutka,a teraz chodzi,mówi "cześć", "cici" (misio) , "am","tam","tata" i pare innych słów :-) ,zrobi kosi kosi,"brawo" przybije piatkę ,potrafi klocuszki pozbierac do koszyczka jak kończymy zabawe ,poprostu w szoku jestem :-D


Co do porównywania umięjętności dzieci,czasem sama lubię porównać jak to było z starszakami a jak to z młodą jest :)

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 09:54
autor: izuś_85
hej dziewczyny

mi sie też nie bardzo widzi to nowe forum :/
jakoś tak mało przejrzyste to wszystko teraz, no ale moze przywykniemy :/ innego wyjścia nie ma

mój Kondziutek też już postaił swoje pierwsze kroczki i teraz ma z tego frajde wielką jak próbuje coraz więcej kroczków stawia :)

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 09:59
autor: izuś_85
szkieletorek no ja współczuje, też nie lubie takiego zachowania, nie wiem czy bym wytrzymała psychicznie :P
moja Majka ostro obrywa za niewłaściwe zachowanie
mojej koleżanki synek tez zepsuł nam drzwi harminijkowe (wyłamał prowadnice i nie dało sie naprawić, całe drzwi do wymiany) i keybord od Natalii taki profesjonalny, skoczył na niego z łózka i cała obudowa w drobny mak... a ja do dziś dnia ani złotówki nie ujrzałam a to dosc kosztowne rzeczy, nie doniczka :ico_olaboga: wiec nie daj sobie wejść na głowe, we własnym domu ty stawiaj warunki bo poniesiesz wysokie koszty jak ja za swoją "uprzejmosć"

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 10:43
autor: szkieletorek
szkieletorek no ja współczuje, też nie lubie takiego zachowania, nie wiem czy bym wytrzymała psychicznie
Jak P wrócił wieczorem to się popłakałam bo to dla mnie za wiele. Mówi że niech kiedy przyjdą jak on będzie to zobaczą. Wiem że nie mogę dać sobie na głowę wejść ale z nimi to jest ciężki przypadek.
W tamtym tyg byłam ja u nich z małą i też bawili się zabawkami ale moja ma zasady których teraz pewno nie pamięta na długo ale ja matka jestem od tego by jej przypominać i nie pozwalać.

Teraz już posprzątane mam jedynie podłogi muszę pomyć ale teraz kończę śniadanie .
Jutro siostra ma wolne i koło 11-12 jedziemy na babski dzień. Aukcje się skończyły ,kaskę zarobiłam więc teraz mogę szaleć hehe.Lili zostanie od 11-12 z babcia do powrotu tatusia z pracy czyli 14 a potem on z nią będzie i będę spokojna. My poszalejemy na zakupach i coś zjemy na mieście.

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 14:45
autor: Agus
marcz slicznie wygladaliscie, cudne zdjecia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

szkieletorek wspolczuje Ci :ico_sorki: wyobrazam sobie jak nie reagowali na to co mowilas to pewnie Ci sie odechcialo juz powtarzac bo co to za sens :ico_olaboga: a dzieciaki napewno nie zareaguja jak ktos im zwraca uwage jesli matka na to przyzwala.. masakra, dziwna baba. jeszcze costam pokruszyc czy wylac no trudno ale jak dzieciaki Ci lamia kwiatki i tluka doniczki to musi byc naprawde niepowazna ze nie zwraca na to uwagi :ico_puknij: :ico_puknij:

u nas tesciowa ostatni dzien, jutro leci.. z jednej strony szkoda, z drugiej sie ciesze. bo wiecie jak to jest jak ktos jest w domu to nie mozna tak byc soba do konca. jak M mnie wkurza to nie mam jak sie nawet z nim poklocic :ico_noniewiem: a ona tez kurcze Malego tak rozpiescila przez te 2 tyg ze masakra, nie wiem jak go teraz wroce to porzadku.. jak cos chce a mu nie pozwalam to histeria straszna i wali glowa w podloge :ico_sorki: i w ogole straszny sie zrobil, jak go podnosze a on nie chce to nieraz w twarz dostalam i to z taka wsciekloscia, ale co sie kurde dziwic jak on ja bije to ona sie smieje :ico_puknij: a potem M z pracy wraca i krzyczy na Malego ze babcia cala podrapana.. a jak on ja drapie to ona sie smieje wiec automatycznie dziecko mysli ze to zabawa :ico_noniewiem: poza tym caly czas przy nim skacze, jak tylko jeknie to ona jest i widze jak on wymusza po prostu wszystko, nawet jak sie poslizgnie a nie upadnie tylko sie zachwieje to od razu ryk i do niej rece wyciaga a ta go bierze.. jeeez nie wiem jak to bedzie. ogolem super ze nam pomaga bo jest luzniej i w ogole 2 razy sobie wyszlam do kolezanek na troche, i jak mielismy kilka spraw do zalatwienia to nie musielismy go ze soba ciagnac wszedzie ale widze z boku jak sie strasznie zmienil... :( mam nadzieje ze jakos go przywroce do porzadku jak juz zostaniemy sami..

no to tyle, M wlasnie poszedl do roboty, Maly spi wiec mam chwile zeby posiedziec :-) a w ogole tez mi sie to nowe forum nie podoba, mowilam to wczoraj M a on zebysmy to gdzies zglosily bo przeciez my tworzymy to forum wiec moze przywroca.. a ja mowie no dla nas kilku nikt nie bedzie tego zmienial a on no ale ile was jest na tym forum, 30? :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: a tu 10,5k uzytkownikow :ico_olaboga: wariat :-D

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 14:56
autor: szkieletorek
Agus no współczuje tego że teściowa tak rozpieszcza. Wiem coś o tym bo mój tata cały tydz pracuje do pozna i Lili czasem nawet nie widzi a jak przyjdzie niedziela to by ja chciała rozpieszczać i wtedy ją cały czas nosi , karmił by na rękach nosząc czy tańcząc byleby nie marudziła. Ale to moi rodzice więc ja powiem raz drugi stanowczo a co innego teście.
Ale dasz sobie radę , będziesz musiała być stanowcza i mały z czasem zrozumie że nie ma i już takiego zachowania.

Lili niedawno wstała z długiej drzemki. Zasnęła mi na spacerku , byłyśmy 2 godzinki.Słoneczko wyszło i tak milutko jest .Za chwilkę będziemy mieć obiad a potem przejadę się z mała na rowerze.

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 25 wrz 2012, 15:02
autor: szkieletorek
Aha i P dawno temu jak Lili była taka tyci tyci że sam jej zrobi piaskownice , no i piaskownica jest z przykryciem.Ale obiecał tez że zrobi huśtawkę i zjeżdżalnie coś tego tupu no i się robi .Bardzo jestem zadowolona bo dla mnie ma to wartość zupełnie inną niż jak by kupił.
Obrazek
Mniej więcej tak to będzie wyglądać z tym że jedna huśtawka i te drzewo to takie okrągłe .Teraz je właśnie łuska ,zdejmuje korę.