witam
u mnie nadal gorąco
pomyłam sobie okna i meble w pokoju i nie wiem co ja od jutra będę w domu robić
wszystko posprzątane więc przydałoby się jechać rodzić
już mam dość ciąży,coraz ciężej ze wszystkim
tak jak
Koroneczka wam wczoraj napisała,nie pojechałam do ginka na wizytę bo A mnie wkurzył,miał kasę ale zdążył na coś wydać i na lekarza już nie było
kazałam mu do piatku kasę załatwić,bo inaczej będzie z nim źle
za karę przytulanek nie było i na pewno do końca tygodnia nie będzie
no i zauważyłam wczoraj,że w końcu mi trochę siary poleciało z piersi,chyba z nerwów
z Hanią już mi leciało od 7 miesiąca a tu dopiero na końcówce...
położnej wczoraj nie było i dzisiaj też jakoś cisza,jutro do niej zadzwonię i zapytam czy przyjedzie
mama Izuni super,że po wizycie wszystko ok
synek patrycji jest śliczny
emilia7895 dobrze,że u ciebie wszystko ok
Motylek22 a wysadzasz Filipka przed samym spaniem? może żeby przywykł do budzenia się w nocy na siku,ty go budź parę nocy o stałej godzinie
wiola85 a już myślałam,że jednak pojedziesz rodzić
na obiad mam jeszcze pierożki bo nie chciało mi się robić
chciałam zrobić sosik z królika to A sobie wczoraj wymyślił,że mogłabym szczawiową zrobić...a mi się nie chciało iść do bratowej po szczaw i w rezultacie jakby bez obiadu dzisiaj
zaraz chyba pójdę z Hanią trochę na podwórko