Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 07:38

karina, wszystkiego naj dla Oliwki

Mój Piotruś to diabełek straszny. A jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że Wiki była niegrzeczna i psociła. Nic z tych rzeczy, teraz mogę dopiero o Piotrusiu tak powiedzieć. Nic nie daje mi zrobić, chodzi za mną jak cień, ryczy i szarpie za spodnie, mnie już nerwy siadają, wtedy daję go do łóżeczka, żeby mi się nie plątał między nogami, wtedy szybko robię co mam zrobić, a Piotruś w tym czasie... ryczy. On nie uspokaja się nigdy! Masakra jakaś, potrafi ryczeć póki do niego nie przyjdę, na zegarek nigdy nie patrzyłam, ale dla mnie to wieczność dosłownie. Jak mu coś zabronię, bądź krzyknę na niego, to raki ryk i histerie na podłodze odstawia, że szok. A jak go wezmę na ręce by go od psocenia odciągnąć, to właśnie się tak wygina i uderza głową o mnie. Wczoraj tak walnął o mnie, że krew mu z nosa poszła (koścista trochę jestem;) ). Wspina się wszędzie, wszędzie już zajrzy, taki mały robak, który się wśliźnie gdzie chce. Wczoraj założyłam mu butki, to tak protestował (3 godz.), że w końcu mu je ściągnęłam, nawet kroku w tym czasie nie postawił, tylko szarpał je i ryczał waląc głową o podłogę w różnych pozycjach...

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 11:16

Wczoraj założyłam mu butki, to tak protestował (3 godz.), że w końcu mu je ściągnęłam, nawet kroku w tym czasie nie postawił, tylko szarpał je i ryczał waląc głową o podłogę w różnych pozycjach...
No to faktycznie twardy jest .
szkieletorek ja tez bym ich nie zapraszala
No zastanowię się nad tym na pewno.
Czy Wasze dzieci też lubią być noszone na rękach?
Moja podobnie jak Agus nie lubi być na raczkach chyba że uderzyła się albo jest śpiąca to tak .A tak to złości się gdy ją biorę. Odkąd zaczęła chodzić sama a właściwie już biega to nie lubi być noszona.

Dziś P do mnie dzwoni z pracy i mówi że dostał wypłatę i czy jadę z nim do miasta do galerii bo chce mi spodnie kupić rurki do tych botków heeh a ja wczoraj się nachodziłam sporo po sklepach i jakoś nie mam ochoty znów tam iść heh
Małą położyłam jakieś 30 min albo i więcej temu w łóżeczku bo miała iść spać ale widzę że chyba nie spanie jej w głowie bo marudzi.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 11:20

U mnie mała nadal ma katarek ale radzi sobie fajnie z nim .Wczoraj P ja nauczył smarkać.No może nie jak my umiemy ale jak podchodzę z chusteczką to fajnie dmucha .
Za to mam się pochorowała a ja dziś wstałam z bólem głowy i katarem .

Tak że sezon choróbsk chyba rozpoczęty.
Zdrówka wszystkim życzę.

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 11:25

karina, wszystkiego naj dla Oliwki

Mój Piotruś to diabełek straszny. A jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że Wiki była niegrzeczna i psociła. Nic z tych rzeczy, teraz mogę dopiero o Piotrusiu tak powiedzieć. Nic nie daje mi zrobić, chodzi za mną jak cień, ryczy i szarpie za spodnie, mnie już nerwy siadają, wtedy daję go do łóżeczka, żeby mi się nie plątał między nogami, wtedy szybko robię co mam zrobić, a Piotruś w tym czasie... ryczy. On nie uspokaja się nigdy! Masakra jakaś, potrafi ryczeć póki do niego nie przyjdę, na zegarek nigdy nie patrzyłam, ale dla mnie to wieczność dosłownie. Jak mu coś zabronię, bądź krzyknę na niego, to raki ryk i histerie na podłodze odstawia, że szok. A jak go wezmę na ręce by go od psocenia odciągnąć, to właśnie się tak wygina i uderza głową o mnie. Wczoraj tak walnął o mnie, że krew mu z nosa poszła (koścista trochę jestem;) ). Wspina się wszędzie, wszędzie już zajrzy, taki mały robak, który się wśliźnie gdzie chce. Wczoraj założyłam mu butki, to tak protestował (3 godz.), że w końcu mu je ściągnęłam, nawet kroku w tym czasie nie postawił, tylko szarpał je i ryczał waląc głową o podłogę w różnych pozycjach...
No to ładne przeboje masz :ico_szoking: Oliwka też potrafi różki pokazac, jak jej czegoś zabraniam to też ryk i fochy, ale szybko jej przechodzi, z reguły próbuje jeszcze ze dwa razy podejśc tam skąd ją zabrałam :ico_oczko:
A buciki to zaczęłam ją uczyc nosic jak raz mi się poślizgnęła na kafelkach i wargę rozwaliła, od tamtej pory jej zakładam zawsze rano i teraz jak P zapomni jej założyc to stoi i pokazuje i czeka aż butki się jej założy :ico_haha_01:

A tak poza tym to u mnie sprzątania ciąg dalszy. Wczoraj porządkowałam szafę naszą. Cały dzień mi zeszło bo co sobie poukładałam na kupki i włożyłam na pólkę to Oliwka hyc i wszystko na podłodze... i od początku zabawa... Tak się wczoraj umęczyłam że po 21 spac poszłam nawet nie wiem kiedy zasnęłam :ico_wstydzioch:

A co do tego programu to właśnie od mnie zainspirował do takiego sprzątania :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 11:28

Cześć!

100 lat Oliwko!!! :-)

Maciek też się drze jak mu cos nie pasuje, ale go olewam, bo krzywda mu się nie dzieje.
I tak jak Inia pisze, mała glizda wszędzie wlezie :ico_olaboga: Jakbyście zobaczyły nasze mieszkanie, jakie zapory przeciwMaćkowe stoją, hehe... Śmiesznie to może wyglądać, łóżka naszego nie mogę normalnie pościelić, kołdra musi być w wałek zrolowana i na rogu położona,żeby nie wlazł, bo drzwi nie mamy do sypialni...

szkieletorek no i zakupy udane!
A dziś bierz Lili i jedźcie razem po te spodnie :-)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 11:48

Karina wszystkiego dobrego dla małej ;)

Moja jednak nie zasnęła .Teraz psoci mi i próbuje drugi pilot zepsuć choć już kiepsko działa.
Kurka jeden pilot to już wyrzuciłam bo po tym jak mała go rzucała lub jej niechcący wypadł się zepsuł.P telefon też już raz był w naprawie ale mimo tego nie działa jak powinien.Drugi pilot i ostatni działa ale przed użyciem należy porządnie go trzasnąć hehe takiego mamy małego łobuza.

A i już dawno miałam zapytać. Bo moja Lili nadal je zupki niemalże całkiem papkowate. Jak znajdzie większą grudkę to ja pociąga i wyciąga to paluszkami. Nie wiem jak to zmienić.
Paluszki chrupki wafelki ryżowe chleb i inne zje sama , pogryzie pomamla a zupki nie .

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 21:36

szkieletorek a dajesz Lili np. ziemniaczki z Waszego obiadu? Jak tak, to czy wtedy to je?
Może jak robisz papkę to wrzuć tylka kilka malutkich kawałków, nożem pokrojonych, hmmm. sama nie wiem...

A piloty i telefony to chyba przedmioty pożadania wszystkich dzieci, hehe...
A czy Wasze dzieci bawiły się kiedyś spinaczami/klamerkami do wieszania ciuszków?
Maciek to uwielbia!
A potem spinacze znajduję wszędzie, bo tak je rozwlecze po domu, hehe....

Awatar użytkownika
jula81
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 306
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:47

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 22:04

A piloty i telefony to chyba przedmioty pożadania wszystkich dzieci, hehe...
A czy Wasze dzieci bawiły się kiedyś spinaczami/klamerkami do wieszania ciuszków?
He Eryk na widok pilotów i klamerek, aż się trzęsie. Dostał dwa piloty stare, ale i tak interesują Go te zakazane :-D .
Jak wieszam pranie to mi zaraz zabiera klamerki i wyrzuca je z koszyka :-) .

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

27 wrz 2012, 23:55

karina sto lat dla Malutkiej :ico_brawa_01:

inia masakra co piszesz, jakbym o swoim czytala.. wlasnie z tym rykiem to od poczatku byl problem, zawsze jak go wlozylam do lozeczka jak plakal to moglam obiad ugotowac a on sie nie uspokoil! Piotrus zawsze taki byl czy teraz dopiero? i walenie glowa o podloge to juz na porzadku dziennym jak tylko cos mu nie pasuje to nachyla sie i stuka lebkiem, a najlepsze ze zawsze sie tak zamachnie glowka a przy podlodze wyhamowuje i dopiero stuka. cwaniaczek :ico_haha_01: tak mnie to smieszy ale nie pokazuje mu ze sie smieje :ico_haha_01:
szkieletorek i co, masz te rury? :-D

marcz mozesz wpasc do mnie na kawke i troche posprzatac jak tak Ci sie spodobalo :ico_oczko: :ico_haha_01:

u nas z pilotami to samo, a najbardziej mi sie podoba jak Olis namierza na tv i wciska guziczki :-) ale juz jeden jest oklejony tasma bo spadala klapka i baterie wypadaly, a najlepsze ze jak mu kupilam zabawkowe to tak sie nie bawi jak tymi domowymi.. :ico_noniewiem: klamerek niestety nie mamy :(
w ogole Oli od wczoraj wlacznie 4 razy przyniosl paprochy albo papierki z ziemi i wrzucil do kosza na smieci :ico_brawa_01: taka bylam dumna z niego ze hoho :D niby nic ale fajnie widziec jak rozumie kolejna rzecz :-)
marzyla mi sie dzisiaj kapiel z ksiazka ale 1.5h zajelo nam usypianie wiec niestety.. moze kiedy indziej :ico_noniewiem:

a na koniec zdjecie naszego salonu w ciagu dnia.. troche mu dzisiaj zabawek pochowalam bo wszystkim sie nie bawi a tylko balagan wielki.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

28 wrz 2012, 07:43

A czy Wasze dzieci bawiły się kiedyś spinaczami/klamerkami do wieszania ciuszków?
Moja klamerki to średnio ale pranie jak idę rozwiesić na pole to niosę w koszu takim wiklinowym i ona lubi ze mną rozwieszać.Co prawda często te ciuszki są brudniejsze niż przed praniem .A wygląda to tak że bierze daną szmatkę i trzepie i bach na ziemie albo mi daje i tak kolejne.
najbardziej mi sie podoba jak Olis namierza na tv i wciska guziczki :-)
Mojej wczoraj się udawało przyciskając zmieniać kanał, jaka była zadowolona i uśmiechnięta.
juz jeden jest oklejony tasma bo spadala klapka i baterie wypadaly
Mój od jakiś 2-3 miesięcy ma klapkę uszkodzona ale nie przez Lili tylko te dzieci co nie raz opisywałam.

Ja małej nie kupowałam telefonu zabawkowego czy pilota.Mam telefon stary a właściwie nie stary bo dobry jest ale nie używamy go obecnie jest taki w razie czego , i mała nie będzie się nim bawić .On woli te które obecnie używamy.
a na koniec zdjecie naszego salonu w ciagu dnia..
No to troszku jest bajzel ale ja po tych dzieciach mam o wiele wiele więcej . Moja też potrafi zrobić bałagan szczególnie jak bawi się w basenie z kulkami.
szkieletorek i co, masz te rury? :-D
Dziś jedziemy o 15 jak P wyjdzie z pracy .

Kocura moja jak jest głodna i dam jej samego ziemniaka do raczki ok zje ,tak samo jak robię domowe frytki też bez problemu ale w zupce grudki nie za bar5dzo. Ale chyba tak będę próbować że po maleńkich kawałeczkach będę dodawać stopniowo coraz więcej i mam nadzieje że się przyzwyczai bo już jest duża i chyba powinna jeść .
Na szczęście nie mam problemu z nią jak dawniej że zupek nie lubiła.,Teraz jada mi 2 razy dziennie zupki różne rodzaje , każda po około 200-250 ml więc wydaje mi się że nie tak mało. Uwielbia zupkę ogórkowa , pomidorową (ale taka z pomidorów a nie koncentratu, jak mieliśmy swoje pomidorki z ogrodu to robiłam z dużej ilości pomidorków ) z cukinii , dyni (do każdej zupki dodane jest sporo mięska by była bardziej treściwa) no i frytki domowe jak robię to wcina aż miło, ale tylko domowe jakoś tych na mieście nie daje jej ,owoce oczywiście zmiksowane ale wcina chyba wszystkie rodzaje i dziennie ogromne porcje .

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość