Juli pisze:A jesli chodzi o ubieranie-ja od poczatku hartuje Miska-kombinezon mial na sobie z 3 razy... Ostatnio jezdzil w bluzie i polarku na to. I z1rowy jak rybcia
jupi no choc jedna mnie wspiera hihi
u nas to samo
kombinezon tylko w polsce na duze mrozy zaakladalam hihi
a tutaj juz bez rajstopek i w bluzie smiga hehe
wczoraj ta nowa kumpela ubrala synka tak grubo ze bylam w szoku. spodnie, bluzeczka , pulowerek bez rekawow polarek i naa to wszystko kombinezon, gruba czapa i rekawiczki
jak sie obudzil to biedak mial rumience jak krakowianka hehe
juli swietnie wygladalas, super ze imprezka sie udala hehe
masz racje im wiecej obowiazkow to latwiej sie zorganizowac
dlatego ja taka rozmemłana chodze hehe
dzis zaczelam sie starac
wstalam. dalam leosiowi pierwszy raz sniadanko inne niz cycek (kaszke) po czym ubralam i wystawilam z wozekim na ogrod i sobie poszlam do domu hehe
on za 2 minuty juz spal godzinke
ja w tym czasie ugotowalam zupke z buraczkow
teraz siedzi w krzeselku i bawi sie ublubionym rakiem hehe
probuje mu dac jogurt ale kolejny raz mu nie smakuje
od kilku dni leos ma slabszy apetyty.. mam nadzieje ze to chwilowe
za niedlugo zupka a za godzinke kolejna drzemka hehe
aha leos w nocy i dzis rano znow zrobil rzadzioche, na dodatek dojrzalam w niej normalnie kawalki warztw ktore jadl, posypane pietruszka ze sloiczka
czy to normalne?
_________________
kamila powiedz czy go tego dania z zoltkiem dajesz kaszke ryzowa na mleku? bo ja mam kasze ryzowa ale ja sie przyrzadza na mleku..wlasnie hmmm
[ Dodano: 2008-02-13, 14:27 ]kamila na pocieszenie powiem ze tez w nocy starlam sie z adamem hehe (i to nie mialo z sexem nic wspolnego
)
chcialam odzwyczajac lelka od suszarki w nocy, ale adam oczywiscie nie wytrzymuje i wlacza za kazdym razem i reaguje na kazdy jek leona
wiec nie mam szans
i nasz syn niestety musi byc rozwydrzony, rozpuszczony i zupelnie niesamodzileny zeby tatus mogl sie wyspac
i jeszcze tekst ze ja spie do poludnia wiec mi to obojetne czy lelek w nocy spi czy nie ha ha ha
i on ciezej pracuje i takie tam...
to prawda ze ja sie nie przemeczam. ale teraz niestety zaczyna sie juz czas skracac, i musze sie sprezac i organizowac, zeby calego dnia nie przebimbac i leona nie rozregulowac na maxa hehe
i tylko dlatego ze ja nie narzekam i szukam przyjemnosci we wszystkim co robie to mam LeKKO wg niego
lubie lubic to co robie.. a jak nie lubie to przynajmniej nie gledzic i nudzic, tylko znalezc pozytywne strony albo cos zmienic.. ech..
no ale u nas to szybko mija.. a w nocy wiadomo kazdy rozdrazniony i chce po prostu spac i juz hehe
lelek NIE CHCE JESC
jogurt NIE
Zupke sama zrobilam i tez NIE
myslalam ze te nowe sloiczkowe grubo zmielone mu nie pasuja.. ale ja zrobilam papke i tez NIE
mysle ze to ten wirus , albo rzeczywiscie zabki... hmmm
bo od czasu tej choroby ma zmniejszony apetyt a od poniedzialku nie chce zupek, kaszke na noc tez nigdy nie zdarzalo mu sie zostawiac.. a teraz? niewiele ponad 100ml wciagnie i spi
poza tym po tej pierwszej drzemce, wydawal sie taki spiacy i marudny..
i teraz wystawilam go znow na ogrod, i sam zasnal w mig..
on jakis apatyczny ...
dobra uciekam bo bedziemy z kumpela piec ciasteczka-serduszka na walentynki hihi
[ Dodano: 2008-02-13, 14:29 ]wczorajsze hihy z kubusiem
http://www.youtube.com/watch?v=8kJMPeeHDVQ
aha jeszcze slowko na temat walentynek
przeciez powinnysmy sie kochac i szanowac caly rok.. jeden dzien niczego nie zmienic
takze kamila nie martw sie..
przeciez to chwilowe zgrzyty. i napewno bedzie dobrze nie tylko w walentynki ale i na dluzej. zobaczysz
no ale oczywiscie milo jesto dostac bukiecik i dodatkowego buziaka a co? hihi kazda okazja dobra hehe