Strona 639 z 655

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 09:03
autor: martasz
Szkieletorek a może poprostu próbuj jej dawać dorosłej zupki jak sama jesz? Może jej się będzie podobało:) Ja już nawet nie pamiętam jak Antonio się przestawił, ale chyba nie chciał już zbytnio papek i od dawna je takie zupki jak my :) generalnie nic nie miksujemy chyba, że koktajl robię, ale to wtedy i dla nas :) A normalnie to owoc w rączkę, a od jakiegoś czasu obiadek próbujewidelcem jeść, ale jakie to komiczne :) jak nie może nabić to bierze w łapki i celuje na widelec :) Z jedzeniem na szczęście nie ma problemów. Za to z łobuzowaniem ehh wszystko co zakazane.

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 10:03
autor: elibell
A czy Wasze dzieci bawiły się kiedyś spinaczami/klamerkami do wieszania ciuszków?
oo najlepsza zabawka, zwłaszcza, ze suszarka stoi w salonie, jak wieszam to Dorian mi podaje klamerki, jak powiesze to ściaga hehehehe

Wybaczcie nie mam czasu wszystkiego doczytać :ico_sorki: :ico_sorki:

szkieletorek mój tez z buźki wyciaga jedzenie, ale po to by zobaczyć co to jest, jak wygląda i czy w ręku mozna rozgnieść i spowrotem do buźi wkłada. Ale u nas od dawna już je to samo co my, wiec nawyknięty, że sa grudy. Nie wiem co ci poradzić, próbuj podawać grudkowane moze nawyknie.

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 10:31
autor: izuś_85
hej dziewczyny

mój Konradek jutro roczek skończy ależ to leci, już roczek za nami :ico_brawa_01:
no i na reszcie zaczoł chodzić :ico_haha_01:
już sobie radzi nieźle i tak śmiesznie na pupke upada

co do jedzenia on tak samo jak Maja nie lubi na słodko jeść
miesko mu w głowie, zupki uwielbia z makaronem albo ziemniaczkami w kostkę :ico_obiadek:
już takie duze te nasze brzdące :ico_brawa:

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 11:43
autor: Kocura Bura
Cześć!

Cwaniaki z tych dziecziaczków :ico_haha_01:
Uśmiałam się z tych pilotow i telefonów :ico_haha_01: U nas Maciek dostaje turbo przyspieszenia jak ktś telefon zostawi na ławie :ico_haha_01:
A telewizor włącza sobie na odbiorniku, teraz już mniej, bo krzyczeliśmy na niego. :ico_olaboga:

izuś to jutro u was impreza?

Ja dalej nie mogę uwierzyć... dopiero ze szpitala przyjechaliśmy, dokładnie pamiętam ten dzień, ech...

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 11:46
autor: Kocura Bura
Hehe, No Agus, nie da się ukryć,że masz dziecko!
A tak poza zabawkamito fajny salonik :-)

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 12:03
autor: izuś_85
heh Aguś dopiero teraz zobaczyłam twój salonik a raczej sale zabaw heheh, poczułam sie jak u sibie w domu hihi

kocura no jutro świętujemy, choć wkurzyłam sie niesamowicie :ico_puknij:
miał przyjechac mój brat bo jest chrzestnym Konrada
i na jutro zamieniłam sie zmianami z koleżanką specjalnie zeby mógł przyjechac
to mi dziś bratowa dzwoni ze oni nie mogą przyjechać bo beda mieli gości :ico_szoking:

nerwy mi tylko napsuła, a tortów dwóch robić nie bede :ico_nienie: nie tym razem :ico_nienie:
jutro impreza i jak chcą być niech przyjada a jak chcą w poniedziałek na kawe wpaśc to na stole delicje postawie :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: niech sie wypchają :ico_puknij:

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 13:18
autor: nina0226
Patrzę, że wasze dzieci podobne są do Alanka. On też spinaczami, komórkami, pilotami i portfelami się bawi. I też mi przełącza kanały na odbiorniku, ale jak ja idę, albo pytam "a co ty robisz?" to zwiewa od razu, że niby jak coś złego to nie on. Oj łobuziaki z tych naszych dzieciaków.
Aguś niezły sajgonik, nie da się ukryć. Ale u mnie jest podobnie. Alanek ma co prawda swój pokój, no ale sam w nim nie bawi się zbyt długo. Więc zazwyczaj znosi wszelkiego rodzaju zabawki do salonu. Oczywiście jak zaśnie to przenoszę je na swoje miejsce, ale po drzemce znów jest powtórka z rozrywki - taki urok dzieciaczka w domu.
szkieletorek ja bym powolutku wprowadzała obiadki pogniecione widelcem z czasem się przyzwyczai. Mój Alan też długo jadł papki ale to ze względu na to chyba, że do roku miał tylko dwa zęby. Dopiero po roku zaczęły mu wychodzić gromadą i teraz ma ich już z 7 chyba, więc świetnie zaczął sobie radzić z jedzeniem.
Aguś mądrego masz synka, jeśli wyrzuca śmieci do kosza :ico_brawa_01: . Mój jeszcze nie wpadł do czego służy śmietnik i zamiast wyrzucać śmieci to on je wyjmuje, gdy na przykład obieram ziemniaki, to wyciąga mi obierki i pokazuje swoją zdobycz :-P. To samo jest z pralką, ja ładuję ciuchy, a on rozładowuje i po domu roznosi dumny, że coś znalazł :P

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 13:21
autor: nina0226
nerwy mi tylko napsuła, a tortów dwóch robić nie bede :ico_nienie: nie tym razem :ico_nienie:
jutro impreza i jak chcą być niech przyjada a jak chcą w poniedziałek na kawe wpaśc to na stole delicje postawie :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: niech sie wypchają :ico_puknij:
też bym się zdenerwowała. Przecież o urodzinach wiedzą nie od dziś na pewno. No i jasne, że nie rób dwóch tortów - jeszcze czego - tort jest dla Twojego syna w dniu urodzin a nie dla gości, którzy przychodzą parę dni później

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 13:25
autor: nina0226
A normalnie to owoc w rączkę, a od jakiegoś czasu obiadek próbujewidelcem jeść, ale jakie to komiczne :) jak nie może nabić to bierze w łapki i celuje na widelec :)
hehe mój Alan podobnie. Oczywiście straszny przy tym bałagan, bo nie raz mięso jakimś cudem potrafi leżeć w drugiej części salonu. Ale od jakiegoś czasu on nie pozwala się karmić. Zaciska buźkę albo krzyczy "nie" i macha głową. A jak dostanie łyżkę lub widelec do rączki to chętnie je sam. Na początku myślałam, że głodny nie jest i wyciągałam go z krzesełka ale po chwili znów był jęk. Więc teraz już załapaliśmy, że on chce jeść ale samodzielnie

Re: JESIENNE DZIECIACZKI czyli lato i jesień 2011

: 28 wrz 2012, 13:29
autor: inia1985
Hejka:)

U nas problemu z pilotami nie ma, bo nie mamy w domu pilotów;) he he, nie wiem czy pisałam, nie posiadamy TV z przekonania;) Telefonami też się nie bawi (choć chce), trzymam poza jego zasięgiem. Klamerki dla Piotrusia nie są zbyt atrakcyjne, mam takie drewniane;)

izuś_85
, pewnie, nie rób dwóch tortów. Ja też miałam takich spóźnionych gości - teściów i też nic specjalnie dla nich nie robiłam, ich strata. Uprzedziłam duuużo wcześniej kiedy robimy, a im nigdy nie pasuje. Na dwa dni przed roczkiem zadzwonili, żebyśmy zrobili w niedzielę, nie w sobotę :ico_puknij: pogięło ich, jeśli myśleli, że dopasuję się do nich.

Agus, wiesz co, tak sobie myślę, że to może przez to, że nasze chłopaki takie cycowe? Mój Piotruś to uwielbia się do mnie przytulać, nawet już rączkami szyję mocno mi ściska, zawsze tak było, że bardzo za mną był, w łóżeczku też nigdy nie chciał siedzieć. Taki cyc mały, a teraz jak nauczył się lepiej okazywać emocje, to domaga się ze wszystkich sił mojej uwagi. Salon super, a mały niezły ubaw miał;)

szkieletorek, u nas jakoś tak samo przyszło to jedzenie z grudkami. Piotruś właśnie lubił podjadać od nas, teraz to już mu nawet nie gniotę widelcem.