Witam wieczorowo

Ja się ciesze ze Kajcia je moje mleczko bo przynajmniej tak można oszczędzić trochę grosza

a kupki mamy normalne też tak jak u Gosi 2-5 dziennie. Ja jeszcze nie myślę o dokarmianiu ale na pewno nie wcześniej niż 5 msc a powrót do pracy wciąż pod znakiem zapytania...

jezeli mąż znajdzie jaką kolwiek prace w miare na stałę jakąś umowę to ja do roku sidzę z Kajcią a od września wracam do pracy a jak nie zajdzie to chyba od lutego mnie czeka powrót a M z Kają ale nie chciała bym tak bo mama to lepiehj się zajmie niż tato... ale jak będzie mus to trudno...
Byliśmy dzisiaj u znajomych któzy mają 2 dzieci 2msc i 4 latka byli tam znajomi co mają 2 dzieci6msc i 3 latka no i Nasza Kajcia więc pomyślcie sobie jaki armagedon tylko Kajcia grzecznie siedziała w bujaczku bo go wzięliśmy ze sobą a tak to starsi bili sie między sobą głównie o zabawki ta 2 msc cały czas płakusiała a ta 6 msc czekała na tatę aż zupę przyniesie i też marudziła i każdy tylko do mnie co ja dziecku robię ze takie grzeczne

jestem z niej dumna ze taka grzeczniusia

ale na spacerku coś marudziła... cóż i tak dla mnie jest aniołkiem
dziewczyny podjęłam decyzję o ścięciu włosów ale tak mi zal bo ja się najlepiej w długich czuję takich za kar bo mam kręcone ale kurde tak mi lecą ze wyłysieje niebawem :-( naprawdę garściami wychodzą a przy myciu włosów to już odkurzaczem muszę sprzątać
Jejku już prawie wszystkie

jesienne się urodziły jak ten czas leci dopiero co na porodówkach byłyśmy... a tu już rok od zapładniania mija
dzisiaj z mężem roznawialiśmy że jak będzie miał prace i ja tez to w 2014 od kwietnia staranka o kolejnego dzidziusia liczymy na synusia

bo mi się umowa kończy sierpniam 2014 to tak zeby nie mogli mnie zwolnić w razie W...