Strona 641 z 668

: 07 lip 2008, 10:02
autor: Viola
tak jedziemy w nocy...ok godz.3

[ Dodano: 2008-07-07, 10:04 ]
a teraz idziemy do biedronki po zakupki :))

: 07 lip 2008, 12:27
autor: barbapuppa
no ładnie, to ja myślałam że ty violu już nad morzem, a tymczasem to wy właściwie jutro się wybieracie, oj nieładnie tak nabrać koleżankę ;-)
ja za chwilę idę do pediatry z moimi maluchami, bo te kaszle to mi się bardzo nie podobają, szczególnie nawrót u Tadzia, bo Wiki to praktycznie już przestała, ale ją też skontroluję
dla Milusi za jej dwie jedyneczki ogromniaste buziaki od TT-ciotki :ico_buziaczki_big:
udanych zakupków
justynko to troszkę pracy cię czeka i to pakowanie :ico_olaboga:
a zdjęcia prześliczne, szczególnie podoba mi się poza kitkami to na huśtawce, ma taką słodką minkę
małolatko ważne żebyś sobie wszystko na spokojnie przemyślała, bez pośpiechu
wybierz taką opcję jaka będzie dla ciebie i Kubusia najlepsza

ok, ja lecę zająć kolejkę

: 07 lip 2008, 13:56
autor: małolata
i kolejny raz dziękuję.

Violu, gratulacje i brawa za ukończone 11 miesiączków Milenki! :ico_brawa_01: :ico_tort: A jakbyśmy się już nie "widziały" (czytaj: czytały :ico_oczko: ) do Twojego wyjazdu, to jeszcze raz życzę Wam miłej, udanej podróży i równie udanego wypoczynku! :-)

Justynko, super zdjęcia! Mamuśka w świetnej formie! :ico_brawa_01:

Basiu, tak właśnie zrobię kochana! :-)

: 07 lip 2008, 14:51
autor: madziorka hihi
witajcie

violu dla milenki na ostatnia miesiecznice :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

malolata moze jak uslyszy ze sie zastanawiasz nad rozstaniem to cos do niego przemowi, moze za pewnie sie czuje.. hmm oby wam sie udalo

justyna mala swietna!!

violu powodzenia w pakowaniu hihi

basiu tak rowereki motorki kreca lelka a raczej kierownica hehe ale w muzeum gdzie wszystko stoi poza zasiegiem rak ciezko wzbudzic w dziecku zainetersowanie hehe
on musi miec namacalny obiekt pozadania hehe
mimo ze nie powinnismy dotykac ci niektorych pojazdow to jednak to nieuniknione przy lelku


a my wlasnie wrocilismy z rytmiki. ostatniej przed przerwa wakacyjna hehe
deszcz nas oczywiscie zlapal po drodze a ze to jest dosc daleko. piechota 30min.. to troche pomoczylo
ale nie jest zle
leon spi nadal na ogrodzie bo zasnal w drodze powrotnej hehe

do potem

: 07 lip 2008, 18:50
autor: małolata
Madziu może. Będę próbować, spróbuję z nim pogadać. Na razie nie rozmawiamy ze sobą od niedzieli rano i od tamtego momentu nie widzieliśmy się :ico_noniewiem:

: 07 lip 2008, 21:12
autor: joanna1111
Hej hej
Dla naszej Milenki z okazji 11m-cy :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:
Oraz wspanialego wypoczynku i wracajcie cali i zdrowi oraz wypoczeci do nas Violu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Justyna super zdiecia ale Ci wyrosla pannica :ico_olaboga: a jakie fajne minki robi :ico_oczko:

Madziorka super fotki jak zawsze :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Malolata przykro mi ale jak piszerz to Ty tylko cos tu robisz.A Piotrek jest po prostu wygodnisty,ale co mogla byl doradzic bo musze Ci powiedziec ze u mnie przez jakis okres czasu po porodzie tez moj maz zrobil sie wygodnisty.Tylko ze my mieszkamy razem,a moze zmus go jakos do tego.Powiedz ze chcesz juz poczuc sie jak rodzina bo jak by nie bylo juz jestescie rodzina tylko bez papierka.
Wiec ja powiedzialam mojemu co jak robie przy dziecku a co on i ile czasu ja spedzam z Juli a ile on.A ze moj jak kazdy chlopina nie domyslny i nie kumaty wiec powidzial mi ze mam mu zawsze mowic co ma mi pomoc bo on tego nie zauwaza.No i powiedzialam ze wiem i rozumiem ze on pracuje itd.ale ja tez porzebuje wolne dla mnie i koniec.I od tego czasu spoko pomoglo.Trzymam kciuki za Was a to dla Ciebie i Kubusia :ico_tort: a moj musze dodac siedzial sobie przed komputerkiem a ja co :ico_wstydzioch: No ale sie poprawilo i juz jest wiecej kumaty.
Chlop jak disel zawsze lapie :ico_oczko:

: 07 lip 2008, 21:14
autor: barbapuppa
witajcie
nie jest źle, Wiki OK, a Tadzik dostał nowy syropek i do czwartku powinno być zupełnie dobrze, tylko lekkie przeziębienie

u nas też dziś troszkę deszczyk pokropił, ale upał jaki był taki jest
ja dziś zakupki poczyniłam na niedzielne urodziny córki sąsiadki i też kupiłam coś dla Wiki na pochmurne dni, ale na razie w szafie czeka
muszę jeszcze kupić jakieś czapeczki i baloniki na urodziny Tadzia, bo papierowych talerzyków na tort trochę zostało z imprezki Wiki, więc dla dzieci będzie
przy ładnej pogodzie zrobimy grill w ogrodzie, a potem torcika damy, myślę że wystarczy

a ja mam migrenę po wizycie u teściów, bo u mnie teraz po Tadzikowej ciąży to nerwy objawiają się bólem głowy
oczywiście nie popisała się teściowa, ani siostra męża, nie obyło się bez awantury i dąsów, choć ja przez cały czas w ogóle się nie odzywałam poza pogawędką z teściem
no cóż, nie liczyłam po tym wszystkim, że będą się zachowywać jak kulturalne wykształcone osoby i tak się stało
czy przyjdą trudno stwierdzić, w każdym razie ma kobieta do wszystkich pretensje: do nas, do moich rodziców i całego świata
szkoda gadać
tylko dlaczego takie wizyty potem się na mnie odbijają :ico_placzek:

: 07 lip 2008, 21:19
autor: basik334
Dobry wieczór!

Wpadłam wprost na wyznania o związkach :-)

Małolatko
, przykro czyta sie o twoich kłopotach... Życzę Ci odwagi i dobrych, świadomych decyzji!

U nas - jak w kazdym związku, docieraliśmy się :-) Przede wszystkim przed slubem... Teraz dużo lepiej sie dogadujemy, spieramy się głównie o drobiazgi, jak u Madziorki :ico_wstydzioch: Ale odkad jesteśmy na stałe razem, nigdy nie mówiliśmy o rozstaniu, po prostu nie ma takiej opcji, bo zgadzamy się ze sobą w podstawowych sprawach... Z tym, że Olek jest ciepłym, kochajacym facetem, w życiu którego gramy pierwsze skrzypce (choć niestety, praca zmusza go często do dłuzszej rozłąki)... Wiele z tych problemów o jakich piszesz dla nas po prostu nie istnieje... Cichych dni u nas nie ma, bo gdy się posprzeczamy, w ciągu jednego dnia załatwiamy sprawę, no chyba ze sie jeszcze troche dąsam... Dlatego ciśnienie mi skoczyło, gdy czytałam o zachowaniu Twojego chłopaka. Nie wyobrażam sobie, że mozna kobietą poniewierać, mieć ją za nic, jedną nogą tkwić w związku, drugą u mamusi na obiadku... Ten ostatni symptom jest bardzo niepokojący, zastanów sie czy zniesiesz w przyszłosci takie jego zachowanie (nie wspomnę o zachowaniu przyszłej teściowej)...Bo póki co, jak rozumiem, coraz lepiej nie ma, niestety, a skoro tak, ślub sam w sobie raczej go nie zmotywuje do poprawy... Teraz nie mozesz go znieść, gdy nie mieszkacie razem, a co dopiero bedzie za lat 3, 4, 10? Wspólne zycie wyciąga na wierzch tyle wad i kłopotów we współBYCIU, że naprawdę, warto się 30 razy zastanowić nad decyzja o ślubie :-) Życzę Ci dużo szczęścia i powodzenia, mam nadzieję, ze ułoży się wszystko po Twojej myśli :-)

A my mamy jutro 2gą rocznicę slubu, ale nam zleciało!

Violu, życzymy moc słoneczka!

Basiu, nie ma tu dobrej rady... Trzymaj się cieplutko!!

: 07 lip 2008, 21:22
autor: barbapuppa
basiu to z okazji jutrzejszego święta :ico_tort: :ico_urodzinki: :ico_brawa: :ico_zdrowko: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :564: :sylwester: :gitara: :509: :532: :675:

: 07 lip 2008, 21:25
autor: basik334
A dziekuję, ja jutro postawie, a teraz tralalala - imprezka :-D :-D :-D

Basiu, może jakieś spotkanko, kawka...? Miałabyś czas i ochotę?