u nas wczoraj w nocy taka burza była, że szok! na szczęście zdążyłam szybko z pracy do domu zanim zaczęło padać. Ale te błyskawice i wielkie błyski mi stracha napędziły
ale dziś znów duchota
Oj to chyba duuuuuuuuże ułatwienie!!! Ciekawe jak u nas będzie, ale nie widzę tego różowo bo nieraz obserwuję skwaszoną minkę Dawisia jak uśmiecham się zaczepiam sąsiedzkie dzieciaki na takiej samej zasadzie jak ich rodzice zaczepiają moje dzieckoDobrze, że Milena nie jest zazdrosna...
Uwielbiam burze i błyskawice Mój Mąż mnie zawsze na siłę z balkonu wynosił kiedyś (odkąd mam Dzieci staram się nie szaleć z pewnymi sprawami ;)), bo lubie sobie popatrzeć - uwielbiam ten widok Z Tatusiem kiedyś razem oglądaliśmy przez szybę w oknie On też uwielbiał takie klimaty, ale nie pozwalał wychodzić na zewnątrz No ale jeśli taka burza dopadłaby nas nagle z Dawisiem gdzie w środku Botanika i mielibyśmy pare km do domku to chyba bym się zes..... ze strachu, bo tam nie ma gdzie się ukryć - wszędzie drzewa....u nas wczoraj w nocy taka burza była, że szok! na szczęście zdążyłam szybko z pracy do domu zanim zaczęło padać. Ale te błyskawice i wielkie błyski mi stracha napędziły
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość