Strona 645 z 1361

: 05 lis 2007, 16:33
autor: ladybird23
moja mała dzis złosliwiec niemozliwy..a sama nie chce zostac ani na moment, najlepiej to juz na raczkach, albo na kolankach, a na macie :ico_placzek: :ico_olaboga: :ico_zly: na okrągło to samo...nie wiem czy jej jakiejs herbatki z melisa nie kupic, co mozeby ja uspkoiło troche..musze zapytac lekarza..

a wogole to ost kupiłam zapas mleczka na cały m-c i do kazdej paczki mleka był gratis soczek z bobovity :-) ale co sie okazało, ze moje dziecie nie chce zadnego soku pic..mam nadzieje, ze zacznie w niedługim czasie, bo wtedy ja bede skazana na te soki :ico_oczko:

: 05 lis 2007, 16:33
autor: Patrycja.le
kamizela, więc trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Do 8 jeszcze ponad 2 miesiące wię trzeba być dobrej myśli.

: 05 lis 2007, 16:43
autor: kamizela
No mam nadzieję, że będzie ok :ico_sorki: :ico_sorki:

Wiktorek w spacerówce :ico_oczko:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 05 lis 2007, 16:43
autor: GLIZDUNIA
hihihi...no to Lady przechodzisz na zdrową diete niemowlaka...soczki to samo zdrowie :ico_brawa_01: :ico_haha_01: :ico_oczko:

Kamizela..no to dobra nowina....a oczko Wiktorka ma jeszcze troche czasu wiec 3mam kciukasy!!!!

wlasnie mi doniesli przesylke z ebaya...przyszla zabawka ...taka myszka-grzechotka z wibracjami...hehehe....dobrze...moze ja zajmie na troche....bo widz ze bierze sie za sprzety :ico_nienie: dla dzieci....a dopiero na fotce zauwazylam ze obok staly szklane szachy i na szczescie ichnie ruszyla...dekoder fajniejszy bo swiatelko migalo :-) :ico_puknij:

a wiec tak...wczoraj po wizycie u kuzynki A......
Obrazek
a tu kolejna pijaczka.....po imprezie...
Obrazek
tu w lozeczku...zabawy....
Obrazek
i dzisiejsza akcja"dekoder"
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2007-11-05, 15:45 ]
Kamizela....fajny kolor wozka...i Wiktorek slodko spiacy tez bossski....szkoda ze Maya tak na plasku na spacerek :ico_nienie:

: 05 lis 2007, 16:56
autor: kamizela
Cudna ta nasza podróżniczka Maya :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 05 lis 2007, 17:04
autor: ladybird23
glizdunia masz mała akrobatke w domu :-)
moja to leniuch niesamowity :(

: 05 lis 2007, 17:08
autor: doris
Moja tez pełza po calym pokoju. czasami na sekunde nie mozna wyjsc z pokoju, ani sie odwrocic

: 05 lis 2007, 17:11
autor: Ewcik
witam się dziś ponownie
Alicja zasnęła, sprzątanie prawie kończę, więc może trochę Wam się pożalę. W zeszłą sobotę pojechałam sobie z małą do rodziców. Posiedziałam tam do piątku. Było super. Odpoczęłam jak nigdy, zaliczyłam fryzjera (nawet dwukrotnie). Kupiłam Alicji śliczną sukienkę i rewelacyjne rajstopki (jak tylko pozrzucam zdjęcia to się Wam pochwalę). W piątek niestety musieliśmy wracać do Wrocławia, bo w sobotę miałam zajęcia. W czwartek wieczorem dzwoni do nas teściowa z pytaniem o której będziemy u nich w sobotę, bo jej siostra obchodzi 35lecie ślubu. Była wielce zdziwiona że ja na uczelnię idę ("przecież ta impreza jest ważniejsza"). W sobotę od rana dzwoniła kilka razy do męża czy już wyjechaliśmy i żebyśmy nie zapomnieli o prezencie. Musiałam urwać się z dwóch zajęć, bo inaczej nie zdążylibyśmy. W drodze ze szkoły do domu musiałam kupić jeszcze prezent (Mariusz opiekował się Alicją). Kupiłam dwa kubki, herbatę, cukier trzcinowy i zaparzaczkę. Z domu wyjechaliśmy ok 16. W tym czasie teściowie dzwonili do nas dlaczego jeszcze nas nie ma :ico_zly: powiedziałam że nie pojedziemy do domu, tylko od razu na imprezkę. Z bólem się zgodzili. Na miejscu było wszystko prawie ok. Szwagierka stwierdziła że kupiliśmy bezsensowny prezent (ona kupiła zmianę pościeli), teściowa suszyła mi głowę o karmienie piersią(Ala już jest na tyle duża że nie potrzebuje już wogóle mojego mleka (karmię piersią tylko 4 razy, 2rano i2wieczorem)). Potem było wielkie halo że chcemy wyjść o 21 (nie gospodarze mieli pretensje tylko teściowie i szwagierka). W niedzielę chcieliśmy jak najszybciej wyjechać do wrocławia. Wiadomo koniec długiego weekendu. Udało nam się o 16. Oczywiście z pretensjami szwagierki że ona nie zdążyła się spakować a potem że nie może włożyć swojego bagażu do bagażnika (znajdował sie tam wózek i nasze torby).
W domu szwagierka stwierdziła że jest bardzo zmęczona (nie wiem czym, bo przez całą niedzielę nic nie robiła, a z piżamy przebrała się tuż przed naszym wyjazdem), wykąpała się i poszła spać. Była tak zmęczona że nie była w stanie spuścić po sobie wody w kibelku i wyjąć korek w wannie.
Rano w kuchni powitał mnie bałagan, bo szwagierka w nocy zgłodniała ale nie chciało jej się po sobie sprzątać..........

: 05 lis 2007, 17:17
autor: kamizela
Ewcik masakra - ta twoja szwagierka to potwór :ico_zly:

: 05 lis 2007, 17:18
autor: doris
Ewcik, ja Ci wspolczuje... dosc ze szwagierka jebnieta to tescie tez nienajlepszi. karm piersia poki mozesz i sie nie przejmuj gadaniem tesciowej. a jak tam poszukiwania mieszkania??? juz odliczasz dni do wyprowadzki??

[ Dodano: 2007-11-05, 16:20 ]
A co z Nasza nową kolezanka (chyba dayen)??? z tego co kojaze to napisala tylko jednego posta na naszym watku.