Strona 648 z 813

: 18 lip 2012, 17:11
autor: julchik22
U nas też w tym temacie jest fajnie :-) - wprawdzie kupki jeszcze nie w nocniczku, ale za to siii już zawsze tam gdzie trzeba. Jeśli jedziemy samochodzem gdzieś dalej, do Dawiś głośno krzyczy siiii, zatrzymujemy się, sikamy i jedziemy dalej :-) Jestem dobrej myśli, a kupki to chyba kwestia czasu :ico_oczko:

: 18 lip 2012, 20:23
autor: tibby
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: u nas nic z tego.

: 18 lip 2012, 20:44
autor: gozdzik
My dopiero przyszliśmy z wieczornego spacerku :)

zaraz mleczko i wieczorne rytuały..
co do kupek to i nasze wreszcie zaczęły lądować w nocniczku oby tak dalej

: 21 lip 2012, 12:37
autor: karo-22
Oj Kobietki, coś się zaniedbujemy ostatnio :ico_nienie:

Chłopaki moi na dworku, na działce coś cudują, ja robię obiadek i szykuję nas, bo po obiedzie jedziemy do Dziadków M, Babcia Krysia ma we wtorek imieniny :-)
Z tej okazji wczoraj upiekłam ciasto, nowe, ale pyyyysznnnnneeee!!! :ico_brawa_01: I zdrowy słodycz gotowy, jak będziecie chciały to w wolnej chwili podam Wam przepis, ciacho jest z marchewką, migdałami, orzechami i suszonymi śliwkami, za to mało mąki więc idealna przekąska dla naszych pociech :-D

Na obiadek pichcę właśnie krem z bobu ze świeżą miętą (według przepisu Madleine, letniej koleżanki naszej Julci, za której dzieciątko mocno się modlę :ico_sorki: ). Jak będzie mało to mam w planach jeszcze leniwe kluseczki i wio do Dziadków z ciastem :-)

: 21 lip 2012, 13:32
autor: Martalka
no piszcie piszcie.. ja za bardzo nie mam czasu pisać... bo i nic ciekawego się nie dzieje...

: 21 lip 2012, 13:34
autor: karo-22
Martalka, u Ciebie przy Twojej wesołej gromadce zawsze coś ciekawego się dzieje :-)

: 21 lip 2012, 13:58
autor: Martalka
niby tak, ale nic nowego.
TEraz np karmię :-D to dopiero ciekawe :-)
potem obiad zrobie i znowu nie wiem co robić...
pogoda ładna a my się kisimy i nudzimy bo moja kuzynka sobie śpi i nas blokuje

[ Dodano: 21-07-2012, 13:59 ]
tak jakby dół

[ Dodano: 21-07-2012, 13:59 ]
wakacje do bani

: 21 lip 2012, 14:44
autor: julchik22
ciacho jest z marchewką, migdałami, orzechami i suszonymi śliwkami
No wiesz!!!!Takiego smaka tu ciężarnej narobiłaś!!!! :ico_nienie: I teraz muszę czekać na przepis :-)

Martalka, a nie możecie kuzynki zostawić spać, a sami wyjść? No bo rozumiem że ona przyjechała na dłużej żeby "pomóc" :ico_oczko: U nas nie ma mowy o siedzeniu w domu przy żadnej pogodzie, bo nawet jak pada, to Dawiś wyciąga kalosze i domaga się spacerku, ale wówczas zazwyczaj go biorę na jakiś kryty plac zabaw :ico_oczko: Nie wiem co zrobię przy dwójce... Braku fajnych wakacji współczuję - ja niby też nie mam no i nie mam tylu obowiązków co Ty ale jakoś tak mi też szkoda tego lata bez żadnego wyjazdu na dłużej. No nic - za to na maxa przygotowujemy się na przyjście nowej członkini rodzinki, a i z Dawisiem fajnie czas spędzamy - widzę że duże postępy zrobił tego lata :-)

Ja też cały czas jestem myślami z Madleine. Wierzę że u nich wszystko będzie dobrze - no musi być!

: 22 lip 2012, 09:12
autor: Martalka
jula, no jasne że wychodzimy... Ale jednak nie mogę np. zniknąć na cały dzień, bo bądź co bądż mam gościa i jak wstaje (ok13) staram się być już w domu.
Potem idę na ogród albo znowu na spacer w okolicy.
Więc nuda. Ile mozna. Tak to ja mogę chodzić w koło jak krowa na łańcuchu i poza wakacjami.
Pogoda się naprawdę poprawiła (po 2 mies deszczu) i możnaby skorzystać, ale nie. :ico_noniewiem:
Mi by starczyły ze 2-3 dni, wypad jakiś z M i dziećmi w głuszę jakąś. No, ale jak pisałam, to my jesteśmy atrakcją turystyczną obecnie (jak i poprzednio też, mieszkając nad morzem bałtyckim :P ).
Za rok zwiewam, rezerwuję 2 ty tylko dla nas. Potem niech nawet tabuny ściągają, ale teraz to mnie uziemili w mieście na calutkie wakacje. A wakacje mamy tak naprawdę od czwartku dopiero. Dopiero szkoła się skończyła przecież.

A i Bartka przejęła babcia. Jest w Polsce. Przynajmniej on skorzysta..

Nie wiem kto to Madleine... ale potrzymam kciuki, bo brzmi poważnie :(

: 22 lip 2012, 09:48
autor: tibby
Martalka, na letnich mamusiach, Madleine urodziła przez cc ostatnio Marcinka małego. W ledwo skończonym 36tc. Miał problemy z oddychaniem musieli go zabrać do innego szpitala na oddział bardziej specjalistyczny. I jak się okazało ma wrodzone zapalenie płuc. :ico_placzek: No ale jest już stabilny i teraz ma antybiotyk bidulek :ico_placzek: za jakieś 2 tygodnie dopiero mogą myśleć o wypisaniu go. :ico_noniewiem:


My dziś idziemy do parku przy Starym Browarze i będziemy robić sobie zdjęcia rodzinne z wielkimi robalami :ico_haha_01: :ico_haha_01: