Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ja też się z rana przywitam

Witam

Nie było mnie...bo umierałam złapaliśmy ja i M. chyba rotawirusa albo czymś się struliśmy, od piątku przez cały weekend siedzieliśmy w kibelku no załama, myślałam że się wykończę, Dominik był u dziadków ale Kingą musieliśmy się zajmować sami, najgorsze że złapało nas razem w tym samym momencie ale od wczoraj lepiej, a dzisiaj już spoko, dzieci na szczęście nie złapały od nas

I dla kochanej Jagódki 100 buziaczków za wkroczenie w 6 miesiąc

i ja witam

moja dziecko daje sie we znaki...matko co ja mam za marude w domu...co chwile przy niej siedziec to moze spokoj bedzie..a odejdziesz na krok i juz udawanie płaczu i kaszlu
laniwie tez z niej straszny, lezec tylko na plecach, bo co sie bedzie wysilac,a jak juz ja dam na brzuszek to juz spowrotem bo po co lepiej az mama przyjdzie i mnie przewroci
a pod koniec listopada mamy isc do lekarza, bo lekarka chce sprawdzic jak mała sie rozwija i co to bedzie jak osn zadnych postepow nie zrobi

kate pisała ze dołozyli jej do sali jeszcze jedna matke z 2 latkiem i prawie wogole nie spała.. biedactwa, musza sie meczyc w tym szpitalu.......

Jestem.

Biedna kate - masakra z tymi naszymi szpitalami

doris ja też muszę nauczyć małego zasypiania w łóżeczku - odkładasz do łóżeczka i co ??? Matko to chyba nie będzie łatwe ale trzeba się zmobilizować !!!

dobry dobry jestem i lece zalatwiac sprawy z praca ...

Biedna Kasiulka i Mateuszek, a powiedzcie mi z powodu tej wydzieliny w oskrzelach mały wylądował w szpitalu?? bo jak zwykle nie jestem na bieżąco

Glizdunia dla małej wędrowniczki.

Moja Kinga to jakaś nieruchliwa i leniwiec straszny z niej i siedziałaby tylko a gimnastyka beee a tyłeczek rośnie i ciąży jej bo ogólnie duża jest aczkolwiek nie będę narzekać bo ostatnio zrobiła postępy, w końcu zaczęła się turlać, teraz jak ją kładę do spania do łózeczka to muszę zaglądać co chwilę bo sie przekręca i nożki jej wchodzą w szczebelki.

Irminko współczuję Ci. My to samo przechodziliśmy z Mariuszem kilka dni przed ślubem. Dobrze że już lepiej się czujecie.

ladybird23, moja też leniuszek była, ale jak zakumała ze na brzuszku lepiej widać to polubiła to. Jeśli dobrze pamiętam to dziecko powinno samo się przewracać na brzuszek do siódmego mż. Więc jeszcze trochę czasu macie
wg książki "Pierwszy rok z życia dziecka"
po ukończeniu szóstego miesiąca twoje dziecko powinno umieć:
- podciągane do pozycji siedzącej trzymać główkę w jednej linii z tułowiem
- wydawać dźwięki typu gu-gu

po ukończeniu szóstego miesiąca twoje dziecko prawdopodobnie będzie umiało
- utrzymać się na nogach podtrzymywane w pozycji pionowej
- siedzieć bez oparcia
- obrócić się w kierunku dochodzącego głosu
- śmiać się

po ukończeniu szóstego miesiąca twoje dziecko być może będzie umiało
- stać z podparciem
- zaprotestować przy próbie odebrania zabawki
- podejmować próby dotarcia do zabawki
- przekładać małe przedmioty z jednej ręki do drugiej
podążyć wzrokiem za spadającą zabawką
- chwycić rękami małe przedmioty
- gaworzyć łącząc spółgłoski z samogłoskami np. "ga-ga" "ma-ma" "ba-ba" "da-da"
- zjeść samodzielnie biszkopta

po ukończeniu szóstego miesiąca twoje dziecko może nawet umieć
- pełzać, raczkować
- podciągać się do stania z pozycji siedzącej
- podciągać się do siedzenia z pozycji leżącej
podnieść mały przedmiot, podtrzymująć go palcem wskazującym i kciukiem
- mówić mama i tata ale bez zrozumienia

jak wszystkie sie witają to witam sie i ja

Kate...naprawde mi was szkoda...czekam na jakies lepsze wiesci....biedny Mati...taki maluszek a nawet nie wie czemu tak go męczą

Lady...ej moze jednak Mli robi jakies postepy...a tak wlasciwie co powinno robic dziecko w ich wieku?wiem ze my kontrole sprawnosci mamy miec jak mala bedzie miala 8 miesiecy...i dopiero wtedy tu sprawdzaja co potrafi...a do tego jeszcze 2 miesiace i licze na to ze sie jeszcze czegos nauczy

Gosia..idz idz..zalatwiaj ale potem przyjdz do nas i opowiedz

Kamizela...agdzie i jak zasypia Wiktorek teraz?

a u nas spoko...mala od rana trenuje ..znaczy sie juz 2 razy od rana byla przy dekoderze...ale bylismy w pokoju wiec luz...
teraz weszlapod suszarke z praniem...matko...ja potrzebuje chyba jakas smycz a probowalam ja uspac i kicha...tylko poudawala a jak wychodzilam to oczy jak pingpongi ...i posta na raty pisze bo teraz wlazla za drzwi...bo tam taka sprezynka jest zeby drzwi sie o sciane nie obijaly-i widocznie ona taka super jest bo Maya woli ja od zabawek ostatnio

dodm ze jestem juz po sniadanku wiec czekam kiedy mala odplynie slodko...ale poki co to nic na to nie wskazuje

glizdunia nasz mały usypia mi na rękach lub lulany w łóżeczku W nocy jak zaczyna się wiercic to też muszę wstać i polulać go w łóżeczku bo się obudzi.

Od dwóch dni znowu często się budzi w nocy więc może idą tym razem górne jedynki Od dwóch dni wstaje o 5 - poszaleje do 6, a potem śpi do 9

Muszę go nauczyć zasypiać samemu bo nie będę takiego klocka wiecznie lulać na rękach

widze ze Ewcik mnie uprzedzila...ale dziwne troche te umiejetnosci...hmmm...stac z podparciem....a prawdopodobnie siedziec bez oparcia?to niewiele dzieci w tym wieku potrafi.....

Mamo Dominika...no wspolczuje...ale dobrze ze juz wyszliscie na prostą