Strona 66 z 377

: 19 mar 2007, 17:36
autor: Elwira151
dokaldnie monic tez bylam taka matka chrzestna a w sumie sporo moich znajomych tak robilo i nawet jeden z polski byl w paieprach a chrzcil teoretycznie w usa.

: 19 mar 2007, 17:58
autor: Aga_fr
Hej El-ciu dzieki za zyczonka :ico_haha_02: dawno Cie nie widzialam :506:

[ Dodano: 2007-03-19 ]
A to Oskarek pchelka jedna :-D
Ja osobiscie bym nie chciala sie mieszac w jakies zastepstwa biore tego co jest na miejscu i juz :ico_haha_01:

: 19 mar 2007, 18:02
autor: Natashka
oooo o takim czyms nie slyszalam... :ico_szoking:

El dziekujemy serdecznie za zyczonka :ico_respekt: :ico_respekt: :ico_respekt: i duzo zdrowka dla Fufcia :ico_buziaczki_big:

[ Dodano: 2007-03-19 ]
Aga on jak skacze na tej nodze to sie smieja z niego ze wyglada jakby choroby sierocej dostal :ico_puknij: swinie jedne...
a jak skubaniec poczuje np fotel pod noga, jak siedzi na kolanku to wstaje na obie nozki, caly ciezar ciala podnosi,ale tez skaczac, po prostu odbija sie od czegos :-D

: 19 mar 2007, 18:13
autor: Aga_fr
hi hi Dejvi tez stoi na nozkach juz bardzo pewnie (oczywiscie go podtrzymuje pod paszkami ) a w wozku to go musze juz zapinac bo do perfekcji opanowal wyslizgiwanie sie dolem :-D

: 19 mar 2007, 18:23
autor: Elwira151
AGA NIEDLUGO BEDZIE SIE PRZEWRACAL NA BRZUSZEK W WOZKU ZOBACZYSZ JAKI TO ZDOLNIACHA Z TWEGO SYNKA sorki za capsa moj lobuz wcisnal :ico_puknij:
nio ja tez uwazam ze na miejscu to na miejscu bez zadnych wydziwien

: 19 mar 2007, 18:24
autor: Natashka
no no no..te wyslizgiwanie sie dolem gdziekolwiek moze to norma u nas tez...
Osakr tez podtrzymywany pod paszami stoi ...a jaki jest zadowolony, moglby tak caly czas...albo siedziec i tak naokraglo...no ale nie mozna przeciez caly czas... :ico_haha_01:

: 19 mar 2007, 18:32
autor: Elwira151
u nas te wyslizgiwanie to byl koszmarek i nawertw spacerowce z barierka nie ma bata musze zapinac te paski na bioderka i miedzy nozkami :ico_noniewiem: :ico_olaboga: :ico_puknij:

: 19 mar 2007, 20:54
autor: LEMONII 24
hej hej a ja w srode mam wiazyte u księdza i zobacze jak tam mają z terminami ale chciałąbym racvzej w czerwcu bo potem to nie wiem czy się nie przeprowadze i wole już to mieć brzydko mówiąc z głowy...
na chrzestną biore moją przyjaciółke od 17! bo wiem że zawsze na niej moge polegać a na chrzestnego kuzyna.. co do wyboru znajomi czy rodzina to ja np mam za chrzestnego brata mojej mamy i niczym się nie różni od zwykłego wójka widuje go bardzo zadko i wogóle żadna to nie jest specja;lna dla niego fucha... a z kolei wioem ze moja przyjaciólka zawsze z małym chętnie zostanie, pomoze nam w razie potrzeby i wogóle jest the best!! także to nie ma znaczenia ważne zeby móc na kimś polegać...
zaraz m jak miłosć więc uciekać będe
a mam pytanie do dziewczyn mieszkający6ch za granicą, mówicie do swoich dziweci tylko po polsku czy też w obcym języku?? a moze któraś mieszkająca w Polsce mówi w obcym języku do bobaska??

: 19 mar 2007, 21:04
autor: Elwira151
hejo lemonii :ico_haha_01:
wiesz jak polegasz na przyjaciolce to pewnie bedzie lepsza chrzestna nuz pierwsza lepsza ciotka z rodziny nie?w koncu sama wiesz najlepiej kto zasluguje na ten przywilej
:ico_oczko: ja tam czasem gadam takie byle co podstawowe po angielsku do malego i on sie brecha z tego jak szalony a najbardziej uwielbia jak mowie i love you pewnie dlatego ze uwielbia maskotke ktora tak mowi taki zolty pokemon :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: a moja przyjaciolka ktora mieszka w anglii mowi do swego synka najpeirw przez ponad rok mowila tylko po polsku w domu ale od skonczonego roku zaczela go obstukiwac z angielskim i w domu i na ulicy wiec wiesz ...

: 20 mar 2007, 09:00
autor: MONIKAB fr
witajcie dziewczyny
ja do wiktorka mowie wylacznie po polsku.ucze go jednak takich podstawowych zwrotow jak dziekuje czy dzien dobry.uwazam, ze jestesmy polakami i nie ma co odstawiac w domu komedie. wiem, ze za pare lat wiktorek bedzie mowil super po francusku i to polskiego trzeba bedzie go uczyc.juz sie spotkalam z taka sytuacja, ze matka ledwo co kaleczy francuski, ale do swojego syna wola PIERRE PODAJ MI TEN GLACE( tj. piotrek podaj mi ten lod :-D ), albo WYRZUC TO DO POUBELLE ( wyrzuc to do kosza na smieci :-D ).dla mnie to jest po prostu zalosne...
na dzien dzisiejszy wiktorek szybciej chwyta slowka francuskie niz polskie...nie wszystkie, ale wiekszosc przychodzi mu powtorzyc bez problemu.potrafi np. policzyc do dziesieciu (oczywiscie powtarzajac za mna) a po polsku tylko do czterech...pieknie mowi juz dzien dobry, dziekuje, i ...co bardzo bawi znajomych francuzow: czarujacym glosikiem wola" czesc malenka! " :ico_haha_01: