Strona 66 z 1041

: 01 lip 2008, 10:36
autor: kamizela
kate kuźwa nieźle szurnieta jest ta twoja teściówka !!!!!!!! No i co, praca przeleci ci koło nosa ???? Fotki cudne :ico_brawa_01:

: 01 lip 2008, 10:42
autor: ladybird23
witam

od razu musze do kate..ty kochana masz i tak nieziemska cierpliwosc do ich wszystkich, idz do pracy to przynajmniej sie odchamisz, a co do niani, to ja w sumie tez nie chciałabym zeby ze mna mieszkała, wolalabym taka dochodzaca, szkoda ze nie masz kogos ze swojej rodziny co by sie zajal Matem, a tesciu nie dałby sobie rady??
w sumie u mnie tez bedzie nieciekawie jak bede szukac pracy, bo moi tesciowie to sa z tych co kobieta ma wychowywac dzieci i najlepiej byc w domu :ico_puknij: na szczescie moja mama najprawdopodobniej bedzie mogła isc na emeryture wiec jakos damy rade!!

glizdunia ja bym sie tez wkurzyła..ale u mnie czesto jest tak ze jak ja zostawiam A z Mila to nigdy nic w domu nie jest zrobione i zawsze słysze tłumaczenie, ze on nie miał kiedy zrobic bo zajmował sie Mila, głupie gadanie :ico_puknij:

zbora jak napisałas ze wyszlas z auta i szłas piechty, to mi sie przypomniało jak kiedys A na mnie w aucie nawrzeszczał ze nie przypomniałam mu ze mamy skrecac i on przejechał to miejsce i musiał zawracac to ja tez ywszłam z auta i powiedziałam ze moze mnie w d..pocałowac ja sobie do domu trafie :ico_haha_01:

patrycja le angina? :ico_szoking: oby jak njszybciej mu przeszlo, dobrze ze matczyny instynkt podpowiedział ci zebys jednak poszła na pogotowie :ico_brawa_01:

moja mama tez mnie co chwile straszy ze Mila albo dostanie angine albo zapalenia ucha, nie wiem czemu, to sa jakies dolegliwosci małych dzieci czy jak??

Mila teraz poszła na drzemke wiec ja musze przygotowac sie bo po południu jade do szkoły na ostatnie starcie z promotorka przed obrona :ico_olaboga: jeszcze mi na maila nie odpowiedziała ale ma dzis dyzur wiec do niej udeze zobaczymy co powie :ico_noniewiem:

: 01 lip 2008, 10:46
autor: kamizela
lady udanego starcia z promotorką :ico_sorki: Ja to mojej wstydziłam sie spojrzeć w oczy jak pisałam pracę na ostatnią chwilę i na odpierdziel ... Ale grunt, że obroniłam.

: 01 lip 2008, 11:43
autor: zborra
Hej!
widzę, że nie byłam dziś w nocy sama pogrążona w płaczu...moja do północy ciągle popłakiwała...a potem to już na dobre,a była po czopku :ico_noniewiem: więc po tych 4godzinach dałam jej kolejny i neistety musiałam ją wziąć do nas bo za nic nie chciała spać...u nas w miarę, ale jak zaczęłą się rzucać i sapać to poszła do siebie i jakoś do rana wytrzymaliśmy...ale szczerze mówiąc to już zdycham...jestem niewyspana...a może tylko niewypoczęta i zła....a ona wciąż marudzi...boli ją wszystko...do tego wydaje mi się, że jeszcze zęby, bo u góry ma aż guzy...fak, fak...
Pati to może faktycznie będziemy w piątek...ale boję się tej wyprawy, bo pewnie sporo ludzi pojedzie...no trudno...postaram się wyjechać przed 17, to ok.19powinniśmy być, ale jeszcze się odezwę ok? A Ty lecz tego synalka...bo ja się anginy boję... :ico_haha_01:
Kate ja już nic nie napiszę na to, bo na prawdę można by tylko mięsem rzucać...a po co? za to masz ślicznego synka...z tym, że chyba do taty się robi podobny co???
Glizdunia pleśniawki to wywołuje grzyb...myślę, że złapała to oblizując wszystko na placach zabaw, cycając kamienie...witając obcych i branie łapek do buzi...
Lady zmiażdż ją!!! :-D No i widzę, że nie tylko ja taka porywcza...i Ty lubisz spacerować tak? :ico_oczko:

No, ja po prawie 2godzinach w piaskownicy...dobrze, że przyszła pewna 5letnia koleżanka do Hani i ją zabawiała, więc tylko ich doglądałam...idę zrobi włosy do końca i może choć trochę uda mi się poprasować???????????
A...Glizda no te nadgodziny już nie do odwołania...teraz żałuję, ze się zgodziłam...jakbym powiedziała od razu że nie to by mi mogła naskoczyć! w końcu pracuję na pół etatu i nikt mnie na więcej zmusić nie może. Teraz już poważnie się modlę, zeby jak najszybciej odejść...być sobie samemu sterem i okrętem..
o, Hania drze pysk...ratunku!!!!!!!!!!!! :ico_olaboga:

: 01 lip 2008, 13:12
autor: ladybird23
zbora wspołczuje tych plesniawek....fuj i jeszcze ten płacz Hani :ico_sorki: powodzenia :-)

moja na razie zas chyba ma spokoj bo radosna jak skowronek od rana :-D

Mat to wykapany tata, na tym jednym zdjeciu podobienstwo do taty straszne!! i te włosięta faktycznie takie długie :-)

promotorka odpisała mi ze praca ok i moge do niej dzis przyjechac..ale co to znaczy ze ok, mi sie wydaje ze to tak dla zbycia :ico_noniewiem: trudno juz teraz nic z nia nie zrobie, zobaczymy co powie jak przyjade :ico_noniewiem:

ide teraz jakis obiad sklecic i zmykam
wpadne wieczorowa pora :-)

: 01 lip 2008, 13:44
autor: kate_k82
tak rzeczywiście coraz bardziej do tatusia, ale charakterek to ma po mamusi :-D ma być tak jak on tego chce, ja po kilkunastu latach dopiero nauczyłam się że nie zawsze będzie tak jak ja sobie obmyslę :-D no i wiecie co z tymi włosami Mata to mam już problem bo chciałabym go obciąć ma już je za długie ale nie wiem który fryzjer podejmie się tego nie lada wyzwania :-D

Zbora trzymaj sie kobieto, będzie dobrze, Hani przejdzie i znów będzie super, a co do nadgodzin to współczuje, to Twoja szefowa nieźle Cię wykorzystuje, będzie lepiej jak sama powiedziałaś sobie sterem i okrętem

Patrycja angina, przechlapane, ja już nie raz ją przechodziłam, gorączka prawie 41, ból gardła taki że nie dało się nic jeść, okropieństwo

Lady no niestety ja jestem w takiej sytuacji że nie mam nikogo kto by się zajął Matem, ze strony T wszyscy pracują, co do niani, poniekąd masz rację ale ja w ten sposób mogłabym zaoszczędzić ooło 5 stów, tym bardziej że znam tą dziewczynę i nawet u nich mieszkałam przez 3 miesiące jeszcze jak byłam chyba w 6 klasie bo u mnie w domu była wtedy nieciekawa sytuacja, po prostu nie dawało się wytrzymać... także co do niej jestem pewna a obca kurczę boję się zostawić dziecko z obcą kobietą...

: 01 lip 2008, 14:23
autor: kamizela
To ja tylko napiszę kilka słów ... I już więcej nie wracam do tej kwestii...

Mam dość, pasuję, to moja ostateczna decyzja ...

Widok dziecka zanoszącego się od płaczu, bordowego, nie potrafiącego poradzić sobie z własnymi emocjami, zdezorientowanego, utwierdził mnie w przekonaniu, że nie jesteśmy gotowi - ja i mój syn - na odstawienie piersi !!! Kiedyś, nie wiem kiedy, przyjdzie pora na kolejną próbę ... Być może Wiktor sam mi podpowie, kiedy ... Może podejmie tą decyzję za mnie ... Nie wiem ...

Płacząc razem z nim postanowiłam puszczać uwagi innych ludzi mimo uszu !!! Niech sobie gadają, pukają się w czoło, ba, niektórzy niech nawet mi współczują ...

Przepraszam, że ja znowu o tym samym, ale musiałam wyrzucić z siebie ten natłok emocji !

To zamykam jak na razie ten rozdział.

: 01 lip 2008, 14:44
autor: Patrycja.le
kate_k82, tak sobie myślę że jeżeli Ty znasz tę dziewczynę i masz do niej zaufanie to na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała. No cóż trochę się przemęczycie z obcą osobą pod jednym dachem ale przynajmniej będzie się ktoś zajmował małym dobrze i Ty nie będziesz się musiała martwić. Może jak już podejmiesz decyzję to potem oni do tego dojrzeją i powinni zrozumieć. Kurde nie wiem jak można nie zauważyć takiej okazji.
ladybird23, skoro ok, to ok. Nie martw się tylko jedź i się przekonasz.
kamizela, i dobrze. Nigdy nie trzeba robić nic na siłę.

: 01 lip 2008, 14:53
autor: doris
wiatm sie tylko z pracy - nie mam na nic czasu :(

pa

: 01 lip 2008, 14:58
autor: kamizela
doris bidulo - chyba ta praca kompletnie cię dobija ????

patrycja - dziękuję :ico_sorki: