Justynko ty też jesteś chora? mi już z gardła przeszlo na katar.. leci ciurkiem jak woda z kranu

tez się boję że mała się zarazi.. przed roczkiem
Szymonek już w domciu

ale nie chce się do neigo zbliżać by go nie zarazic... ale by było

zatem jeszcze się z nim nie pobawie
co do spania.. z Julką jest roznie.. raz prześpi całą noc, raz sie budzi. Zazwyczaj jedną pobutke zalicza koło 3-4 .. na tyle jest fajna ze dostaje mleko i spi dalej do 8-9 .
A nasz nocny rytuał wyglada tak: wykąpana w pizamce... wypija mleczko, kłade ją do łóżeczka, gasze światła i wychodze..... i śpi :) nie mam z tym problemu... ale widze ze bratowa już uczy malego zasypiac przy muzyce... cały czas po cichutku leca piosenki