Strona 655 z 1114

: 07 gru 2008, 12:14
autor: AniaZaba
piszecie tak szybko :ico_olaboga: ja to ostatnio na nic czasu nie mam. Sylwia z Ciebie to złota żona i matka..
Codziennie to samo, rano wstaję, przygotuję Zuzię (przebieranie, sniadanie) i siebie do pracy, w pracy na wysokich obrotach, potem szybko do domu, daję Zuzi obiad, po obiedzie zasypia więc ja w tym czasie jem, gotuję, sprzątam, piorę, prasuję (jak najwięcej na raz). Jak się obudzi to chcę się z nią trochę pobawić, potem przychodzi mój mąż szanowny z pracy, je obiad, zaraz Zuzia kolację, kąpiel, usypianie i nawet nie wiem kiedy mi życie mija :ico_olaboga: Zuzia istny żywioł, nie może usiedzieć na miejscu, trzeba za nią gonić po całym mieszkaniu.. prezent mikołajkowy kupiłam jej "przy okazji" gwiazdkowego jeszcze nie mam, chciałam dziś jechać po marketach, ale nie mam za bardzo kasy, bo wypłata dopiero 10.. wszystko w biegu. Przynajmniej moje dziecko, śpi przepięknie, wczoraj wieczorem popłakała, ale jeszcze się nie położyłam więc dałam jej smoczka i spała do 7.30 więc chociaż się wysypiam.. cudownie :ico_brawa_01:
Anuszka, Olo i Mikołaj przeczadowi :ico_brawa_01: ja będę robić na prezenty dla rodziców kalendarze ze zdjęciami Zuzi
Emilia trzymam kciuki za jedzenie Marcelka, bo to już faktycznie niepokojące. Zuzia tak jak Franuś dużo je a taki z niej okruszek. Chyba najlżejsza ze wszystkich, a non stop buzią rusza.
Zuzia już się obudziła więc muszę kończyć.. buziaki

: 07 gru 2008, 12:43
autor: Anuszka
ja będę robić na prezenty dla rodziców kalendarze ze zdjęciami Zuzi
MY TEZ TAK WYMYSLILISMY NA GWIAZDKE :-)

: 07 gru 2008, 12:48
autor: Sylwia.O.
AniaZaba Ty to normalnie jestes robokop. jak ty na to wszystko czas znajdujesz????
Zuzia tak jak Franuś dużo je a taki z niej okruszek. Chyba najlżejsza ze wszystkich
Moja w sumie tez sporo je ale sporo takich naszych rzeczy, a to nam coś skubie z talerza a to kubie, kaszkę je w miarę chetnie i owoce też ladnie je i normalne kanapki tez. W sumie sporo jada tylko nie berdzo ostatnio jej zupki podchodzą. A waży 7800

: 07 gru 2008, 13:26
autor: malgoska
Ja jetsem tez teraz taka jakaś nerwowa i zaraz mi sie chce ryczeć.
o kochana.... a może to już pierwsze sygnały nadciągającej Pani Miesiączki? Bo ja przed to też taka "bez kija nie podchodź".
A wogóle :ico_pocieszyciel: - wiesz, z facetami jest tak, że mają dwie głowy i tylko jeden mózg. Dlatego czasem im logiczne (a nawet nielogiczne) myślenie z trudem przychodzi.

U nas byli dzisiaj moi rodzice. Na chwilę tylko, ponieważ są uwiązani pracą - śięta, nie święta muszą iść swoje zrobić. No i po ich wizycie Tosia wygląda jakby się zderzyła z ciężarówką czekolady :-D Niech ją rozpieszczają - od tego są. Wogóle bardzo ich zaskoczyła, bo ostatnio widzieli ją we wtorek, a jak dzisiaj zaczęlo po dwóch zasuwać przy meblach po pokoju to nie nadąrzali :-D Już nawet pchła puszcza się mebli na chwilę i stoi :ico_szoking: No i tradycyjnie dostałam gadkę, w jakich bucikach ma Tosia chodzić - że mają być sztywne i za kostkę. Ale ja wiem swoje - mała ładnie stawia całe stópki, nie koślawi, więc nie ma potrzeby usztywniania kopytek. Ortopeda też jest tego zdania co ja.

Kurcze... Muszę sobie jakiś obiad zamówić albo pizzę... Nie chce mi się dla mnie samej gotować, małej dam ze słoiczka.. Ale co sobie zamówić? :ico_puknij:

: 07 gru 2008, 13:42
autor: emilia7895
Kurcze... Muszę sobie jakiś obiad zamówić albo pizzę... Nie chce mi się dla mnie samej gotować, małej dam ze słoiczka.. Ale co sobie zamówić?
heh, my tez dzisiaj zamawialismy, niedlugi idziemy do tesciowej na kawe inieninowa :ico_zly:
chcialam dzisiaj przeciagnac malego z tym jedzeniem, ale nie wyszlo, :ico_olaboga: jutro sprobuje

[ Dodano: 2008-12-07, 12:42 ]
mała ładnie stawia całe stópki, nie koślawi, więc nie ma potrzeby usztywniania kopytek. Ortopeda też jest tego zdania co ja.
i ja :ico_oczko: :ico_brawa_01: :-D

: 07 gru 2008, 13:54
autor: kamila_torun
emilia7895, u mnie caly czas to samo z jedzonkiem, tylko deserek owocowy raz dziennie jeden sloiczek i to wszystko , nocki standardowo co 2 godzinki na cyca. nic pod tym wzgledem sie nie zmienilo jedynie zebow nam przybylo.

Sylwia.O., moj maz tez czasmi mnie denerwuje i tez wtedy sie na malym wyrzywam, bardziej sie na niego denerwuje i krzycze. taki juz nasz los. ale bedziie dobrze

: 07 gru 2008, 14:00
autor: malgoska
moj maz tez czasmi mnie denerwuje i tez wtedy sie na malym wyrzywam, bardziej sie na niego denerwuje i krzycze.
ojej.. to ja odwrotnie - staram się wtedy bardziej, żeby mała nie odczuła, ze coś jest nie tak. Często nawet mówię "wyjdź i wróć jak juz będziesz sobą, żebyś małej nie przestraszył" albo "dziecko patrzy i słucha" albo "bądź dobrym ojcem i oszczędź dziecku tego widoku". W 99,9% skutkuje :-D

: 07 gru 2008, 14:07
autor: kamila_torun
malgoska, pewnie masz racje, nastepnym razem sprobuje sie zastosowac do Twojej rady :-D

: 07 gru 2008, 14:11
autor: malgoska
kamila_torun, każda metoda dobra, byleby dziecko nie odczuło napięcia między rodzicami. Ono niczemu winne nie jest, powinno mieć radosne i szczęsliwe dzieciństwo, kochających rodziców i spokój. To jak rodzice zachowują się w obecności dziecka sprawi jakim ono będzie człowiekiem w przyszłości. Dlatego ostatnimi czasy wypracowaliśmy taką metodę. Rozmawiamy jak mała śpi, czasem podczas kąpieli. To pomaga.

[ Dodano: 2008-12-07, 13:13 ]
a yaray pryzjedyie mj obiadek :-D

: 07 gru 2008, 14:17
autor: Sylwia.O.
Sylwia.O., moj maz tez czasmi mnie denerwuje i tez wtedy sie na malym wyrzywam, bardziej sie na niego denerwuje i krzycze. taki juz nasz los. ale bedziie dobrze
TO JA MAM TEZ TAK :ico_wstydzioch:

Ja też jestem głodna i muszę sobie cos zrobić. Tylko co?????