Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

wisnia3006, super ciuszki

[ Dodano: 30-07-2012, 20:07 ]
ja juz pomalu obkupuje Tobiacha na jesien. mam tez egzemplarze kurteczek deszczowych, czy to takich jesiennych juz z mysla o przedszkolu za rok. sa okazje odkupic od dziewczyn za 10zl czy inne mniejsze i smieszne pieniadze, to korzystam bo potem bedzie wiele wiele innych wydatkow
hihi, jeszcze lato sie nie skonczylo, a ja o jesieni juz mysle i zimie ale niestety... trzeba w dzisiejszych czasach myslec o wiele na przod. bo rzeczy dla dzieciaczkow takie dogie.


[wybaczcie za brak polskich znakow, ale pisze z pracowniczej klawiatury, a ona jest taka miekka, taka zeby ew. w razie polania sie nic nie zepsulo i cokolwiek tu wciskac to juz jest sukces]

Wieczorny spacerek zaliczony teraz maluchy oglądają bajeczkę :)
Jutro mam w planie podjechać z Bartoszkiem do dentysty na inspekcje ząbków

hej
wisnia piekne ciuszki ale Zuzia bedzie laska
a co do chrztu to szkoda ze rodzina tak się zachowała .. może Ci czegoś zazdroszczą, że obgadują.. wiesz ja nie widziałam nikogo nadającego się na chrzestnego z rodziny mojego S. po za jednym jego bratem ktorego juz wzielismy na chcestnego do karoliny i nie chcielismy go drugi raz obciążać bo wiadomo to jest finansowe obciązenie jednak jak by n ie bylo chociaz on sie deklarowal ze jakby co to nie ma sprawy6 może być... i wzięłam dwie osoby z mojej rodziny, moją kuzynkę i kuzyna (dzieci od sióstr od mojej mamy) i przynajmniej wiem , ze dobrze zrobiłam... moje dzieci mają fajnych chrzestnych z ktorymi mamy dobry kontakt i nie robią siary na żadnej imprezie bo zawsze pamiętają zeby przyjecha albo chociaz zadzwonić jesli nie mogą przyjechać.. ja tam jestem zadowolona ze swojego wyboru

gozdzik jako doświadczona kocia mama napisz mi prosze czym karmisz swoje futrzaki i ile mniej wiecej (na oko) kasy Ci idzie miesięcznie... bo Ty masz dwa koty z tego co pamiętam tak???

Hym trudno mi tak naprawdę określić ile mi na miesiąc idzie kiedyś to liczyliśmy ale to było dawno temu koty juz mam 7 lat
zalęży jaką karme bedziesz im podawać i jaki żwirek
Co do karmy to zapytaj hodowce gdzie teraz obecnie kotki przebywają czym je karmi na pewno trafia do ciebie jako kastratki
koty ogólnie źle znoszą zmianę karmy trzeba im stopniowo mieszac z inna jesli chcemy zmienić
my kupujemy karme


koszt za 10kg 200zł
starcza na ok 4 miesiące ale moje koty waza po 9 agat i ok 6 Goliash tak wiec ciut wiecej zjedzą
do tego u nas zwirek

najlepiej sie sprawdza ok 48 zł na miesiąc
do tego wyprawka kuweta miski i wypadałoby zabezpieczyć okna i balkon zeby czasem nie wypadły
my balkon mamy zasiatkowany a w oknach małych moskitiery zeby czasem któremu nie zachciało sie latac za ptaszkiem
do tego weterynarz co 6 miesiecy odrobaczanie
i szczepienia co kilka lat

no właśnie rozmawiałam z tą babka z hodowli na temat żywienia i ona też karmi royalem ale powiedziała, ze karma z animondy (niemiecka firma)też jest dobra jakościowo a jest tansza i rzeczywiscie sprawdzałam 10 kg kosztuje około 120 zł , po za tym zaproponowała mi zeby dawac tez np. kurczaczka z ryżem , wołowine czy jak,ąś rybke raz od czasu

[ Dodano: 30-07-2012, 22:03 ]
ile kosztuje odrobaczenie?

animonda jest dobrą karma moje niestety tego nie chcą jeść ale moze w hodowli dostawały :)
co do odrobaczenia to zalezy czy bedziesz sama je odrobaczać i czym jest wiele preparatów ale co jakis czas warto je zmieniac bo nie wszystkie działaja na wszystkie odmiany robaków koszt od 10 zl do ok 50
link usunięty przez moderatora
co do wołowiny trzeba ja najpierw zamrozić i dopiero po ok trzech dniach mozna podawać kotu
moje karmie tylko sucha wołowina dobrej jakosci jest naprawde droga a i tuczy kotki tak wiec ja karmie tylko i wyłącznie sucha

moja siostra kupuje tylko royala suchą karmę i daje swoim kotom tylko i wyłącznie to do jedzenia... ja już nie wiem czy lepiej urozmaicić czy nie.. z tego co wiem to zara i rita to są małe żarłoki ta rasa w ogóle jest żarłoczna i wszystko żerna
no o koszt odrobaczenia raz na pół roku nie jest aż taki wysoki..
uzbiera się

ja już właśnie oglądam na allegro drapaki takie piętrowe z domkami , karmy , kuwety, transporterki , zabawki.. balkon oczywiście zostanie zabezpieczony , okien nie musimy bo okna otwierają się też uchylnie a z tego co mi babka mówiła to Zara nawet może niechętnie na balkon chciec wychodzic ona woli w domu być i łazi krok w krok za kimś i się przypatruje co ten ktoś robi, rozmawia i się przymila a jak se siądziesz to siada Ci na kolana, a jak piszesz coś na komputerze to ona też musi widzieć co0 robisz heheh taka ciekawska .. dlatego te koty są nazywane pso-koty bo się zachowują jak psy a nie jak typowe koty- kanapowce... moja siostra ma takie same koty z zachowania tylko bezsierściowe sfinksy nie wiem jak Rita z wychodzeniem na balkon bedzie miała.. ale o niej wiem, że jest bardziej uległa niż Zara, bo Zara lubi rządzić ale nie umiem się doczekac aż będa obydwie u nas w domku..

na pewno hodowca Ci doradzi :) a i ty nauczysz sie ich z czasem a one ciebie
:)
hihi śliczne sa właśnie mj M je chciał zobaczyc i je pokazywałam heheh my tacy kociarze jesteśmy ze hej

aaa i wiem, ze one kończa karierę jako mamy, Zara już urodziła i teraz musi wykarmić młode więc jeszcze miesiąc jej został bo młode muszą mieć 3 miesiące żeby je można było dać do adopcji i wtedy i ona nie ma problemu żeby zmienić domek.. ja szukałam takich kotów, bo dla nie nie ma znaczenia czy to bedzie maluszek czy paroletni kotek.
Rita będzie rodzić w połowie sierpnia więc pod koniec listopada będzie już u nas . obie p. monika wysterylizuje

[ Dodano: 30-07-2012, 22:40 ]
ja nigdy za kotami nie przepadałam bo wielokrotnie byłam świadkiem jak kot zaatakował dziecko , nawet na moja Karolinę na moich oczach kot się rzucił... tylko dlatego, że koło niego przeszła... pazurami wbił się w noge i nie chciał puścić.. ja też nie raz byłam przez kota udrapana czy pogryziona bo u mnie w rodzinie ciocia czy babcia miała zawsze jakąś znajdę.. mój S. też miał niemiłe wspomnienia..
ale jak poznałam koty mojej siostry to przekonałam się, że są koty pozbawione agresji, wyważone psychicznie, no po prostu cuda...
no i się tak zaraziłam, że zaczęłam szukać dla nas no i w końcu znalazłam idealne

domyślałam sie ze kończą swoja przygodę jako mamy teraz juz im nic nie będzie głowy zaprzątać