: 26 mar 2009, 10:42
aha, do pracy (jeszcze) nie poszedl i nie wiem, czy pojdzie... nalykal sie jakichs tabletek i mowi, ze poki co jest dobrze, bo rano zwykle sie lepiej czuje... ale i tak dalej siedzi w szlafroku przed tym %^&^*&^ komputerem...
a skoro "rano jest dobrze", to moze moglby cos RANO zrobic przy malym, skoro i tak w domu siedzi.... normalnie to juz chyba czwarty dzien, kiedy chodze na wqrwie non stop
[ Dodano: 2009-03-26, 09:44 ]
a skoro "rano jest dobrze", to moze moglby cos RANO zrobic przy malym, skoro i tak w domu siedzi.... normalnie to juz chyba czwarty dzien, kiedy chodze na wqrwie non stop
[ Dodano: 2009-03-26, 09:44 ]
pewnie mial tylko, ze Ty bys chlopa sciera pogonila, a ja jakos nie mam do tego "jaj".. poza tym, nie chce jeszcze bardziej podsycac tej awantury i wybralam opcje (jak zawsze) kompletny IGNORTak pomyślałam teraz że może P. mówiąc że to my jesteśmy takie same miał trochę racji