ja wiem, że to zabrzmi prozaicznie, ale studiowałam ogrodnictwo... moim ulubionym przedmiotem była botanika-mój zeszyt A4 był jak biblia, wszytsko pięknie wypisane i wymalowane-bo trzeba było dużo malować... nie lubiłam za to fizyki i statystyki wyobraźcie sobie, że nawet nie zdałam indeksu... muszę to zrobić, żeby dostać swoje świadectwo maturalne, ale... jakoś tak...pinko pisze:A co studiowałaś?
ie każdy może studiować za darmo, ludzie wykładają za semestr kupę kasy, a ja miałąm ten komfort, a teraz nasłuchuję czy moje dziecko nie płacze, żeby lecieć z cycem na ratunek Kuba wyszedł z kolegami... czasami po prostu się czuję z tym wszystkim źle...
tez już idę spać, bo rano muszę wstać z gabryśkiem-Kuba jak zwykle pośpi sobie do 10-tej...
ostatniej nocy w końcu spała u nas nasza suczka, bo cieczka jej się skończyła i rano Gabriel zamiast płakać to poszedł do niej nakrzyczał na nią i zlał ją grzechotką i jeszcze chwilę drzemałąm na jedno oko jak ją męczył na podłodze-dopiero jak chciała siku to się sielanka skończyła
dobranoc