Lutowe dzieciaczki 2011

[b@sia]

i musiałam i chciałam. To jeden z wątpliwych uroków własnej działalności

A widzisz, zupełnie o tym zapomniałam, że masz działalność. To fakt, że inaczej jest pracować u kogoś, a inaczej dla siebie. W tym drugim przypadku człowieka niejako ciągnie, bo to przecież coś naszego, o co trzeba dbać

mała rozkoszna cały czas uśmiechnięta!!!Mikołaj daje popalić

Chyba tak to już musi być, że nasze starsze dzieciaki muszą dwa razy bardziej rozrabiać, bo chcą naszego zainteresowania bardziej niż wcześniej. Widzę to po Oliwce. Kiedyś była taka sytuacja, że normalnie czarno na białym było widać, że to tak właśnie u niej działa. Zuzia spała na górze, a my sobie na dole we trójkę urzędowaliśmy (mąż, ja i Oliwka - jak za dawnych czasów ). No i było super, miło i w ogóle. Jak tylko Zuzia zapłakała, bo się obudziła, w Oliwkę wstąpił jakiś ogień i normalnie jak inne dziecko. Nagle musiała skakać po łóżkach, robić wszystko czego nie lubimy. To było niesamowite, tym bardziej, że nikt nic jeszcze nie powiedział, nikt nie wstał nawet żeby iść po Zuzię, tylko popatrzyliśmy z mężem po sobie, bo oboje byliśmy w szoku, że to taka nagła zmiana.

[pinko]

Witajcie kochane
Pamiętacie nas jeszcze?
Wróciliśmy do Wrocka dzisiaj, w poniedziałek znów do Polanicy wracamy
Stasiu mi chorował ostatnio trochę, teraz został mu kaszel okropny z flegmą i biedaczek nie umie jej wypluć. Dzisiaj byłam z nim u lekarza i dostłam dużo leków, mam go też oklepywać żeby mu to minęło.
W ogóle wyrzynają mu się zęby i jest nieziemsko marudny, budzi mi się w nocy często na cyca, o 4 robi pobudki rano ui gada i piszczy sobie i się cieszy. Zęby mają się wybić lada moment, bo już je widać. /już bym chciała żeby się wybiły.
Robię mu też na wieczór butlę sztucznego mleka, bo woła jeść, a moje brodawki mają go czasem dość, często mnie pieką. przy Uli nie miałam takich problemów, kupiłam ostatnio następną tubkę purelanu, bo bez niego ani rusz.

Poza tym jest ok, ula w polanicy czuła się super, rano ledwo oczy otwierała już przed dom chciała iść, a i ja chętnie przed domem z młodym siedziałam

Uciekam spać... wybaczcie, że Was nie doczytam, ale sporo się postów nazbierało, a mi się oczy kleją....

[ Dodano: 2011-07-13, 20:50 ]
Hello
Jest tu ktoś? :)

[b@sia]

Jest tu ktoś? :)

No ja ciągle i niezmiennie

jest nieziemsko marudny, budzi mi się w nocy często na cyca, o 4 robi pobudki rano

Chyba to taki wiek nadchodzi, że te nasze bobasy coraz mniej śpią, coraz ciekawsze świata i te zęby, bo u nas podobnie. Czasem Zuzia budzi się w nocy co 2-3 godziny, a ja rano padam na pysk, a tu znów Oliwka budzi skoro świt, bo ona już wyspana, a ja zła chodzę bo najchętniej poduszkę przykleiłabym sobie do ucha
No i faktycznie już ciężko wytrwać w jednym miejscu, bo wszystkiego ciekawa, a tu jeszcze sama nie dojedzie, tyle co się obróci na brzuszek czy dookoła pokręci. Jak za rączki złapie to chwila i siup już na nóżkach i tylko piszczy z radości, że tak dużo już może , a tu przed nami już tylko coraz większe wyzwania.
Ja codziennie wieczorem mam w domu pogorzelisko , zabawki Zuzi, Oliwki wszędzie porozrzucane, Oliwka teraz najchętniej bawiłaby się Zuzi zabawkami, bo nowe i ciężko pogodzić, żeby się dzieliła. Ehhh, ale jutro nowy dzień i już dziś jak dzieci śpią napycham się pozytywnym myśleniem, żeby od rana z uśmiechem przywitać moje skowronki, bo jak mama zadowolona to i dzieci nie mogą być inne

[manenka]

hej

U Nellusi przebił się pierwszy ząbek

Męża mam od piątku w domu bo jest na urlopie do 8 sierpnia, wiec cały miesiąc z nami będzie dzieci się bardzo cieszą i ja też bo i lżej zawsze jest we dwójkę i zawsze można gdzieś pojechać i co drugi dzień można dłużej pospać

tydzień temu Nell miała szczepienie co wam pisałam i mi gorączkowała , więc mi tak tydzień gorączkowała a na 7 dnień wysypka, wiec pewnie pierwsze 3 dni to od szczepienia , a kolejne 3 dni to trzydniówka była , ale już jest ok

no poza tym to wszytko u nas ok , dzieci rosną zdrowo
cieszymy się latem
urlopem męża
sobą

Teraz poczytam co tam u was

[ Dodano: 13-07-2011, 23:50 ]
Basia obejrzałam 3 filmiki super są
widać dziewczyny się dogadują

Tynusz wszystkiego najlepszego dla Julki

Pinko dużo zdrówka dla Stasia
i oby szybko ząbki się przebiły
no i oczywiście witamy spowrotem

[b@sia]

U Nellusi przebił się pierwszy ząbek

BRAWO !!!!!!!!!! Pierwsze koty za płoty

kupiłam ostatnio następną tubkę purelanu, bo bez niego ani rusz

Oj to współczuję, u nas już na szczęście obywa się bez żadnych kremów. Początek był trudny, ale teraz już sama radość. Oby u Was szybko wróciło do normy

[Tynusz1]

U Nellusi przebił się pierwszy ząbek

gratuluje

Nasza Julke tez zeby mecza- marudzi biedactwo i placze czesto- ale nocki ladnie spi- co prawda kladzie sie o 21:30 ale tak o 6 zje i dalej spi- czasem zbudzi sie o 4:30- i tak juz tydzien czasu ;D

[pinko]

bo jak mama zadowolona to i dzieci nie mogą być inne

och tak, masz rację, ale mnie ostatnio brak radości, jakiś dołek mnie dopadł z tego niewyspania i nie mogę się go pozbyć :-(

U Nellusi przebił się pierwszy ząbek

gratulacje u nas lada moment też się przebije.

Męża mam od piątku w domu bo jest na urlopie do 8 sierpnia, wiec cały miesiąc z nami będzie

ale super, wyjeżdżacie gdzieś?

dzieci rosną zdrowo
cieszymy się latem
urlopem męża
sobą

ależ radość bucha z tych wypowiedzi, super

My jutro jedziemy na kontrolne badanie bioderek, za ostatnie nam wystawili fakturę na Stasia i wysłali na jego nazwisko pocztą poleconą, a pani na poczcie nie chciała tego listu wydać mojemu mężowi. Wpienił się na nią i powiedział, że może ma przyjść z niemowlakiem, żeby mógł potwierdzić, że on jest jego tata chore. Jyuz tam do nich dzwoniłam, żeby się dowiedzieć o co chodzi, okazuje się, że ZUS poddał w wątpliwość, ze dziecko było wtedy ubezpieczone. Mąż wziął z pracy odpowiednie druki i jutro muszę im pokazać, niech się odczepią.

W poniedziałek znów do polanicy wracam z siostrą moją, posiedzimy tam sobie do końca lipca, na sierpień nie mam kogo tam zabrać, a sama boję się w wielkim domu spać z dwójką dzieci, a szkoda, bo tam jest tak fajowo...

[Tynusz1]

przed chwila tak mi podczas zabawy palca w nos wsadzila ze krew mi leciala

[b@sia]

przed chwila tak mi podczas zabawy palca w nos wsadzila ze krew mi leciala

Ło matko no to załatwiła mamusię.
Oj to fakt trzeba na wszystko uważać i myśleć za wszystkich :D nasza Zuzia z kolei uwielbia tarmosić wszystkich za włosy, aż się trzęsie jak w pobliżu jakieś się pojawią. I co złapie to jej. Najbardziej muszę uważać na OLiwkę, bo ona myśli, że Zuzia jej dokucza, więc jak się bawią razem, ostrożności nigdy za wiele
U nas dzisiaj brzydka pogoda, aż nic się nie chce. Poodpoczywamy za to ile wlezie :D mam nadzieję, że i Zuzia chętniej będzie spała w taki deszcz. Ostatnio ciągle na rączkach albo prowadzić ją za rączki wszędzie to jej pasuje.
Wczoraj był dzień sportu w przedszkolu Oliwki, więc wyruszyliśmy całą rodzinką żeby jej kibicować, najśmieszniejsza była jak zamiast szybko biec, trzymała sobie naklejki na bluzeczce (takie uśmiechnięte buźki - nagrody), potem stwierdziła, że nie chciała żeby jej spadły
Było dużo zabawy i śmiechu a na koniec pyszne lody dzień zaliczony do udanych

[ Dodano: 16-07-2011, 11:46 ]

wystawili fakturę na Stasia i wysłali na jego nazwisko pocztą poleconą, a pani na poczcie nie chciała tego listu wydać mojemu mężowi.

Oj czasem wszyscy chcą być tacy mądrzy, bo przecież nie mogą nic wydać innej osobie, oj a o ile milej by było gdyby najpierw wysłuchali do końca o o co chodzi, a potem po prostu załatwili to po co przyszliśmy. Ale nieeee..... mam nadzieję, że w końcu dograją tę sytuację - trzymam kciuki.

[pinko]

Hejka
Ja wpadlam na chwilunię z pytaniem, czy Wasze maluchy piją dużo? Mój Stasiu ostatnio to na raz potrafi wypić 200ml herbatki koperkowej. Jak mu próbję zabrać, albo dać w zamian smoczka, to się denerwuje nieziemsko jakby go ten smok poparzył, a jak butelkę z herbatką widzi to się do niej wyrywa i podciąga i buzię otwiera szeroko. Nie żaluję mu, bo jet gorąco bardzo, ale zastanawiam się czy to normalne...