Strona 67 z 88

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 24 wrz 2012, 13:58
autor: meggi_24
Nie potrafię się przyzwyczaić do tego nowego forum. Jakoś tak dla mnie dziwnie :ico_noniewiem:

Agnieszka , jest juz pewno w szpitalu :-)

Ja dziś byłam w pracy podbić legitymację do szpitala. Dziś dokupiłam pajacyki dla Tosi, wiszą już i się suszą. Pościel do łóżeczka tez wyprana. Zastanawiam się kiedy łóżeczko rozłożyć. Wydaje mi się że jeszcze jest czas :ico_noniewiem:

Sylwia, dobrze że po wizycie wszystko ok :ico_brawa: :ico_brawa:
A propos rannego wstawania to Szymon codziennie budzi mnie o 6 rano i przychodzi do mnie do łózka i ciągnie za rękę, żebym wstała i nawet podsuwa kapcie co bym się nie rozmyśliła. Więc rada nie rada muszę wstawać. :-D
Fajny ten Twój Szymuś. Mój Bartuś pośpi do 8:00 zazwyczaj, ale jak widać są wyjątki. Tyle dobrze że nie każe mi wstawać. Przynosi wtedy książeczkę i ogląda, albo jakieś zabawki i trochę się bawi. Ale to już nie jest spanie, bo co chwile słyszę :"Mamusiu popatrz, spójrz lub a wiesz to..." :-D

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 08:46
autor: sylwiab0000
megi-24 ja również jakoś nie mogę przyzwyczaić się do nowego wyglądu forum. :ico_sorki:

Szymon przechodzi sam siebie. Dzisiaj zrobił pobudkę przed 5, a jak o 8 byliśmy na spacerze i jak poczuł świeże powietrze to od razu zasnął.

Ciekawe co tram u Agnieszki?
Może któraś z was ma jakieś wieści od niej?

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 09:23
autor: meggi_24
sylwiab0000, może ty Szymka za wcześnie kładziesz spać. Mój Bartuś chodzi spać max o 21 i pobudka jak do przedszkola idzie to o 7:00 a tak normalnie w granicach 8:00. Ja chyba jestem za leniwa żeby tak wcześnie się zwijac z łóżka :ico_puknij:

Mam pomysła wymieńmy się nr tel na PW w razie czego jak któraś trafi do szpitala będziemy wiedziec co i jak. Co wy na to?! :ico_haha_01:

Mnie wczoraj wiezorkiem narywał brzuszek, jakiś dziwne skurcze, zrobiłam sobie ciepłą kąpiel i przeszło. A teraz znowu jakoś dziwni mi :ico_olaboga: Mój mężulec ma w tym tygodniu od czwartku do poniedziałku urlop i powiedział mi że dobrze by byłożybym w tym czasie urodziła. On myśli chyba że to tak na zamowinie Tosia wyskoczy z brzuszka. Dziś składamy łóżeczko, chyba nie ma co czekać. :ico_brawa_01:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 09:55
autor: tibby
pochwal się później efektami, co? ;)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 10:05
autor: aneta11
meggi_24 ja to jeszcze ciuszków po Mai nie odświezylam musze zaczac wszystko szykować juz :)
No dobry pomysł z tymi nr :) to jak to zrobimy kazdza kazdej wysyla nr?:)

sylwiab0000[b/] Maja to mi chodzi spać po 22 troche pozno ale nie moge jej za nic przestawić eh... a wstaje o 8 lub 9 ;) dzis pospała do 9 i od razu wołała jesc ledwo co oczy otworzyła i musialam sie z łóżka zrywac :D

Mi to leci juz strasznie z piersi chyba czas zaczac wkładki nosić... Wam tez tak leci juz?

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 10:43
autor: meggi_24
tibby, jak złożymy to z pewnością wrzucę fotkę :))

aneta11, posłałam już Wam mój nr tel. Ja już mam wszystko gotowe na przyjście małej, oprócz łóżeczka ale to się dziś zmieni. :ico_brawa: Wszystko poprane i poprasowane, jedynie w komodzie muszę sobie poukładać osobno body z krótki, z długim pajacyki. Jednym słowem posegregować. Bo wkładałam do szuflad jak popadnie. Ja się będę w tym orientować gorzej z mężulcem :ico_noniewiem:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 10:48
autor: meggi_24
aneta11, ja mam pokarm, ale jak na razie mi nie leci tak żebym musiała chodzić w wkładkach. Jak nacisnę to wtedy wylatują kropelki. Z Bartkiem w ogóle nie maiłam dopiero po porodzie zaczęło mi lecieć :ico_olaboga:

Z tym szykowaniem ciuszków to czas najwyższy :ico_brawa_01: Za dużo czasu nam nie zostało.

Mnie to teraz martwi ta pogoda. Kupiłam ten kombinezon, bo myślałam że będzie chłodno jak będziemy wychodzić ze szpitala a tu zapowiadają upały. Ta pogoda mnie wkurza. :ico_zly: Najwyżej założę malej kombinezon i zwykłego bawełnianego pajacyka pod spód. Ja codziennie coś dokładam do tych ciuszków na wyjście ze szpitala, nie wiem na jaką pogodę się nastawić. :ico_olaboga: Ale chyba być przygotowanym na wszystkie możliwości :ico_oczko:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 10:52
autor: meggi_24
Ciekawe co się dzieje z Fortunata_fofa, dawno do nas nie zaglądała. Chyba że już jest na porodówce i się nie pochwaliła :ico_nienie:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 11:47
autor: sylwiab0000
megi-24 Szymek chodzi spać mniej więcej o 21, i praktycznie zasypia w ciągu paru minut.
Rano budzić go nie muszę, bo to on nas budzi a chętnie byśmy jeszcze pospali.
Mysle, ze ciężko byloby go przestawić jeszcze na późniejsze zasypianie bo czasami zdarza mu się zasypiać na siedząco.
Latem jak dłużej było widno to często lądowaliśmy w domu po 21 i wtedy zasypiał ok. 22 ale i tak spał maksymalnie do 6:30-7 i robił wszystkim pobudkę.
Po prostu taki z niego ranny ptaszek.
aneta-11 no już na odświeżenie ciuszków czas najwyższy, bo październik za pasem. :-)
A propos pokarmu to jeszcze mi na razie nic nie leci.
Ale mam nadzieje, że w porę sie pojawi.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 25 wrz 2012, 11:58
autor: meggi_24
megi-24 Szymek chodzi spać mniej więcej o 21, i praktycznie zasypia w ciągu paru minut.
Rano budzić go nie muszę, bo to on nas budzi a chętnie byśmy jeszcze pospali.
Mysle, ze ciężko byloby go przestawić jeszcze na późniejsze zasypianie bo czasami zdarza mu się zasypiać na siedząco.
Latem jak dłużej było widno to często lądowaliśmy w domu po 21 i wtedy zasypiał ok. 22 ale i tak spał maksymalnie do 6:30-7 i robił wszystkim pobudkę.
Po prostu taki z niego ranny ptaszek.
.

Myślałam że chodzi spać wcześniej :-D Nic nie zrobisz taki jego urok :-D Pewno jak zacznie chodzić do przedszkola to nie będzie chciał wstawać tak wcześnie :ico_noniewiem:

Mój Bartuś wczoraj np jadł kanapkę i naglę patrzymy z mężem a on śpi na siedząco, było przed 21 :ico_szoking: . Ale on w przedszkolu tak się wyszaleje a potem zawsze popołudniu jakiś spacer i bidulek padnięty. Tez ostatnio zasypia od razu. I bardzo mnie cieszy że od kilku miesięcy śpi ładnie w swoim łóżeczku, wcześniej przychodził do nas w nocy. a i zasypianiem było różnie. Trzeba było siedzieć ok 30 min. nawet :ico_olaboga: