Strona 67 z 108

: 21 kwie 2007, 16:47
autor: zborra
Gosia no leżą, a raczej wiszą... No i są wielkie! Chyba E...ale w każdym staniku inaczej wypada rozmiarówka, więc już nie wiem...Ale są śmieszne! i wielkie!i ciężkie!

: 21 kwie 2007, 22:15
autor: Gosia A
hyhyhyhy - moje ez jakies akie ciezkawe :-D i wieksze...wieksze....teraz to tak duże DD :ico_szoking: :-D reka nie chwyce :-D moj D. mówi ze niezle ...a zarz dodaje, ze tamate - tez byly fajne :-D :-D

: 21 kwie 2007, 23:19
autor: zborra
No to co w końcu?te fajne czy tamte??? Mój się jakoś na ten temat nie wypowiada...ciekawe czemu?

: 22 kwie 2007, 09:13
autor: magda26
Zbora moze nie chce zeby zmalały i te mu sie podobaja :-D

: 23 kwie 2007, 14:14
autor: kasia1983
mój G któregos razu jak mnie złąpał za cycucha to zrobił wielkie oczy :ico_szoking: zdziwił się że tak urosły :ico_oczko:
a co dolegliwości to coraz mocniej kręgosłup daje o sobie znać - w sobotę byliśmy u znajomych i po jakiś tzrech godzinach siedzenia mialam dosyc - w koncu musialam sie polozyc bo myślałam ze mi plecy pękną na szczęście jak lerzę to tak nie boli

: 23 kwie 2007, 15:44
autor: doris
a mnie dzisiaj bolą piersi... nawet ich lekko dotknąć niemozna bo bolą...

: 23 kwie 2007, 15:56
autor: zborra
Ach...życie...A mnie dziś nie boli na razie nic.Ale wczoraj po maratonie siedzenia to myślałam, że kręgosłup już w kawałkach! Potem zaczął mnie pobolewać brzunio, a jak już się położyłam z nadzieją na przyjemny sen... :ico_zly: no to Grochu się zaczął tak rozpychać, że prawie łzy mi poleciały...No nic, trzeba żyć dalej...

: 23 kwie 2007, 16:43
autor: kasia1983
zastanawialyście sie kiedys ile my jestesmy w stanie znieść dla tych robaczków w brzuchu? boli dokucza i wogóle a my i tak je kochamy ponad wszystko - coś cudownego

: 23 kwie 2007, 16:52
autor: wisienka24
Moj Robaczek tez sobie wczoraj zaszalal. Jak glosniej wlaczylam muzyczke to tak mnie kopnal ze az sie zdziwilam. nie bolalo, ale po raz pierwszy poczulam takiego mocnego kopa... Szkoda tylko ze nadal te kopniaki sa w tej samej okolicy, wiec maluch sie nie przekreca... W sumie ma jeszcze troche czasu, ale moglby juz cos zaczac kombinowac :-)

: 23 kwie 2007, 17:08
autor: zborra
Poczekaj, poczekaj...Potem będziesz narzekać! A znieść...no nie wiem, czy to takie poświęcenie, czy można tak mówić! To jest cudowne i wspaniałe, a te drobne niedoskonałości i dolegliwości..No cóż, my też kiedyś się tak od środka znęcałyśmy nad mamusiami. Taka kolej rzeczy i nie wiem, czy w ogóle można mówić o poświęceniu???