Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Wiecie co , ja tam jakos nie sadze ze te karmienie ma az taki wpyw na wage dziecka, bo sa dzieci ktore cycuja co 4 godziny a sa takie co godzine czy pol , a tak samo na wadze przybieraja.
u mnie przynajmniej tak bylo.
Ja mysle ze poprostu sa dzieci i takie i takie , czasem warto spojrzec na siebie czy meza za dziecinstwa i zobaczyc po kim dzidzia nabiera tluszczyku

Z reszta ja strasznie nie lubie jak slysze ze jakas dziewczyna idzie do pediatry a ten patrzy na dziecko i od razu twierdzi ze jest za chude i kaze sztucznym dokarmiac. No i co czesto dziewczyny przy 1 dziecku calkowicie ufaja pediatrze i przez to daja butle ze sztucznym mlekiem.

czasem warto spojrzec na siebie czy meza za dziecinstwa i zobaczyc po kim dzidzia nabiera tluszczyku

no Maja zdecydowanie ma to po mnie

siunia, piękne imie wybrałaś dla córeczki Wogóle fajnie będziesz mieć teraz w domciu - tyle dzieci i tak wesoło

siunia, piękne imie wybrałaś dla córeczki Wogóle fajnie będziesz mieć teraz w domciu - tyle dzieci i tak wesoło

hehe dziekuje
A co do wesolosci to i tak juz wesolo, bo na dole siostra z 8 miesiecznym synkiem mieszka , i przynajmniej raz dziennie zglada do nas, ale tez fajnie bo w sumie dzieci maja kontakt z dziecmi sataly, bo 1 synka mi tak szkoda bylo te pierwsze 3 lata jak prawie wcale nie mial kontaktu z rowisnikami, ateraz jak chodzi do przedszkola to juz mi lepiej

Normalnie przeraza mnie ta bliska data porodu , jeszcze mam troche rzeczy do nonono, wiec mam nadzieje ze ze 2 tyg to spokojnie Mia w brzuszku posiedzi

A co do wesolosci to i tak juz wesolo, bo na dole siostra z 8 miesiecznym synkiem mieszka

wiem wiem Może manenka postara sie też niedługo o dziewczynkę tym razem to Mia też by miała z kim sie bawić

Normalnie przeraza mnie ta bliska data porodu

ja z Mają byłam bardziej przerażona bliskim porodem niż z Madzią (po doświadczeniach przy Madzi), ale drugi poród było O WIELE łatwiejszy, choć Maja była większa (Madzi 3400 a Maja 3950). Tak więc nie matrw się bo 3 dzidzia to już urodzi się w 5 minutek

Ania_R, u mnie z waga dzieci bylo podobnie jak u ciebie.
tylko ze pierwszego synka rodzilam prawie 20 godzin, i bralam juz znieczulenie zzo, a drugiego z 6 godzin bez znieczulenia, wiec te 6 godzin wydalo mi sie w miare szybko przy tych 20 godzinach, ale za to bez znieczulenia wiec o wiele bardziej bolesniej.
Bol bolem , nie unikne go , oby tylko szybko i dobrze poszlo

siunia, ja Madzie rodziłam 27 godzin, a Maje juz nie całe 7 (bez znieczulenia oba porody) i tak jak piszesz ból bólem niestety, ale jednak jak krótko poród trwa to najważniejsze Trzymam kciuki żebys urodziła w 5 minutek a znam takie przypadki

jeśli chodzi o karmienie to ja juz karmie prawie 5 miesiecy a nadal zamierzam choc był taki moment gdy miałam chwile zwątpienia..... ale nie poddałam sie tak łatwo
z moja pierwszą córą karmiłam prawie 9 miesięcy ale to tylko dlatego ze mała po 3 miesiącach zostałą z babcia noi mleczko było odciagane a popołudniami i w nocy juz mała cycowała potem była skaza bo tak wszyscuy kazali...mówili jesc duzo nabiału i co
teraz od 4 lat mieszkamy sami na swoim nikt mi sie nie wtraca do niczego ....choc nie powiem że jest czasem cieżko bo mój T ciągle w pracy a ja ciagle to samo codzienna monotonia.....ale warto karmić maluszka jak najdłuzej wierzyc swojemu instynktowi

siunia, imie sliczne dla córeczki
napewno ze wszystkim zdążysz

czesc dziewczyny
melduje sie po powrocie
nadal cycujemy troche sie smieje bo nie wiem czy przez ciaze czy co ale mleka to u mnie jak na lekarstwo no ale Iga cos dla siebie wyssa zawsze
budzi sie o 4 30 biore ja do lozka i do 6 30 cycka sobie cycka no pozniej to juz musimy wstac bo bardzo jest glodna
troche Wam powiem ze mnie bardzij boli jak je ale daje rade

Hej!

mmarta81 Witaj! No właśnie, zastanawiałam się gdzie się podziewasz a nawet się zmartwiłam ...Dobrze, że jesteś!
Bolą Cię piersi bardziej teraz bo są wrażliwsze..no i pewno Iga bardziej musi ciągnąc, żeby coś leciało i temu też.

Martusia i ja nadal cycujemy!

Ja dalej uparcie będę twierdzić, że każda kobieta ma pokarm w piersiach, tylko nasza psychika wpływa znacząco na laktację. Wiem sama po sobie jak to wygląda.