geheimnis, sorki ze sie tak wtrace w wasz watek
Ale chcialam Ci napisac pewna krotka historie .
Otoz moja kolezanka wiekowo duzo starsza ode mnie , zaraz po zdaniu prawka tzn odebraniu go jakis miesiac moze max 2 miesiace byla swiadkiem dosc groznego wypadku i tak ją to ruszyło ze przez 2-3 dni nie mozna bylo sie z nia dogadac bo non stop płakała i oczywiscie przestała jezdzic. dopiero po 10 latach zaczela myslec o powrocie bo bylo jej ciezko bez auta i poszla na kurs doszkalajacy . bała sie wsiasc wiec wykupila chyba z 10 godzin albo i wiecej. Sama jej to doradzilam bo ona nie wiedziala ze tak mozna i ostatnio ja spotkalam pod kauflandem na parkingu i swietnie jezdzi. nie boi sie juz
Takze moze wykup sobie kilka godzin zebys odswiezyla swoje umiejetnosci Trzymam kciuki zebys wrocila do prowadzenia autka